Wpis z mikrobloga

Skutki regularnego zażywa SSRI przez okres 2 lat (początkowo 200 mg sertraliny dziennie, aktualnie 150 mg):

- mocna depresja (ale bez myśli samobójczych) zanikła dosłownie do zera - super samopoczucie, chęć do życia, motywacja do próbowania nowych rzeczy, a nawet zwiększona pewność siebie;
- niemal do zera spadł także popęd seksualny, wcześniej np. często #beniz stawał mi nawet na plaży na widok samego kobiecego ciała, a teraz tylko w wyniku stymulacji (ma to swoje zalety - #seks trwa dłużej);
- jestem aktualnie oazą spokoju: nic mnie nie denerwuje, zanikła niekontrolowana frustracja, do wszystkiego podchodzę z zimną głową, nikt ani nic nie jest mnie w stanie wyprowadzić z równowagi;
- z drugiej strony jestem także "wypłukany" z innych emocji - jako że w mózgu mam cały czas serotoninę na wysokim poziomie, to zewnętrzne bodźce nie wywierają na mnie większego wpływu (nie potrafię np. się w kimś zakochać, nie odczuwam nieuzasadnionego strachu, muzyka mnie nie porusza tak jak kiedyś np. nie mam dreszczy przy dobrym kawałku, oglądanie filmów nie sprawia mi już takiej przyjemności, wiele rzeczy które kiedyś sprawiały mi frajdę, teraz mnie zwyczajnie nudzą);
- koncentracja stoi na najwyższym poziomie (np. kiedyś nie potrafiłem się skupić na czytaniu, gdy w tle grał telewizor czy radio, teraz bez wysiłku ignoruję zewnętrzny szum i słyszę tylko swoje myśli);
- nie wracam myślami do przeszłości, nie gdybam co by było jakby moje życie się inaczej potoczyło, nie mam poczucia zmarnowanych lat (mimo iż tak właśnie jest), nie dręczą mnie złe wspomnienia;
- mam wrażenie że zmniejszyły się u mnie zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, co prawda one z wiekiem spadają mi same (w dzieciństwie był koszmar), ale nadal w życiu dorosłym pozostawałem dużym pedantem, teraz lekki bałagan i nieporządek nie zadręczają już moich myśli;
- nawiązując do wcześniejszego punktu: jestem bardziej spontaniczny w swoich działaniach i nie kalkuluję już wszystkiego z góry tak jak do tej pory (ogólnie mam mniejszy natłok myśli w głowie).
- na samym początku dawkowania wyraźnie wryły mi się w pamięć bardzo realistyczne i złożone sny (wiecie... takie na miarę Incepcji), ale to z czasem zanikło... niestety ( ͡° ʖ̯ ͡°)
- aaa.... i zapomniałbym... bardzo zaczęły mnie #!$%@?ć posty spod tagu #przegryw ( ͠° °) pomyśleć że kiedyś śledziłem go codziennie ()

To chyba wszystko z najistotniejszych efektów, których u siebie doświadczyłem (jak mi się coś jeszcze przypomni, to napiszę w komentarzach). Ogólnie to zdecydowanie więcej plusów niż minusów, więc polecam tę ścieżkę farmakoterapii. Napiszcie jakie są wasze odczucia na temat sertraliny głównie, ale i innych antydepresantów. Pozdrawiam ()



#depresja #psychologia #psychiatria #farmacja #leki #ssri #narkotykizawszespoko #wychodzimyzprzegrywu #gownowpis
apdarw - Skutki regularnego zażywa SSRI przez okres 2 lat (początkowo 200 mg sertrali...

