Wpis z mikrobloga

Dzień 1
Pomijając dziwne trzaski w głowie (nie znałem tego uczucia wczesniej, nie że słyszę ale czuje), o dziwo pierwszy dzień dał "jakieś" efekty. Mianowicie mogłem się wstrzelic w huśtawkę nastrojów i sobie zaplanować tak robotę na cały dzień. Czuje się chwilowo jakbym miał zjazd po MDMA. Szumi, ciężko mi się odezwać, czegoś mi brakuje.

Sen był, do teraz nie mogę wrócić do rzeczywistości.
Obawiałem się, że to ten dzień, kiedy zamiast podac rękę koledze z pracy pocałuje wewnętrzna strona czaszki słup. Było na prawdę źle.

Z negatywnych skutków : pamięć krótkotrwała -80%. Mam coś w rece, odstawiam, wiąże buta, idę dalej jakby nigdy nic i zostawiam. W ogóle zapominałem co robiłem cały dzień. Tak oto straciłem epeta, zostawiłem na schodku w busie i odjechalem. -300PLN, których nie mam i mieć prędko nie będę.

Dzisiaj 2x ketrel, zobaczymy co się będzie działo.

Pozytywnej puenty brak.

#probujewyjscnaprosta
  • 2
  • Odpowiedz