Wpis z mikrobloga

Chciałbym się zająć sprowadzaniem samochodów z uszkodzonym silnikiem zachodu. Mam już w sumie dogadane źródło - znajomy mechanik, który tam pracuje, załatwiałby mi tam samochody, które tam już nie opłaca się naprawiać z uwagi na wysokie ceny wszystkiego, a u nas można by to było zrobić z rozsądnym zyskiem. Myślę, że część rzeczy mógłbym ogarnąć sam, a jak nie, to do również zaprzyjaźnionego mechanika, ale już w Polsce czyli wielokrotnie taniej niż tam. Różnica w cenie samochodów, które by mnie interesowały, to zazwyczaj 10 tys. zł mniej niż średnia cena rynkowa w Polsce. Przy większości samochodów nawet przekładka kompletnego silnika, by się opłacała, a czasami wystarczyłaby nowa turbina, ogarniecie DPF/FAP lub wtrysków. Zajmować bym się tym chciał dodatkowo, poza moją pracą na etacie, tak mniej więcej raz, dwa razy w miesiącu, ale pewnie bardziej do sprzedaży ostatniego auta. Tera pytania, zapewne bym musiał założyć działalność gospodarczą w tym celu? Jakieś wymogi, obowiązki poza standardowymi? Jest sens kupować autolawetę, czy lepiej zrobić B+E i jeździć z przyczepą, albo po prostu wypożyczać autolawetę lub wręcz kierowcę z lawetą?

Czemu w ogóle tak? Bo to dużo lepsza opcja niż kupowanie powypadkowych i składanie ich tak, że nie wiadomo, jak się zachowają przy następnym wypadku. Nie chcę mieć nikogo na sumieniu, a poza tym po prostu nie chcę być oszustem.

#autokomis #samochody #motoryzacja #mechanikasamochodowa #mechanika #sprowadzanieaut #niemcy
pogop - Chciałbym się zająć sprowadzaniem samochodów z uszkodzonym silnikiem zachodu....

źródło: comment_8V23NV6ymW3pUuaPBX9tFdQu5yPHqW1S.jpg

Pobierz
  • 29
może się okazać że skrzynia też szfankuje. Itd różnie z tym bywa


@jaceks653: dlatego brałbym tylko opcje z bezpiecznym marginesem na naprawę. Najważniejsze dla mnie, to bezwypadkowość, zdrowa i zadbana buda. Raczej też nie byłby to skomplikowane i drogie opcje, tylko coś pokroju Passata, którego każdy mechanik ogarnie.
@pogop próbuj, bo to fajne zajęcie, sam chciałem tak sobie dorabiać. Ale mając na miejscu brata, to i tak jest ciężko coś fajnego kupić. Po drugie koszty transportu są duże, które musisz wkalkulowac w cenę
@pogop: @Pan_Slon Ci dobrze mowi. Kup (i sprzedaj) pierwsze 10 sztuk i wtedy pomysl o autolawecie. Do pierwszych aut mozesz sobie wypozyczyc i sam skoczyc po sprzet. Zreszta nie uwazam,zeby autolaweta byla potrzebna, bo jak dobrze poszukasz to transport zlecany na zewnatrz bedzie tanszy i wygodniejszy.

uwazam, ze pomysl ma sens, bo wiele razy robilem podobnie. Zreszta uwazam,ze kupowanie aut uszkodzonych mechanicznie jest mniej ryzykowane jak kupowanie wyjebow.

W kazdym aucie
@pogop: to nie taka prosta sprawa jakby się mogło wydawać. Musisz kupować dobre sztuki, które tutaj zejdą. Sam się interesuję "motorschaden", bo to fajna sprawa: nie ma śladu (prawie) po naprawie. W sensie żadne lakierowania, prostowania itd. nie są robione. IMHO najważniejsze, to mieć tam dobre źródło. Kup jednego na próbę i zobacz, jak wyjdzie.
I wymiany nie są takie tanie, jak trzeba pół auta rozebrać, wymienić przy okazji rozrząd, uszczelki.
Przy większości samochodów nawet przekładka kompletnego silnika, by się opłacała, a czasami wystarczyłaby nowa turbina, ogarniecie DPF/FAP lub wtrysków.


@pogop: bua ha ha ha ha, ale praktyki już skończyłeś?
@pogop: na początku wypożycz autolawete, sprowadź auto, napraw, sprzedaj i wtedy ocenisz czy jest sens się w to bawić. Nie jest to aż takie kolorowe, aczkolwiek przy dobrych autach, zaufanym źródle, dobrym mechaniku i lekkim farcie można z tego spokojnie żyć
@pogop: Ale co wiecej? Z perspektywy handlarza sprzedaz uszkodzonego to najlepsze to moze byc. Moze wyjsc 100 roznych rzeczy po drodze

Kupilem z rok temu A6c6 wjechane w kolo tylne a po zrobieniu okazalo sie,ze skrzynia przerywa. Nie bylo jak sprawdzic , bo tylko przejazd po placu. Inny temat: Wyjety rozrusznik - auto palilo na pych a pozniej sie okazuje, ze kolo zamachowe obrobione. Rozszczelnione chlodnice, a pozniej okazuje sie,ze uszczelka