Wpis z mikrobloga

W czerwcu minęły ponad trzy lata od mojej transformacji. Miałem nawet swój własny tag (#zemstaprzegrywa), ale mnie wystalkowali i musiałem usunąć wpisy.

Transformacja sylwetki: sylwetka

Zęby (nosiłem aparat): zęby

Broda (używałem minoxidilu, przez ok. 1,5 roku): broda

Z wyglądu to tyle. Zainteresowania mi też się zmieniły, chociaż w sumie wcześniej zainteresowań nie miałem wcale. Codziennie grałem na kompie i od czasu do czasu coś poczytałem, to tyle głównie. Obecnie interesuje się historią, literaturą i muzyką rosyjską. Zostałem też myśliwym. No i chodzę na siłownię. Zacząłem również medytować (po roku medytacji zacząłem chodzić do kościoła i tak już zostało, modlitwa na mnie lepiej działa).

Od początku mojej zmiany jestem również na #nofapchallenge (po 500 dniu, przestałem liczyć).

I teraz najważniejsze pytanie: Czy moja zmiana coś w moim życiu zmianiła?

Bardzo dużo. Krótko mówiąc chce mi się żyć, wcześniej tylko czekałem, aż będzie wieczór, żebym mógł poleżeć na łóżku i przez kilka godzin nic nie robić na internecie. Obecnie robię dużo rzeczy i powoli zaczyna brakować mi czasu (dlatego rozważam przejście na 3/4 etatu, pieniądze nie są dla mnie najważniejsze).

i drugie: Czy znalazłem #rozowypasek?

Nie.

Nie to, że bym nie chciał, ale bardzo urosło mi ego i mam wygórowane wymagania. Wcześniej wystarczyłaby mi zwykła dziewczyna, tylko żeby była miła i w miarę mną zainteresowana.

Obecnie, nie mógłbym być z kobietą, która nie jest bardzo ładna (to jest mój ideał pod względem wyglądu #, nie mógłbym być z kobietą, która nie ma podobnej urody. Która zarabia mniej niż 4k netto, która jest starsza niż 25 lat. O typowych cechach kobiecych (wrażliwość, niewinność) nawet nie wspominam, bo to oczywiste.

Obecnie, otrzymuję sporo atencji od kobiet, ale one chyba urwały się z innej planety. Wyuzdane, wytatuowane (!), wulgarne, pijące alkohol (!!!), frywolne. Po prostu MASAKRA.

Ale wierzę, że wkrótce znajdę kobietę mojego życia. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#przegryw #wygryw #wychodzimyzprzegrywu #zwiazki #seks #silownia #logikarozowychpaskow
  • 121
  • Odpowiedz
@zemsta_przegrywa: no fajnie, fajnie, jakbym widział siebie 9 lat temu (z ulańca z otyłością - nie nadwagą w podobną sylwetkę co Ty) z tym, że znowu się zaniedbałem psychicznie i lekko fizycznie (jakiś miesiąc redu by mi się przydał).
Miałem podobnie - natychmiastowa atencja od różowych, a zainteresowania, podejście do życia nie uległy wtedy żadnym zmianom (poza wprowadzeniem diety i sportu), jedynie ryj nabrał męskiego wyglądu.
  • Odpowiedz
@zemsta_przegrywa:
Zastanawiam się tylko czemu ten hejt na wytatuowane(!) jakby to było w tych czasach coś złego. Nie mówię tutaj o tym czy Ci się to podoba bo to inna sprawa. Ale same tatuaże w sobie nie są już syndromem półświatka (czekam na memy z ręką "to ja z oznaką, że nigdy nie byłem patusem") o ile są oczywiście sensownie zrobione. Zastanawiam się skąd to się bierze teraz, gdy to się
  • Odpowiedz