Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?.
1. Weź kredyt w obcej walucie bo taniej.
2. Kursy szaleją, musisz płacić więcej.
3. Płacz, że Cię oszukali, nazwij się frankowiczem.
4. Zrób inbę na całą UE.
5. Oczekuj wyroku TSUE.
6. TSUE wydaje wyrok, wygrywasz, społeczeństwo spłaci Twoje długi.
7. #!$%@?.jpg

#!$%@? kpina, bierzesz kredyt w obcej walucie to musisz się liczyć z tym że kursy mogą zwariować bo kryzys itp.

##!$%@? #takaprawda #frankowicze #kredyt #uniaeuropejska
  • 141
@zajelimilogin: Ludzie nie brali tych kredytów, tylko banki je sprzedawały, to spora różnica. Doskonale znam ten proces, bo go obserwowałem w pracy przez lata. Nie było żadnej alternatywy. Oni chcieli dom, mieszkanie a bank chciał sprzedać kredyt. Sprzedawcy z banku nawet nie wiedzieli, co sprzedają, wiedzieli tylko tyle co ze szkolenia sprzedażowego, czyli że frank jest tani i stabilny i super biznes! Na każdy argument klienta, były genialne kontrargumenty. Sprzedaż w
Ten proceder to było robienie ludzi w #!$%@?, dobrze że to zdelegalizowali i wyciągają z tego osoby które wtopiły.

Inaczej by to wyglądało jakby się dało spłacać ten kredyt frankami. Kupujesz sobie franki i spłacasz franki. Ale nie, to był kredyt w zł ale indeksowany w obcej walucie. I w ten sposób powstały takie cuda jak 1,5 mln do spłaty z kredytu na 400 000. Kurs wzrósł około dwukrotnie od najniższego punktu,
@zajelimilogin: Ciekawe czy zdajecie sobie sprawę z faktu, że sądy, w tym TSUE nie unieważniają umów frankowych bo "olaboga nie można było udzielać kredytów opartych na franku".

Powodem dla którego umowy (lub też poszczególne klauzule) są unieważniane jest tylko i wyłącznie fakt, że banki były zbyt chytre i zwyczajnie dały dupy przy pisaniu umów.

W umowie powinny być określone obowiązki dwóch stron: bank pożycza a klient oddaje po takim i takim
@Shaggy_dg: Właśnie problem polega na tym, że nie wiedział. Ludzie kompletnie nie mieli pojęcia w co się pakują. Proceder był zwykłym oszustwem i tyle. Jeśli jesteś przeciętnym zjadaczem chleba to zupełnie nie zrozumiesz co oznacza kredyt w złotówkach indeksowany we franku.

Nawiasem mówiąc, to nikt tego nawet nie tłumaczył. Gdybyś w tamtym czasie poszedł po kredyt i miałbyś zdolność (według banku) tylko na franka, to wyszedłbyś z kredytem we franku, bo
Bo gdyby bank pożyczył rzeczywiście CHF to by nie zarobił na wzroście kursu CHF

@Bord: Bank by niczego nie pożyczał, tylko "kupiłby" franki po tamtejszym kursie i dał klientowi. Jeśli bank kupiłby po 2,5zł (dawny kurs) a klient oddałby płacąc po 4zł to bank by i tak zarobił zamieniając z powrotem franki na złotówki.

Jakim cudem przybywa? Ano takim że to szwindel był. Normalnie po prostu byś sobie kupił franki i
@PiccoloGrande: to nie były w obcej, jasne i to jest jedyny problem tak na prawdę. Bo reszta to prawda, ludzie "nie podumali" a co jak kurs zacznie szaleć. Jakby były to prawdziwe kredyty frankowe to przecież mieliby taki sam problem ze spłata.
~#!$%@? się znając na czymkolwiek, ZACIĄGNIJ ZOBOWIĄZANIE NA KILKASET TYSIĘCY NA KILKADZIESIĄT LAT, BEZ GRUNTOWNEGO PRZECZYTANIA I ZROZUMIENIA JEGO WARUNKÓW


@tellet: no i gdzie ludzie, którzy nie potrafią takiej umowy ze zrozumieniem przeczytać mają mieszkać xD? W szałasie?

Są kraje, w których jakieś 90% społeczeństwa ma jakiś kredyt hipoteczny i to Państwo powinno dbać o to, żeby umowy były konstruowane w sposób zapewniający godne życie obywatelom. To nie jest umowa, którą