Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
hej miruneski i miruny z Wrocławia.

tldr:

mam pytanie krótkie dziś: "dlaczego większość osób wypowiada się o Nadodrzu źle?". skąd te krzywdzące stereotypy? i dlaczego *nadal* (pomimo zmian) cześć ludzi słysząc Nadodrze myśli że to jakaś nadzwyczaj niebezpieczna dzielnica?

long version:

mieszkam na Nadodrzu 8. rok już. jasne - jak się sprowadzałem to był strach, bo też mi wszyscy wmawiali jak to tutaj jest źle i niebezpiecznie. kolega z pracy nawet mi rękę uścisnął "jakbyśmy już nie mieli okazji". no ROTFL trochę. ale dałem się trochę wkręcić i pamiętam że sam pytałem rodziców odbierających dzieciaki z pobliskiej szkoły "jak się tutaj mieszka". i *nikt* nie powiedział mi że jest (było) źle. jedyne na co mi zwrócono uwagę to że mieszkania w kamienicach są... jakie są (nie mieszkam w kamienicy).

z mojego punktu widzenia naprawdę jest tutaj bezpiecznie. w ciągu tego czasu, który tutaj spędziłem, nie działo się nic niepokojącego. (choć jak się wprowadzałem to udało mi się być świadkiem wypadku i mnie potem ciągali po sądach :-\)

są konkretne zalety mieszkania tutaj, ale nie mam zamiaru reklamować. kto ma wiedzieć ten wie #pdk

czy to nie jest czasami tak, że Nadodrzu została przyklejona taka łatka niebezpiecznej dzielnicy lata temu i teraz to już trochę na zasadzie "bo wiadomo jak tam jest"?

co nie wejdę na tag, to w którymś temacie znajduję:
- nie zapuszczam się w te rejony
- odradzam Nadodrze
- znam kogoś kto pojechał na Nadodrze i przeżył... :-P (no dobra, to ostanie zmyśliłem :-)

no serio?

to jest chyba trochę jak z Trójkątem - jasne, było tam nieciekawie, ale od jest coraz lepiej i nie wydaje mi się by można porównywać dzisiejszy trójkąt do tego co tam się działo na przełomie stuleci.

więc pytam Was - szanowni mieszkańcy Wrocławia - o co chodzi z tym Nadodrzem i jego złym PR-em *dziś*? ktoś mi to wytłumaczy?

ps. nie, nie jestem właścicielem mieszkania i kompletnie mnie ani ziębi ani grzeje jakie tutaj są ceny. nie pracuje w nieruchomościach i mija firma nie ma tutaj ofert wynajmu / sprzedaży mieszkań - ogólnie nie mam interesu w tym by przekonywać kogoś do Nadodrza.

#wroclaw
  • 21
  • Odpowiedz
mieszkam na Nadodrzu 8. rok już


@secret_passenger: ¯\_(ツ)_/¯
Co ci mamy odpowiedziec na dowod anegdotyczny?
Ja tez chodze po tej ziemii prawie 40 lat i jakiegos wiekszego dzwona/wypadku jeszcze nie mialem (odpukac). A znam takich co pojda do drewnianego kosciola i im cegla na glowe spadnie, wsiada w MPK zeby na Dobrzanska z rozbita glowa dojechac i sie tramwaj wykolei.

Mit (a moze nie) nadodrza powstal nie bez powodu, nadodrze i
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@PurpleHaze: dzięki za rys historyczny. nie jest wrocławianinem (nie urodziłem się tutaj) więc o tym co się działo po powodzi czy tez po 2004 nie wiedziałem (choć w kwestii wyjazdów na zachód mogę się domyślać - w całym kraju było to samo).

zdaje sobie sprawę że tak jak w przypadku trójkąta ta cała "sława" nie wzięła się z nikąd. ale chodzi mi raczej o to, że tak jak zmienił się Wrocław,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Wixu: no właśnie ja mam bardzo podobne odczucia. to na pewno nie jest "reprezentacyjna" dzielnica. i jestem pewien że wiele osób po prostu czułaby się tutaj nieswojo, ale mi się tutaj dobrze mieszka i nie bardzo rozumiem dlaczego o dzisiejszym Nadodrzu (całym) mówi się tak źle jak dawniej.

witam sąsiada! :-)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Lenrok572: tez. Peja na jezycach mieszkal ;p mowie, we wro masz trojkat bermudzki, a w poznaniu masz kilka dzielnic gdzie da sie mieszkac :p winogrady sa spoko np. Ale osiedle orla bialego, tam to sie miedzy soba #!$%@? lol
  • Odpowiedz