Wpis z mikrobloga

@SpalaczBenzyny: Pomijając to, że w kolekcjonerskim aucie właśnie prawdopodobnie zabiłeś łożyska, pierścienie simeringi, przegrzałeś gumowe poduszki, świetnie dotarłeś silnik, dojechałeś dyfer, półosie itp.
Właśnie takie myślenie sprawia, że później takie 'rodzynki' na rynku co niby stan kolekcjonerski upalony 100 razy i trzeba robić generalke za 50k zł. #!$%@? janusze motoryzacji.

Wystarczy zobaczyć książki serwisowe aut wyścigowych, co ile wyścigów zmiana pierścieni, łożysk itp.

A potem nabywca się zastanawia czemu wkręcając śrube
zabiłeś łożyska

Nie.

pierścienie simeringi

XDDDDDD
Nie.

przegrzałeś gumowe poduszki

XDDDDDDD
Nie. Tak, szczególnie poduszki łapy silnika.

świetnie dotarłeś silnik

#!$%@?, nawet nie chce mi się już punktować tych bzdur. "palenie kapora" jest mniejszym obciążeniem dla silnika niż ruszanie samochodem z miejsca, albo przyspieszenie połączone z redukcją.

dojechałeś dyfer, półosie

Kolejne bzdury.

Wystarczy zobaczyć książki serwisowe aut wyścigowych, co ile wyścigów zmiana pierścieni, łożysk

Nie wiem nawet jak to skomentować. Nie wziąłes