Aktywne Wpisy
MiniKierownik +228
Często słyszy się że za złą opinię psów typu TTB odpowiadają faceci w dresach, łysa patologia, do tego pewnie psy są w typie. Natomiast w Polsce 90 % hodowców to kobiety, w przypadku najgorszej patologii z rozmnażaniem ( Łowicz) i ostatnich pogryzień ( Oleśnica ) to psy z hodowli po kilkanaście/ kilkadziesiąt tysięcy zł. Na grupach też królują kobiety. Pokaże wam przykładowy post i komentarze, zauważcie że tam prawie nie ma facetów.
Vedar +34
Dzisiejsza gra:
Mafia
Data wydania: sierpień 2002
Platformy: PC, PS2, XBox
Gatunek: TTP
Opis: Najlepsza gra gangsterska jaka została wydana. Takie moje zdanie, klimat lat 30 do tego te samochody i ta porywająca historia. Nie to co teraz trzecia odsłona z czarnym bohaterem a tfu na to. Druga odsłona nie złapała mnie tak za serce jak jedynka. Pomyślcie jesteście zlotówo i robicie zlecenia do najgorszych dzielnic bo się nie boicie i nagle zostajecie gangsterem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To tyle jak ktoś ma jakieś pomysły/uwagi to zapraszam do komentowania( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oceny graczy PC:
Metacritic: 9,1
Gry-online: 9,4
#retrogaming #staregry #gry
Komentarz usunięty przez autora
@rekoj: Potem w patchu dodali możliwość wyboru poziomu trudności wyścigu, ale na początku tego nie było.
@Shodan56: W pierwszej części był jeszcze ten tryb, chyba nazywał się Mafia Extra i było 20 dodatkowych, trudnych i czasem śmiesznych misji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
1. Genialny wątek fabularny, ówczesny konkurent Mafii, trzecie Grand Theft Auto pod tym względem grało o poziom rozgrywkowy niżej.
2. Świetny soundtrack, nie znam się na muzyce lat trzydziestych i czterdziestych, ale z punktu widzenia (i słyszenia) laika perfekcyjnie wpasowywał się w nastrój świata i budował niepowtarzalną wówczas w innych tytułach atmosferę Stanów Zjednoczonych z okołowojennego okresu.
3. #!$%@? wyścig. Boże jaka
Wyścig dało się zaliczyć zwalniając przez próg na jednym zakręcie, żeby mieć dobry czas. Po tylu razach weszło do głowy już na zawsze( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale dodam tu swoją cegiełke odnośnie wyścigu.
Patcha nigdy nie miałem. Wyścig faktycznie był trudny.
Wymagał czegoś więcej niż pedal w podłogę. Dzięki temu, że był trudny to motywowal mnie do innego stylu. Pierwszy zakręt w lewo, powoli po trawce. Dalej to po prostu się nie #!$%@?, zwłaszcza na szykanie w lesie ze skałami. Nie koniecznie hamować, ale po prostu odpuścić gaz i bryka stawała
Nawet wyścig który napsuł mi tyle krwi, nie jest w stanie rzucić cienia na całość