Wpis z mikrobloga

Mirki z #it a przede wszystkim, #testowanieoprogramowania (wołam też #programowanie), pomóżcie z wyborem lokacji.

Jakiś czas temu zdawałem podobne pytanie, to otrzymałem odpowiedź typu "w każdym mieście jest tak samo", co po czasie okazało się #!$%@? prawdą. Aktualnie #gdansk, staż w testowaniu 3 lata i już widzę sufit i brak perspektyw rozwoju. Firmy dobrze płacące można policzyć na palcach jednej ręki. Mam znajomych w Warszawie i doskonale wiem, jaka jest różnica.

Tyle, że w Warszawie już mieszkałem i średnio mnie tam ciągnie. Co powiecie o rynku IT w innych dużych miastach? Jak w porównaniu wypada #poznan, #wroclaw, #krakow ? Może jeszcze #lodz . W którym z tych miast jest najlepszy stosunek ilości firm do jakości i wynagrodzenia? Sam poziom życia, plusy i minusy tych miast znam, chodzi mi tylko o rynek pracy IT z naciskiem na QA.
  • 38
@LubieKiedy placowo szansa na wiekszy hajs to praktycznie tylko Nordea, Intel, Epam, jeszcze kilka firm nieco niżej. No jeszcze Spartez, ale to już nie jest tak łatwo się dostać. Tylko w każdej z nich większość stanowisk to grzebanie w gownie (poza bspartezem) , dlatego wynagradzają hajsem. Aktualnie już tam pracuje, a nie jestem z osób siedzących w jednej pracy naście lat i nie wyobrażam sobie krążenia między tymi kilkoma firmami, bo każda
BTW potrafi mi ktoś konkretnie uzasadnić co takiego jest we wro, czego nie ma w Wwa i na odwrót? Co się straci, jakie możliwości?
@Darknov to zależy, czy jest plaża, czy wieczny niedoczas, jakie technologie są używane, jak długi dojazd itd.

Nie mam kosmicznych wymagań, te 7-8-9 na rękę spoko, ale chciałbym mieć poczucie, że jeżeli będę chciał przyspieszyć i zostać tester 15k, to są takie możliwości
@raistek oczywiście, że nie, testerem >15k można być nawet w Olsztynie, chodzi o ścieżki dotarcia do tego pułapu i,przede wszystkim, możliwości jakie daje miasto kiedy już się znajdziesz na tym poziomie.