Wpis z mikrobloga

90/... #roadto90
Dzisiaj dobiegło do końca moje wyzwanie.
3 lata szedłem do tego miejsca. Byłem bardziej uzależniony od seks-kamerek niż sztucznego porno. Czasami miewam silna ochotę wejścia na seks-kamerki, ale sie powstrzymuje.
Myślę, że 90 dni to zdecydowanie za mało na pełny reboot, zwlascza ze przygode z masturbacja do wirtualnych dziewczyn zaczalem w wieku 13 lat (obecnie mirko lvl.24). Obecnie mam cel dotrwania w czystości moze niekoniecznie w hardmode do nowego roku. Obecnie trwałem od 1 maja w trybie hardmode.

Zmiany jakie zauważyłem:
na pewno zniknął trądzik - ewidentne obniżenie prolaktyny, ktorej ubywa wraz ze zmniejszeniem częstotliwości orgazmów służy polepszeniu sie cery
zwiększone zwrownowazenie, nie irytuje sie o byle co, osiągnąłem wewnętrzny spokoj
lepszy sen, z rana czuje sie wyspany, chociaż nie powiem ze wystarcza mi 6h snu. Średnio spie 8h.
nie czuje sie jak zombie totalnie wyssany z energii do działania (praca)
większa chęć socjalizacji, chociaż nie powiem że jestem social animal.

Nie powiem, ze zaczalem sie podniecać na widok prawdziwych dziewczyn na ulicy. Świadczy to o tym, ze wciąż jestem zablokowany w głowie. Mozg potrzebuje dłuższego odstawienia. Im dłużej jestem czysty, tym coraz mniejsza pokusa by odpalić treści erotyczne.
#nofapchallenge
  • 6
@niesmakujemitakawa ja juz od dłuższego czasu próbowałem dojść do tych 90 przysłowiowych dni, wiec to oznacza, ze jak wpadałem w ciąg to szybciej sie regenerowalem, bo ciagi nie były takie długie. To nie było tak ze ja cały czas do 1 maja 2019 byłem w ciagu od kilku lat.
@Emanuelson95: rozumiem. Ale w tych "przerywanych ciągach" już było lepiej jeśli chodzi o energię niż przed rozpoczęciem jakiekolwiek pracy nad sobą w kierunku ograniczenia pornografii? Bo chodzi mi o to, że też czuje się często jak jakieś zombie, ale jakoś trudno uwierzyć mimo wszystko, że to może być przez porno. Więc moje pytanie wynika pewnie stąd, że po prostu widocznie szukam potwierdzenia
@niesmakujemitakawa jest to prosty efekt odcięcia sie od źródła niezdrowej dawki dopaminy. Na poczatku czujesz sie bardzo osłabiony i pozbawiony energii, ale z czasem mozg zaczyna powolny proces stabilizacji. Adaptuje sie do rzeczywistości bez porno. Dlatego zaczynasz coraz sie lepiej sie czuć.