Wpis z mikrobloga

Czarnobyl od hbo jak na razie 10/10

Niby człowiek wiedział ale ten serial pokazuje skale zagrożenia jakie serwuje nam skażenie. Już nie jestem takim optymistą elektrowni jądrowej, z jednej strony dla nas wygoda i mnóstwo energii ale jak jebnie np. z powodu wojny czy coś to możemy zniszczyć świat w jakim żyjemy. Na pewno po serialu podrążę temat jak wyglądają dzisiaj zabezpieczenia i działania w wypadku takiej awarii.

co do heheszków to jest to chyba najbardziej sympatyczny obraz górników jaki przedstawiono w filmie :P

#czarnobyl #hbogo #seriale
a.....7 - Czarnobyl od hbo jak na razie 10/10 

Niby człowiek wiedział ale ten seri...

źródło: comment_x1NsrauYIJw9MuSXUq3TJU8Ede4uXyJF.jpg

Pobierz
  • 63
  • Odpowiedz
Już nie jestem takim optymistą elektrowni jądrowej


@alonso117: możesz nie być optymistą socjalistycznej technologii, ale jeśli samego pojęcia elektrowni jądrowej to masz "trochę" złe wnioski, ja ciągle mam nadzieje, że w końcu ją w Polsce zrobią
  • Odpowiedz
@alonso117 wyciągnąłeś najgłupsze wnioski jakie można było wyciągnąć.To tak jakbyś przestał latać samolotem bo zdarzyła się katastrofa. EJ jest nam potrzebna, ale trzeba wdrożyć najwyższe możliwe standardy bezpieczeństwa i wyciągnąć lekcję z wypadkówbktóre miały już miejsce.
  • Odpowiedz
@carpaccioprofessore: Po wciśnięciu guzika pręty były wsuwane do reaktora aby zakończyć reakcję. Ale pręty miały grafitowe końcówki a grafit ją przyspiesza. W tamtym momencie reaktor był już tak rozhajcowany, że nawet chwila wsunięcia końcówek prętów wystarczała, aby wskutek za wysokiej temperatury odkształciły się kanały wewnątrz reaktora, przez co pręty stanęły i nie wsuwały się dalej. Wiele innych typów reaktorów ma system awaryjny, działający mechanicznie, gdzie pręty kontrolne w zasadzie wpadają do
  • Odpowiedz
@alonso117:

ale jak jebnie np. z powodu wojny czy coś to możemy zniszczyć świat w jakim żyjemy


Myślę, że jak będzie wojna to reaktory będą twoim najmniejszym problemem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Gdyby jedno państwo chciałoby przejąć drugie to niszczenie elektrowni nie ma za bardzo sensu, bo chcą się na tych terenach osiedlić, a w wypadku chęci zniszczenia państwa mają przecież prostsze metody pokroju bomb atomowych itd.
  • Odpowiedz
@alonso117 Właśnie jestem na pierwszym odcinku. Póki co serial nie pokazuje tego, jakim zagrożeniem jest atom, tylko to, jakie spustoszenie robi prowizorka, dezinformacja i kierowanie się kluczem partyjnym zamiast wiedzy i umiejętności. Zwalanie tego na atom jest jak mówienie, że pieniądze są złe, bo w Domu z papieru napadli na mennicę.

A sam serial póki co bardzo dobry, ogólnie HBO mi ostatnio zaimponowało tym i Paragrafem 22.
  • Odpowiedz
@WilecSrylec: Ale nigdy nie zostają one oczyszczone w 100%. Do tego żużel i popiół po spalaniu też trzeba jakoś zagospodarować a też jest tam sporo syfu. No i jeszcze pozostaje kwestia CO2. A energia atomowa produkuje niewielkie ilości odpadów, wbrew pozorom to nie jest duży problem, większa rolę odgrywa tu strach przed radioaktywnością niż faktyczne zagrożenia.
  • Odpowiedz
@Naxster: Tam zadziało się jeszcze coś takiego. Moje studia tematu.

Nocna zmiana wchodząca na reaktor o północy z 25 piątek na 26 kwietnia sobota dostała od popołudniowej zmiany reaktor generujący moc cieplną 1600 MW. Natomiast test miał być przeprowadzony przy mocy cieplnej 700 MW-1000 MW. Trzeba dodać, że moc cieplna to nie moc bloku energetycznego, który był zdolny do produkcji energii elektrycznej o wydajności 1000 MW . Ten reaktor potrafił grzać
  • Odpowiedz
jak jebnie np. z powodu wojny czy coś to możemy zniszczyć świat w jakim żyjemy


@vind: nie jebnie, przynajmniej nie tak jak ludzie często sobie wyobrażają. Bomba jądrowa do elektrowni jądrowej ma się mniej więcej tak jak laska dynamitu do długiej i cienkiej ścieżki usypanej z trotylu.

Niesamowicie trudno jest doprowadzić do wybuchu radioaktywny materiał, wymagane jest do tego natychmiastowe złączenie dwóch jego części które w sumie dają masę krytyczną. Jedynym
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Wap30: kruci pisałem już, to nie moje słowa, ja też mówię że nie jebnie. Zapomniałem wstawić oznaczenia cytatu xD
  • Odpowiedz
@KaznodziejaNowejEry: mimo wszystko łatwiej zagospodarować żużel niż tona radioaktywnego gówna, które może być niebezpieczne w nie powołanych rękach i może zalegać przez setki lat. Samo wytwarzanie energii oczywiście jest czyste i poziom zanieczyszczeń jest dużo niższy, ale nie czarujmy że ta energia nie posiada wad. Pozostaje zadać sobie pytanie, które wady przeważają i jakie są możliwości ich ograniczenia.
  • Odpowiedz
@Wap30: Może się mylę, ale oni się tam mogli obawiać tego "jebnięcia" nie podczas pracy reaktora (bo tam tak jak piszesz nie istniała masa krytyczna - paliwo jądrowe było tak ułożone, że nie było opcji, aby powstała masa krytyczna). Lecz mogła ona powstać już po rozsadzeniu reaktora. Jak?
Paliwo zaczęło się topić i spajać w lawę. W środku było 200 ton uranu być może wymieszanego z.. plutonem, który tam produkowano. To
  • Odpowiedz
paliwo jądrowe było tak ułożone, że nie było opcji, aby powstała masa krytyczna


@kapusta5: Całe działanie reaktora jądrowego polega na tym żeby powstała masa krytyczna (a dokładniej, nie jest wymagana dzięki ekranowaniu i moderatorom [pozdrawiam], ale efekt jest taki sam, neutrony trafiają z powrotem do materiału radioaktywnego i reakcja łańcuchowa jest utrzymywana).

Gdyby hipotetycznie odlać dwie połówki takiej kuli i zbliżyć do siebie, to inicjuje się reakcja łańcuchowa rozszczepień atomów i
  • Odpowiedz