Wpis z mikrobloga

Codziennie w nocy mam kompletnie zatkany nos (w ciągu dnia czasem też się zdarzy, ale raczej rzadko) i wysuszone gardło, przez co zamiast oddychać normalnie nosem, oddycham ustami i jestem z tego powodu niewyspany, słaby, zmęczony. Byłem u laryngologa, dał skierowanie na prześwietlenie, okazało się że mam powiększone małżowiny, więc zmniejszył, okazało się że zabieg nic nie dał i małżowiny są nadal duże, znów zmniejszył, tym razem się zmniejszyły, ale efektów zdrowotnych raczej nie odczułem (może pierwsze dwa tygodnie było ciut lepiej), możliwe że znów mam je powiększone. Lekarz powiedział, że nie ma pojęcia dlaczego tak jest i mam sam szukać. Najgorzej czuję się kiedy zasnę na plecach, wtedy dochodzi mocny ból głowy z rana. Miałem pomysł, że może to być jakaś alergia, ale miałem już dwie palety i wszystko -, mam nadzieję że w następnej coś wyjdzie. Do tego dochodzą takie objawy jak mocna anhedonia (czasem kiedy zaświeci Słoneczko jest trochę lepiej, ale na chwilę), zespół jelita drażliwego, problemy z pamięcią, koncentracją oraz niezbyt wysokie libido. Wiele lat byłem leczony na #depresja ale przez 5 lat, 10 leków nie było żadnych efektów i okazało się że nie tędy droga. Macie może jeszcze jakieś pomysły co to może być, co zbadać, co sprawdzić?

tl;dr - Co może powodować zatykanie nosa w nocy poza alergią?

Dodam, że gastrologicznie jest przebadany w każdą stronę (kolonoskopia, gastroskopia z wycinkami). Wiek - 20 lat.
#alergia #zdrowie #medycyna #pytanie #laryngologia
  • 20
@Czysto: kurła stary :D mam podobnie od paru lat, miałem zabieg zmniejszania małżowin nic nie dało, miałem poszerzane ujścia zatok i nic itp itd. okazało się, że są to problemy częściowo z jelitami a częściowo z głową(sam do tego doszedłem bo lekarze nie pomagali nic). aktualnie jadę na tribux forte + sulpiryd i jakość ciągnę do przodu jest lepiej już mi tak nie zatyka nosa. po prostu to już chyba jest
@joks: No najgorsze jest to, że latami chodzisz od lekarza do lekarza, z badania na badanie i zawsze się okazuje, że są objawy, ale nie wiadomo dlaczego, wyniki raczej w normie, czasem znajdzie się jakiś trop, ale potem okazuje się że to jednak nie to i tak się kręci karuzela #!$%@? od 5 lat. Na razie największy progres w mojej chorobie jaki zaliczyłem to że skapnąłem się że czuję się dużo
@Postronny: Byłem na badaniu polisomnograficznym, wyszło że wszystko jest w normie. Jedynie co to dziewczyna i kiedyś mama mi mówiły, że potrafię wydawać z siebie dziwne dziwne dźwięki w trakcie snu i mocno chrapię.
@Czysto A masz duzy jezyk moze? Niektorym ludziom sie rozluźnia i blokuje wdech. sa na to jakies wkladki doustne. Moze pomoglby ci tez aparat tlenowy do snu, chyba mozna wynajac na próbę.
@TheDudee: Próbowałem diet eliminacyjnych, chyba nie ma niczego czego bym nie odłożył na 3 miesiące, może poza wodą. Z takich rzeczy po których mam większe problemy niż zwykle z jelitami to alkohol i duże ilości błonnika.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Czysto: serio poczytaj tu jakby coś to ostrzegam https://pantabletka.pl/uzaleznienie-kropli-nosa/ ja sama przez to przechodziłam najpierw przeziębienie połączone z alergią, a później do tego doszło że bez kropli nie mogłam funkcjonować i trwało to ponad rok, teraz trzymam się od nich z daleka i jeśli miałabym je używać to naprawdę w ostateczności. Śmiesznie to brzmi że można się uzależnić od kropel do nosa, ale nie jest do śmiechu tym którzy mają z
@blasted: Spanie i nos okazało się ślepą uliczką, byłem dwa razy na badaniu snu i było nawet okej, to zatykanie nosa, po roku/dwóch od tamtego posta samo przeszło. Teraz dalej leczę depresję z miernym skutkiem, farmakologia nie działa nic a nic, anhedonia jak była tak jest, le właśnie niedługo idę na zabiegi TMS, może to coś da.