źródło: comment_1QVtAzaxBPZnO6sXBC9pMkLXwP8tbotJ.jpg

Pobierz
  • 66
  • Odpowiedz
@konradowski1995: Najłatwiej przez psychiatrę ( ) chyba że popytasz prywatnie na tagu, to może ktoś Ci odsprzeda ( ͡º ͜ʖ͡º) A tak już serio to musisz brać regularnie przez dłuższy czas, aby to miało jakiś większy sens :-)
  • Odpowiedz
@apdarw: Odstaw ten szajs. Brałem 10 lat. Robi taką siekę z mózgu, że już gorzej się nie da. Na koniec się zorientujesz, że nie masz żadnych emocji. NIC. ZERO. Poczytaj o poprawie stanu jelit i flory bakteryjnej. Bakterie -> Tryptofan - > metabolizm - > Serotonina. Od kilku lat bez SSRI. Samo zdrowie i wracanie do żywych.
  • Odpowiedz
@Doktorszpile: No właśnie, dobrze że poruszasz ten temat. Pierwsze święta na dawkowaniu (brałem już jakieś 4-5 miesięcy, więc efekt był już widoczny) - wiadomo spotkanie z rodziną, codziennie alkohol na stole, a ja nigdy nie odmawiałem. Tak więc piłem normalnie ze wszystkimi... wigilia, 1 dzień, 2 dzień; tabletki zażywane w tych samych godzinach co zawsze (nachodziły na picie alko, wręcz można powiedzieć, że je nim popijałem). Doraźnie nie spowodowało to żadnych
  • Odpowiedz
@WOWMichal: Człowieku nie ma mowy, żebym brał to tyle czasu co Ty () Cały czas regularnie schodzę z dawki, jednocześnie "naprostowując" sobie życie. Od września zaczynam 125 mg.
  • Odpowiedz
Poczytaj o poprawie stanu jelit i flory bakteryjnej. Bakterie -> Tryptofan - > metabolizm - > Serotonina.


@WOWMichal: Tak swoją drogą to ciekawa rzecz, bo właśnie w lutym tego roku przeziębiłem się i lekarz przepisał mi antybiotyk. Dodatkowo wykupiłem także jakiś probiotyk, właśnie w celu ochrony zdrowej flory bakteryjnej. Co najlepsze... czułem się wtedy jak młody bóg. Maksimum energii, cały dzień pobudzony... no mogłem góry przenosić. Z początku myślałem, że to
  • Odpowiedz
Bakterie w jelitach są odpowiedzialne za metabolizm serotoniny. Nie bez powodu o jelitach się mówi "drugi mózg".
Nie pamiętam dokłądnie, ale Lactobacilus Rhamnosus, są chyba nawet na tę okoliczność bardzo dobrze przebadane. Przypomnij sobie czy za dzieciaka brałeś dużo antybiotyków. Ja brałem zawsze, na każdą chorobę. Tak mi przypisywał lekarz. Nigdy nie naciskali żeby brać probiotyki. Dopiero od jakiegoś czasu to robią. Od kilku lat biorę probiotyki codziennie.
  • Odpowiedz
@justguylol: A możesz sprecyzować co dokładnie masz na myśli? Czy etap tuż przed wizytą u psychiatry, czy początek dorosłości, czy dzieciństwo? Nie za bardzo chcę podawać cały swój życiorys ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Kureks Tylko daj temu szansę nawet jak początkowo nie będziesz czuł różnicy. Jak się będzie przeciągać, to dopiero wtedy poproś lekarza o zwiększenie dawki. Powodzenia w życiu ()
  • Odpowiedz
  • 1
@apdarw, zostałem przed tym uprzedzony, za trochę pierwsza wizyta kontrolna. Nie pierwszy mój raz z SSRI ale pierwszym razem się poddalem po tygodniu bo nie czułem różnicy (kilka lat temu), tym razem dam radę! Dzięki Mirku i również ( )
  • Odpowiedz
@apdarw: mi tam moje ssri nic nie pomogło, brałem kilka miesięcy :/ poza tym boję się skutków ubocznych w moim mózgu, bo te środki nie są super przebadanie, więc na razie staram się stosować środki konwencjonalne. Ale post zapisałem na przyszłość jakby co xd
  • Odpowiedz
@apdarw: w końcu ktoś napisał coś normalnego a nie, że ssri to gówno i po pójściu do psychiatry zakują cię w kaftan. Tag przegryw to tag dla dzieci, troli i atencjuszy
Najlepszy tag który jako tako się trzyma to #psychiatria bo tagi depresja, fobiaspoleczna i nerwica też są zalane przez te same osoby co siedzą na tagu przegryw.
  • Odpowiedz