Wpis z mikrobloga

Muszę coś z siebie wyrzucić, bracia w #!$%@? z tagu #przegryw ...
Otóż głosowałem na PiS, nie dlatego, że zgadzam się z ich polityką ale dlatego że PiS u władzy zapewnia największy potencjał na to że zacznie się coś #!$%@?ć, mam nudne życie, na dobrą sprawę sprawy społeczne mnie zupełnie nie interesują, za mało partycypuję w życiu społeczeństwa by dać szczere #!$%@?. Studia potem praca, siłka, chińskie bajki,sen przez lata dawały mi poczucie wewnętrznej równowagi, taki stan #!$%@? zen, niby wiem że moje życie nie zmierza donikąd ale coś tam robię, nie jestem absolutnym pasożytem i mam jakąś rozrywkę po godzinach. W pewnym momencie zacząłem siedzieć na 4chanie, na /pol/, w 2015 roku około wyborów w Ameryce, to był chyba najbardziej inbowy rok mojego życia, ten hype, ta magia memiczna, ten niekończący się strumień shitpostowania i happenings, w pewnym momencie zrozumiałem, że ja to w sumie lubię patrzeć jak świat płonie xD. Nic mnie w życiu nie czeka oprócz pracy w korpo, większość rzeczy stanowiących trzon zdrowego ludzkiego życia mnie ominęła, tylko życie jak w kołowrocie, wtedy zacząłem marzyć... a jak by to wszystko #!$%@?ęło, pewnie zdechłbym pierwszego dnia inby ale może choć na ułamek sekundy poczułbym się prawdziwie żywy, poczułbym że nie jestem jakimś #!$%@? NPC'em skazanym na samotne, pozbawione celu życie. Tak bardzo odstaję od ludzi z mojego pokolenia aż kłuje mnie to w oczy(24lvl here), czy to na studiach, czy w robocie towarzyszy mi poczucie nieadekwatności... niech to już wszystko #!$%@?, z chęcią będę obserwował jak samodzielna władza PiSu ich korumpuje i jak popychają ten kraj ku przepaści, niech się jeszcze dołożą to tego obecne zawirowania na arenie międzynarodowej i będę miał swoje upragnione Happening to end all Happenings.
  • 2