Wpis z mikrobloga

@LadyMartini: A no to akurat zrozumiałe. Wykop nie lubi gdy kobieta mówi, że jest mężczyzną, że Bolek nie był nigdy agentem a osoby otyłe są atrakcyjne. Bo te trzy informacje według większości osób na wykopie są nieprawdziwe. Jeśłi myślisz inaczej, należysz do mniejszości na tym portalu.

A mnie zawsze zastanawiało (BMI 19) dlaczego wołanie chudy/chuda/chudzielec/ale ty chuda jesteś, jest ok, natomiast gdy mówimy o sylwetce osoby + size wpadamy w tabu...
  • Odpowiedz
@Plotkova99: nie otyłe. Mówie o tym, że można mieć nadwagę i dalej się akceptować. Ba, moja sylwetka mi sie podoba i czuje sie seksownie. Nie miałam nigdy problemów w relacjach z płcią przeciwną. Nikomu też nie wmawiam by miał takie myślenie ale pomimo tego że w oczach kogoś tam mogę być spasioną tłustą świnią to nie znaczy, że gdy mam nadwagę nie mogę oczekiwać do siebie szacunku i mam jakąś godność.
  • Odpowiedz
@Plotkova99: Ja biorę pod uwagę dwie strony i nigdy nie atakowałam kogoś za szczupłą sylwetkę. Nie godze sie na jakieś komentarze w stylu "weź coś zjedz" , "jakie auschwitz", "co za deska". Takie osoby też są atrakcyjne, bo wszystkie możemy in all types and sizes! Oczywiście bez ekstremizmu
  • Odpowiedz
@LadyMartini: Zgadzam się, byle wszystko było w granicach zdrowia. Jeśli Ty siebie akceptujesz i podobasz się temu komu się chcesz podobać to wszystko jest spoko. A BMI 27 jeszcze jest w granicach zdrowia, tylko lepiej uważaj, żeby nie przybywało, choroby serca i układu krążeniowo-oddechowego to spory problem który wciąż narasta.
  • Odpowiedz
@Plotkova99: Nie zajmę sie tym dopóki sie nie zdiagnozuje. Mam migreny i stany podgorączkowe. Budze się z bólami głowy i od kilku lat odkrztuszam. Jeszcze zaburzenia hormonalne czego wynikiem też może być skłonność do tycia. Zmieniłam składy produktów na lepsze, unikam tego co mi szkodzi, pije dużo wody. Jedyny problem to regularność posiłków i znajdywanie czasu na organizacje i przygotowywanie ich. No i dużo zdrowych rzeczy mi po prostu nie smakuje
  • Odpowiedz
@LadyMartini: ale to nie chodzi o to czy się akceptujesz, bo to akurat wszytkim zwisa i powiewa tylko o autentyczny szacunek dla własnego ciała. Nie akceptację. SZACUNEK i wysiłek włożony w to by był o zdrowe i sprawne. Pewnie mogłabym być twoją matką, dawno mężatka a mimo to 2 lata temu wziełam się za siebie i schudłam prawie 30 kilo. Z niedoczynnością tarczycy, z pcos, z pracą zawodową. A argument że
  • Odpowiedz
@helga-von-klusken: no ja nie zabierzam sie katować żarciem, którego nie lubie i sie zmuszać. Nie czuje wewnętrznej chęci zmiany. Nie mam podejrzeń cukrzycy i jej nie dostane z lekkiej nadwagi. Nie wmawiaj komuś swojego poglądu na życie bo nie tylko twój punkt widzenia jest słuszny. Ja jestem zadowolona z siebie i nie życze sobie obrażania mnie, które ma na celu mnie upodlić bym zmieniła podejście czy "zmotywować" zastraszeniem. Nie mam zamiaru
  • Odpowiedz