Wpis z mikrobloga

Zapewne takich tematów była już masa, ale chciałbym zadać pytanie jaka była najlepsza seria fantasy jaką czytaliście? Robię sobie listę i mnie ciekawi co powiecie. Czytałem już rzeczy typu GOT, Wiedźmin, Hyperiona, Diuna i wiele innych, obecnie jestem w trakcie czytania Malazańskiej Księgi Poległych (jestem w 8 tomie) i z pewnością postawiłbym ją wysoko na takiej liście, może nawet na jej szczycie. Ogromny świat, duża liczba i złożoność wątków i postaci, ciekawa historia. Jedyne co sprawia problem to podejście autora sugerujące, że skoro coś pojawiło się w drugim tomie to oczywiste jest to, że czytelnik to zapamięta i czytając tom siódmy nie trzeba mu nic przypomnieć o co chodziło.
Także jakbyście mieli ochotę się wypowiedzieć jaka seria najbardziej wam się podobała z krótkim uzasadnieniem dlaczego to chętnie sobie listę uzupełnienię w związku z tym, że powoli MKP kończę.
#ksiazki #fantastyka
  • 22
@Cinkito: Imperium Grozy Cooka?
ABŚ/ Mistborn Sandersona?
BTW w tamtym tygodniu skończyłem Hyperiona czytać i dawno nic tak dobrego nie czytałem.
Jest jeszcze Koło Czasu. Jestem na 10 tomie i mam dość mieszane uczucia, niby jest dość ciekawie, ale większość postaci kobiecych mega mnie denerwuje, ale standardowo dokończę i tak.
Jest jeszcze Achaja. Większość po niej ciśnie, ale ja mam jakiś sentyment do niej i strasznie lubię całe uniwersum
Z takich krótszych serii pozytywnie mnie zaskoczyła "Trylogia o Magistrach".
Zwłaszcza źródło ich magii, a co za tym idzie, główna oś fabuły.

Z dawniejszych był bardzo dobry cykl "Pamięć, Smutek, Cierń".
Taka trochę mieszanka Władcy Pierścieni z Grą o Tron.
Rozbudowany świat, magiczne artefakty, klątwy, zapomniane podziemia, bitwy, nie tylko ludzkie, także z "innymi", podróż przez pół świata, kariera od kuchcika... ( więcej nie powiem, bo nie
@Damian8Damian9: jak wspomniałem nie przekonała mnie do końca Czarna Kompania więc Cooka chyba odpuszczę. Mistborna zacząłem, miałem czytać dalej ale zabrakło czasu, może do tego wrócę jeszcze choć też mnie to nie zachwyciło i nie spowodowało takiego uczucia, że konieczne chcę kontynuować. ABŚ mam w planach, ale trochę zniechęca mnie w tym momencie to, że zaledwie 3 tomy są. Koła czasu nie znam, ale po tym co piszesz to niekoniecznie będzie
@Cinkito: No właśnie z tym Kołem Czasu to sam nie wiem do końca, bo z tego co rozmawiam z ludźmi to większość sobie mega chwali Jordana.
Jak pomyśleć to jest jeszcze Pan Lodowego Ogrodu, do którego również mam sentyment, ale czytałem go jeszcze na studiach więc trochę wody w rzece upłynęło.
cykl demoniczny - Nie jest to może fantasy najwyższych lotów, ale bardzo szybko się czyta jak i cały czas coś
@Damian8Damian9: PLO czytałem już dawno i dobrze wspominam. Co do Husyckiej to się zgodzę, też uważam że ten cykl jest lepszy od wiedźmina.
Co do Abercrombiego to podobne rzeczy słyszałem i też go właśnie mam na liście do czytania.
Cykl demoniczny zacząłem pierwszy tom i w sumie to fajne to było, ale jak piszesz nie jakieś najwyższych lotów.
Kroniki Amberu poleca też @Montago (co do Twojego komentarza to muszę na spokojnie
@Cinkito: No to lecimy w takim razie dalej.
Metro - pewnie Ciebie nie zaskoczę tym, ale może jakimś cudem nie czytałeś. Dobre post apo
Takeshi Kovacs - było o tym głośniej przy okazji premiery serialu od Netflixa Altered Carbon. Trylogia, każdy tom opowiada inną historię, ale bohater ten sam. Czyta się dobrze, jest ciekawie, chociaż w każdym tomie na jakieś 100 stron łapał mnie marazm xD
Chłopcy - Inne przedstawienie historii
@Damian8Damian9: Metro czytałem.
Co do Altered Carbon to słyszałem przy okazji serialu, którego też jeszcze nie oglądałem.
Chłopcy jak się nie mylę to Ćwieka chyba są? Kłamcę czytałem i był całkiem fajny, tutaj mnie tematyka jakoś nie zainteresowała.
Trylogia arturiańska jest mi obca, samo to że to książka historyczna to raczej nie musi być problemem także sprawdzę.
Mroczną wieżę mocno odradzam, jest to chyba jedyna, którą rzuciłem w połowie bo była
@Damian8Damian9:
Joe Abercrombie czytałem tylko "Czerwoną Krainę", dziwne fantasy, bardzo low, ale najbardziej zaskakujący jest jej styl, bo to prawie typowy western, z malutką domieszką magii.
Dla mnie to minus, ale sama jakość fabuły, jej przedstawienie jest na b.wysokim poziomie.

@Cinkito:
Aż prawie płaczę z bólu, jak czytam że odradzasz "Mroczną Wieżę"...
Przeczytałem z 1500 książek, pewnie dobry 1000 z nich to fantastyka, i ten cykl Kinga jest jedynym z
@Montago: no cóż, jak widać co osoba to opinia. Do tej pory byłem przekonany, że dobre oceny książki biorą się od fanów Kinga, którzy fantastyki raczej nie czytają. Ale zdania nie zmienię.
@Cinkito:
Kinga w ogóle nie czytam, oprócz "Wieży" przeczytałem tylko dwie jego książki, jakiś spin-off "Wieży" i rewelacyjny "Wielki Marsz".
To nie kingowski styl, utopia sf a nie horror. I dlatego mi się spodobał.
@Montago: no właśnie ja zasadniczo za Kingiem nie przepadam, wielki marsz był ciekawy choć trochę infantylny moim zdaniem, trochę innych pozycji czytałem, ale do Wieży podchodziłem z nastawieniem obojętnym, może wręcz trochę optymistycznym. Pierwszy tom mi się nawet podobał, drugi już mniej, trzeci w ogóle, a w połowie czwartego odpuściłem bo mnie to po prostu męczyło ¯\_(ツ)_/¯