Wpis z mikrobloga

Jechałem dziś z #gdansk na południe i na zjeździe z #autostradaa1 na gdańsk był korek na ok.12 km (w necie nawet pisali o 15 km).
Szczerze powiem, że korek w większości wynikał z winy samych kierujących. Oczywiście samo istnienie bramek powoduje korki i nie da się ukryć, że mają one jednak tylko swoją określoną przepustowość, ale nadal to sami kierowcy robią wszystko by jeszcze wszystko spowolnić:
1. Podjeżdża jakiś Janusz z Grażyną pod "okienko".
2. Cholera, gdzie bilet. Szukamy "bileciku" wjazdowego na autostradę. Grażyna szuka.
3. Znaleźli bilet i dają go.
4. Zamiast w tym czasie przygotować gotówkę/kartę to czekają i patrzą jak pracownik skanuje bilet.
5. Dopiero jak usłyszą cenę to okazuje się, że trzeba poszukać portfela. Pół biedy jak Grażyna ma torebkę na kolanach. Gorzej jak Janusz wrzucił wszystko do bagażnika.
6. Jak w końcu znaleźli kasę to dostają resztę i zamiast włożyć ją gdzieś do schowka albo dać pasażerowi to znów wyjmują portfel, pakują kasę, odkładają portfel i dopiero ruszają.

Przecież takie zachowanie wydłuża postój na bramkach kilkukrotnie.
Sam często kilka razy w tygodniu jeżdżę autostradę i widzę takie obrazki non stop. Przecież podjeżdżając często można się już przygotować do płatności i zwyczajnie razem z bilecikiem dać kartę/banknot, szybko odebrać resztę i jechać dalej.

Trochę #gorzkiezale bo to moje narzekanie na #kierowcy i tak nic nie zmieni.
  • 9
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@eaxene: jak jeździłem dużo A4 to zawsze starałem się mieć odliczone drobne pod ręką i polecam ten styl. Tak samo bilet wciskałem pod uszczelke w bocznej szybie (ten trójkącik z przodu choć nie każde auto ma)