Wpis z mikrobloga

Powiedzcie czy u was też tak jest? Powiem tak: rowerzyści odwalają na drogach niezłe akcje (ryzykują w większości przypadków swoim życiem i cudzym mieniem), ale nie rozumiem co dzieje się w głowach kierowców kiedy odwalają konkretne akcje w stosunku do rowerzystów bo w starciu z samochodem rowerzysta czy pieszy ma praktycznie zerowe szanse. Mam prawo jazdy kilku kategorii i jak jadę samochodem to na taką trasę 40 min, nieczęsto dochodzi do wymuszeń, zagrożenia mojego życia. Kiedy przesiadam się na rower to na tę samą trasę przypada kilka wymuszeń, zajechań, wyprzedzania na centymetry. Większość rowerzystów jeździ jak szaleńcy, ale większą głupotą wykazują się kierowcy w stosunku do jednośladów bo ryzykują zostanie potencjalnym mordercą bo tak to trzeba nazwać. Najśmieszniejsze jest to, że zachowania kierowców samochodów są czasem tak absurdalne... Wyprzedzanie na kilka metrów przed skrzyżowaniem (krawężnik z prawej i lewej strony) i hamowanie przed rowerzystą, wyprzedzanie na kilkanaście centymetrów pomimo, że jest linia przerywana i nic nie jedzie z przeciwnego kierunku.
Jeżdżę z kamerą, ale ręce mi już opadają od tego wszystkiego. Przecież gdybym miał codziennie jeździć na rowerze i to zgłaszać to było by kilka zgłoszeń dziennie. I nie mówię tu o sytuacji, że musiałem przestać pedałować bo ktoś trochę się zagapił, ale o celowym wymuszeniu – czasem pewnie też ktoś nie ma zielonego pojęcia jak się ma zachować to wali samochodem bo większy. Staram się nie być czepialski i być wyrozumiały, ale serio coraz bardziej głupieję i nie wiem w sumie co z takimi przypadkami robić. Czy jestem ideałem? Nie, ale staram się cały czas dokształcać, oglądam programy poświęcone bezpieczeństwu na drogach i staram się wyciągać wnioski. Robię co mogę i staram się być jak najbardziej przewidywalnym na drodze. Przestrzegam przepisów, ale już mam serdecznie dość.
#rower #szosa #rowery #jednoslad #pord #przepisydrogowe #kierowcy #kamerasamochodowa
  • 16
@Wyrewolwerowanyrewolwer: No, ale z samego ostatniego przejazdu to będzie kilka ewidentnych wykroczeń (trzy wymuszenia, dwa razy wyprzedzanie kilkanaście cm), wyprzedzanie na trzeciego (ja ten trzeci i było blisko...). Jakbym miał do tego doliczyć "parking" na pasie dla rowerów (kilka samochodów - bo bliżej) to przecież wezmą mnie za wariata. Dlatego pytam co z tym robić bo robi się absurdalna sytuacja, gdzie gdybym codziennie dojeżdżał tą trasą to musiałbym pewnie co najmniej
@Wyrewolwerowanyrewolwer: Co do wymuszeń to:
1. Wyprzedzenie zaraz przed przejściem/na przejściu, po ciągłej i pasie wyłączonym z ruchu i hamulec zaraz przede mną przed rondem. Ostre hamowanie.
2. Gość przejechał poprzedni wylot (na rondzie), ale jak zobaczył, że jestem już przy przejeździe dla rowerów (rondo – kolejny wylot i mogłem jechać tylko w tym kierunku, widoczność świetna) - gaz do dechy i przejeżdża przed moim przednim kołem - na szczęście jak
Gość przecina ścieżkę dojeżdżając z drogi prowadzącej ze sklepu.

@saczuser: Pod tym względem polecam Szosę Chełmińską w Toruniu. Przejazd na całej długości w okolicy godziny 16 to gwarantowany materiał na jutuba ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@saczuser: Dobrzegadasz ale wyzwoliłeś jałowe biadolenie fanatyków grup kierujących wyłącznie samochodami, wyłącznie rowerami, itd itp. Wszyscy najmądrzejsi, aż WWO się przypomina ¯\_(ツ)_/¯
@dolchus: Po części zdaję sobie sprawę, że jest to jałowe, ale na obecną chwilę nie widzę wyjścia z tej sytuacji. Po drugie po ludziach, którzy mają jakieś tam uprawnienia trochę więcej bym się spodziewał, niż od sporej rzeszy rowerzystów którzy tych uprawnień nie posiadają (co oczywiście nie zwalnia ich z przestrzegania przepisów).
Nie wiem jak to teraz wygląda, ale w szkole powinno się tego uczyć i dobrze gdyby poświęcano na to
@saczuser: praktycznie każda moja wyprawa po mieście #gdansk taka jest. Poza miastem - to zależy. Znalazłem kilka tras gdzie ruch jest mniejszy i wyprzedzanie z bliska nieco rzadziej występuje. Za to dzisiaj w drodze do pracy w ustrzeilem ze swojego gopro gościa co przejeżdżał na późnym czerwonym. W momencie gdy wjeżdżał na pasy zapaliło się zielone światło. Dosłownie 50m dalej się zatrzymał bo stał na kolejnych światłach. Oczywiście poszło zgłoszono. O
@saczuser: Nie wątp w polską ludzkość przez pryzmat zachowań na drodze. Ten naród jest #!$%@? na wiele więcej ciekawych sposobów :D Ja też się kiedyś #!$%@?łem na takie rzeczy. Serio szkoda mózgu na rozkminianie i narzekanie czegoś na co nie masz wpływu (jako ogół zjawiska). Dawaj dobry przykład, i nie daj się zabić na drodze i pokaż że można. Jak coś się #!$%@? na drodze to zawsze sobie przypominam nagrania np
Przecież gdybym miał codziennie jeździć na rowerze i to zgłaszać to było by kilka zgłoszeń dziennie.


@saczuser: Zgłaszaj. W innym przypadku skąd się dowiedzą, że stanowią zagrożenie? Przyjdzie jeden mandat, drugi. Punkty się nazbierają, to i może durne nawyki odstawią w kąt.