Wpis z mikrobloga

Halo sportowe Mirasy, dołączam do Was!

Od kilku dni wróciłem do pompek, ale wczoraj założyłem się z dziewczyną o dobry obiad, że przez miesiąc będę wstawał razem z nią (o nieludzkiej godzinie, tj. 5:56) i wyposażony w bluzę, stare buty i słuchawki będę szedł na spacer do najbliższego drążka (ok. 400-500 metrów) ćwiczyć.

Postanowiłem, że będę ćwiczył #wyzwaniesally

Także będę trochę spamował, bo lubię zdawać relację z tego co robię. Wszystkie treningi wykonuję w formie wyzwania sally (puszczam muzykę i ćwiczę w tempie, uwzględniając te dłuższe, mordercze pauzy)

Dzień 1:

-podciągnięcia nachwytem (podciągnięcie to broda nad drążek, a odpuszczenie to proste ręce naturalnie) -zrobiłem pierwszą zwrotkę i jedno podciągnięcie w drugiej. Z tego co liczyłem, wychodzi 9 podciągnięć

-podciągnięcia podchwytem - zrobiłem jakieś 3/4 pierwszej zwrotki (nie liczę, bo mi tak łatwiej, to będzie 5-6 podciągnięć. Pewnie bardziej 5)

-pompki - zabrakło dwóch powtórzeń do ukończenia całego wyzwania

-przysiady- ukończone całe wyzwanie

-spięcia na palcach z gumą powerband, szarą. Nie pamiętam naciągu, ok. 40 kg, ale teraz i tak już mniejszy, bo guma ma 2 lata. - ukończone całe wzwanie

To tyle, idę się myć, tagi dla aktywnych:

#ruszwroclaw #ruszmirko #sport #pompki #przysiady #podciaganiezwykopem i otwieram #wyzwaniemacana choć i tak pewnie nikt go śledził nie będzie, ale warto tworzyć swój brand. Ciao! Do jutra!