Wpis z mikrobloga

931 - 1 = 930

Tytuł: Kłamczucha
Autor: Małgorzata Musierowicz
Gatunek: literatura młodzieżowa
★★★★★

Kolejna część Jeżycjady za mną. Tym razem akcja książki zaczyna się latem w Łebie, gdzie poznajemy Anielę Kowalik, dziewczynę wychowywaną tylko przez ojca. Do Łeby na wakacje przyjeżdża chłopak, którego Aniela spotka w przeddzień jego wyjazdu i się w nim momentalnie #!$%@?. Widzi w nim absolutny ideał. Po jego wyjeździe Aniela szybko podejmuje decyzję, że wybiera się do liceum w Poznaniu, gdzie mieszka jej wybranek — Pawełek. Zbliża się rozpoczęcie roku szkolnego i Aniela niespodziewanie zjawia się u swoich poznańskich krewnych, których zna tylko z rodzinnych opowieści. Aniela wyjaśnia, że nie dostała miejsca w internacie i nie ma się gdzie podziać. Jest to oczywiście kłamstwo. Aniela stwierdziła, że internat znajduje się zbyt daleko od mieszkania Pawełka. W ten sposób poznajemy Anielę w całej krasie, jako niepoprawną kłamczuchę. Przez całą książkę będziemy śledzić jej nie do końca uczciwe poczynania.
Anielę trudno polubić, jej zachowanie jest irytujące przez większość książki. Myślę, że tak miało być, ponieważ Aniela w końcu zaczyna rozumieć, że kłamstwo nie jest najlepszym wyjściem. Mimo wszystko jednak ta część Jeżycjady nie skradła mi serca.

#bookmeter #czytajzwykopem #jezycjada #musierowicz
haliczka - 931 - 1 = 930

Tytuł: Kłamczucha
Autor: Małgorzata Musierowicz
Gatunek...

źródło: comment_tHQvGNoktUcKcO4q7SVJu4EFiQtfJR1w.jpg

Pobierz
  • 15
@agaja: To bardzo rozczarowujące. W tej zmianie dopatrywałam się czegoś wartościowego, ale jeżeli w dalszych częściach z Anielą nie jest lepiej, cały morał z tej książki ulatuje.
@haliczka: no ona jest jedna z moich najmniej ulubionych postaci calej serii. Ale w sumie pojawia sie juz jako dorosla kobeta i jest z nia nieco lepiej, nie martw sie :D

A w kolejnych tomach pojawia sie mnostwo przyjemnych bohaterow, wiec tez sie nie zrazaj :P
@haliczka: to była chyba najnudniejsza książka z tej serii (ale czytałam prawie 20 lat temu więc wspomnienia się zacierają), za to od kolejnych nie mogłam się oderwać - 'Ida sierpniowa', 'Kwiat kalafiora', 'Dziecko piątku' czy 'opium w rosole', bardzo wartościowe książki dla nastolatki (chociaż teraz nie wiem czy realia tam opisywane nie są zbyt egzotyczne dla kolejnych pokoleń ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
@strychnina77: Czytałam Jeżycjadę będąc nastolatką, ale mało już z tych książek pamiętam, nie jestem nawet pewna, które części czytałam. "Kłamczuchę" na pewno czytałam i teraz gdy po nią sięgnęłam drugi raz, przypominałam sobie, że wtedy też nie lubiłam Anieli :P Już dla mnie, gdy byłam nastolatką, realia były lekko egzotyczne, ale myślę, że ma to swój urok i jest tam zawartych sporo wartości uniwersalnych, więc może i obecne pokolenie znajdzie coś
Chciałam jeszcze dodać komentarz, że oczywiście jako lekturę szkolną musieli wybrać akurat najnudniejszą książkę z całej serii, z najbardziej irytującą bohaterką ze wszystkich - to jest tak typowe dla naszego systemu szkolnictwa (zniechęcanie do wszystkiego co człowiek lubi -> zaczynając już od podstawówki, niszcząc wszelkie próby buntu na zastane status quo w liceum, kończąc na studiach, gdzie raz na zawsze wywołuje się u studenta obrzydzenie na całą dziedzinę nauki, którą uważał wcześniej
@agaja: Słyszałam, że te najnowsze już nie są takie udane. Mam zamiar się przekonać, ale pewnie nie nastąpi to szybko. Planuję sobie sięgać po Jeżycjadę co jakiś czas, na zmianę z innymi książkami.
oczywiście jako lekturę szkolną musieli wybrać akurat najnudniejszą książkę z całej serii


@strychnina77: WOW to niby są w tej serii jakies ciekawsze książki? z tego co pamietam to jest tylko jedno gorsze gówno, które przeczytałem w szkole i to były cierpienia młodego wertera
@szaloneneutrino: jedyną książkę, której niestrawiłam nigdy w szkole (mimo chyba 3 podejść do niej) to 'Jądro ciemności' ( ale 'Cierpnień..' nie ruszałam wcale to nie mam porównania).
Co do serii Musierowicz to pozostałe są o wiele lepsze - nadal jednak są to bardziej 'babskie' obyczajówki (chociażby przez to, że wszystkie historie są opowiedziane z punktu widzenia dziewczyn - głównych bohaterek), stąd tym bardziej nie rozumiem, czemu byłą to obowiązkowa lektura dla
@strychnina77: Skąd informacja, że "Kłamczucha" jest lekturą? Przeglądałam nową podstawę programową i wynika z niej, że wybrana powieść Małgorzaty Musierowicz znajduje się na liście lektur uzupełniających dla klas IV-VI.
@strychnina77: Tych czasów nie mogę pamiętać :) I rzeczywiście najbardziej można współczuć chłopcom. Pamiętam, że w 5 albo 6 klasie omawialiśmy "Anię z Zielonego Wzgórza" i teraz się zastanawiam czy w ogóle którykolwiek z kolegów z klasy przez to przebrnął.