Wpis z mikrobloga

I tak to się powoli żyje na tej audiofilskiej wsi. Kupujesz wzmacniacz, taki o którym zawsze marzyłeś. Wydałeś na niego ze 50 koła, a co sobie będziesz żałował. Chwalisz się na grupie, ludzie w większości Ci gratulują, jest spoko.

I znajdzie się zawsze taki albo jak w przypadku tej kumulacji — grupa takich, co to słyszą stoliki. Stwierdzą, że twój kosztujący 5 000 zł audiofilski stolik jest za mało audiofilski, bo ma szklane półki, które nie pozwalają mu rozwinąć skrzydeł :D Aż dziw bierze, że nikt się nie czepił braku audiofilskich dociążeń nad transformatorami. Przecież ich brak jest karygodny. Parafrazując jeden z komentarzy: no co trzeba mieć w głowie, żeby pisać takie rzeczy? Przecież to się nie godzi, może mi to ktoś sensownie wytłumaczyć? Pytam nie złośliwie, ale z czystej ciekawości ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#heheszki #audio #bekazpodludzi
Tag do obserwowania - ciekawostki audio, muzyka, audiovoodoo - #tonskladowy
Pobierz Roszp - I tak to się powoli żyje na tej audiofilskiej wsi. Kupujesz wzmacniacz, taki ...
źródło: comment_AQleCzREnQKh5UuXiaKdJZcUFFpxMD9r.jpg
  • 188
@Antorus: Z zasilającymi to nikt tak do końca nie wie jak jest. Albo przynajmniej nikt jeszcze nie opisał jak to ma działać w sposób inny niż "no słychać". Siltech twierdzi, że myk leży w ekranowaniu takiego kabla, który po prostu mniej wpływa na pozostałe okablowanie w systemie. Pan redaktor High Fidelity twierdzi, że kwestia szumu tryboelektrycznego jest ważna (ten pojawia się raczej, gdy kablem się wywija jak #!$%@?, a nie wiem
To jest przypadlosc wszystkich grup w jakimś stopniu. Kilka lat temu mój szef dostał gruba dotacje i nakupił sprzętu stolarskiego Festool za jakieś 100k,wszysto ładne, nowe w skrzyneczkach. Miałem ochotę na gownoburze i wrzuciłem zdjęcie na fb jakiejś stolarskiej hobbystycznej grupy z opisem, że jestem nowy w temacie ale chciałbym coś porobić dla zabawy i może komuś jakieś meble żeby coś zarobić to tak dla zabawy ale zacząłem czytać, zeby nie było
@Roszp: dla mnie to jest choroba i szukanie dziury w całym. Kabel zasilający powinien mieć ileś tam mm2 przekroju, solidną izolację, solidne wtyki. Tylko tyle i aż tyle, i cena sklepowa powinna wynosić kilkanaście-kilkadziesiąt zł. Prąd i tak potem płynie przez transformator, mostek Graetza, kondensatory. A jeśli rzeczywiście w jakiś sposób kabel zasilający ma wpływ na sprzęt, to czemu tego nie wyłapują w ślepych testach?
Jak chcą sprzęt odporny na zakłócenia,
Jak chcą sprzęt odporny na zakłócenia, to niech kupią profesjonalny ze złączami XLR (zbalansowane linie) i aktywnymi kolumnami.


@v-tec: Echhhh, martwi mnie to, że w komunikacji reklamowej kabli do połączeń zbalansowanych nie tłumaczy się w stu procentach, jak te kable działają. Jest rynek na audiofilskie kable tego typu, i mimo że połączenie zbalansowane zostało zaprojektowane tak, żeby niwelować jakikolwiek wpływ kabla, to i tak są ludzie, którzy słyszą wpływ audiofilskich wstążek