Wpis z mikrobloga

Zeszłoroczny wyjazd na Przystanek Woodstock to był ogromny błąd. Syf, smród, na glebie leży jakiś nieprzytomny gość, cały obrzygany, spodnie mokre bo się zeszczał. Trzeba uważać żeby nie wdepnąć w jakąś strzykawkę, bo wala się tego co nie miara. 

Jakiś gość w dredach pije wodę z kałuży bo chyba odwodniły go piguły. W przeciągu 1 godziny podeszło do mnie pięciu różnych dilerów i pytali się czy chcę może kupić [substancja którą akurat mieli]. Jakaś laska w koszulce z Che Guevarą z nieogolonymi nogami i zarośniętymi pachami podniosła spódniczkę pokazując włochatą cipę mówiąc "to może być twoje za 20 złotych". 

Wszędzie walały się odchody. Ludzie bez kozery walili na hejnał jabole z butelek. Obok jakiś typek posuwał na trawniku leżącą tam kompletnie gołą grubą lochę, taką ważącą luźno ponad 100 kilo. Oboje wydawali z siebie dźwięki jak zwierzęta. Po chwili typek skończył i zmienił go kolega, który do tej pory się tylko przyglądał. Głośniki bombardowały uszy jakimś niezrozumiałym bełkotem przeplatanym piszczącymi dźwiękami. Mało co nie przewróciłem się o faceta, który zwyczajnie pomiędzy ludźmi kucnął, ściągnął pory i zaczął srać. Smród zmieszanego potu, moczu i fekaliów był nie do zniesienia.

A to był dopiero dworzec we Wrocławiu

#wroclaw #woodstock #truestory
  • 17
@kraju1984: czuje prowokacje, skoro nie czujesz klimatu, to po co tam pojechales?
Wlasnie w mediach naglasnia sie te najgorsze scenariusze... bo jak pokaza to co jest fajnego na imprezie, gdzie jest pol miliona osob, to nje beda mieli takiej ogladalnosci...
Pragne Ci przypomniec, ze ta impreza jest uznawana za najbezpieczniejsza...
Wyobraz sobie, ze na pol miliona osob zawsze sie znajdzie jakas patologia...
Ja bylem 1 raz rok temu i jest zupelnie
@3330235:
-gość z toba gada i pije ma pod soba 1000 pracownikow
-jest milionerem a mimo to gada z toba jak z rownym
-na woodstocku
#!$%@? nie wiem czy post opa to pasta czy post tego typa ktoremu odpowiadam xDDDDDD