Wpis z mikrobloga

Mirki i mirabelki jak radzicie sobie z dysproporcją zarobków w związku? Weźmy pod uwagę sytuację gdzie ja zarabiam 20k a różowa 3k. Chcemy jechać na wakacje, mi marzą się orientalne kierunki gdzie powiedzmy koszt 2tyg pobytu wyniesie 20k, wiadomo że ona żeby złożyć się na takie wakacje musiałaby pracować rok. Ja chcę takiego wyjazdu więc i tak zasponsoruje jej cześć wycieczki. W życiu codziennym wygląda to inaczej bo staramy się składać po połowie ale najczęściej jest tak że i tak ja zapłacę za mieszkanie czy leasing za auto bo zwyczajnie jest mi szkoda brać od niej pieniądze bo wiem że w miesiąc zarobie tyle co ona w pół roku..
I nie jestem #betabankomat bo nasz związek trwa od początku liceum kiedy żadne z nas nie miało pieniędzy. Taguje #zwiazki i #finanse
  • 40
  • Odpowiedz
@Waleczny_Ulany: przy takich zarobkach imho obowiązują procenty. Kwiaty za 20zł jak ktoś zarabia 3tys to jest drobiazg. Więc dla Ciebie wydanie 140zł to będzie nic. Jeżeli ona daje połowe zarobków na wspólne życie i Ty też to jest w sumie ok.

Bycie betabankomatem jest tylko wtedy jak płacisz jej za seks. Tzn dajesz mieszkanie, a ona da Ci raz na miesiąc. U Ciebie takie coś nie występuje, więc możesz jej nawet
  • Odpowiedz
@Waleczny_Ulany ja tak zarabiałem przez prawie 10 lat, kilkukrotnie więcej niż zona. I wszystko szło z mojej wypłaty prawie. Nie widziałem w tym problemu, ona miała stała pracę na umowę i to też byl plus

Tylko dodam że dawaliśmy kasę proporcjonalnie. Czyli np potrzebujemy 6k, ja zarabiam 5x więcej wiec ja daję 5 a ona 1
  • Odpowiedz
  • 2
@Waleczny_Ulany stary kochasz swoją łaskę to płać za nią jeśli faktycznie macie taką różnice w zarobkach. Tobie spokojnie na wszystko wystarczy, a ona nie będzie musiała się przejmować że akurat jej nie starczy. W ogóle próba równego podziału wydatków na życie w takiej sytuacji to jakiś kabaret :)
  • Odpowiedz
  • 1
@wykopowy_brukselek liczy się dochód dysponowalny a nie netto. Jak zarabiasz 2000 na rękę to masz do dyspozycji 200 złotych po opłatach a jak 3000 to 1200, to jest różnica 6 krotna. Tak samo jak zarabiasz 5 razy więcej niż laska to masz na wydanie dużo więcej niż 5 razy
  • Odpowiedz
@Fafnucek: i to jest jedyne rozsądne rozwiazanie podyktowane zasadami rozumu i godności człowieka, a nie jakieś #!$%@? o całkowitym utrzymywaniu nie-żony i jeszcze oddawaniu jej 5k do przewalenia...
  • Odpowiedz
@Waleczny_Ulany: Taka sytuacja to tylko wspólny budżet, i tyle. Nawet nie ma co inaczej - bo jak niby? [No chyba że kobieta byłaby opanowana konsumpcjonizmem, ale nie wyobrazam sobie by z taka mozna było być.] 1 mirek też niby dobrze napisał - ale to nadal troche "dziwne" by było imho
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Waleczny_Ulany: wg mnie należy uznać, że zarabiacie razem 23k, nie inaczej. Ważne, że na nic Wam nie brakuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja zarabialem najpierw mniej, teraz więcej, w ogóle na to nie patrzymy, wspólne konto, wspólne pieniądze.
  • Odpowiedz
@Waleczny_Ulany: mhm w sumie mam mniej więcej taka dysproporcje no i w sumie jedynym rozsądnym rozwiązaniem dla mnie było poczynienie kroków jak mówi @r4ado . No bo teraz twoje oczekiwania odnośnie wycieczek zawsze będą dużo większe niż jej możliwości. No chyba, że chcesz jeździć na kilka dni nad Bug to wtedy po równo...
  • Odpowiedz