Wpis z mikrobloga

@peszmerd sa od ratowania zycia jak sam napisales a nie od wzywania policji, czekania na nia i skladania zeznan. W tym czasie nie obsluzyli by kolejnego wezwania i nie mogli by ratować zycia. Na koniec sluzby w raporcie powinni umiescic bitatke ze nieuzasadnione wezwanie i ktos inny nie ratownik powinien to zglosic i pocisgnsc twkiego delikwenta do odpowiedzialnosci.
Ile Ty pracujesz w ZRM, że przejmujesz się głupotą ludzką?


@Vekkja: jakby ludzie karetkę wzywali do nagłych ataków głupoty - to by karetek zabrakło na całym swiecie

w tym czasie zajmowali się starą babą, którą bolały nogi. Nie wiem jakie są procedury, ale jeżeli to ratownik ma to zrobić to powinien to zrobić, a nie biadolić nad staruszkami.


@peszmerd I trwało to pewnie nieporównywalnie krócej od wplątywania w to policji.
nie rozumiem skąd u niego ten dylemat.


@Vekkja: ja chyba po części rozumiem, dlatego tak napisałem.
Jednostkowo z głupotą nie wygrasz, stracisz pół dyżuru na walkę z jednymi januszami i czekaniem (na podobnie zapracowany, jeden na cały powiat) patrol policji... a tym czasem kolejnych 10 januszy zrobi to samo. I na następny dzień również. I kolejny. Itd. A jeszcze któryś z nich poleci do mediów i narobi afery "mój mąż umierał,
@Halbr: co mnie to obchodzi. Pojedzie do starej baby dwa razy jeszcze i czas się zwróci. Chyba, że stara baba zapłąci, poskarży się koleżaneczkom że musiała zapłacić i zostanie nauczona, że tak się nie robi.
@Halbr dokladnie. Ale zawsze trafi sie buc ktory bedzie kazac ratownikom zajmowac sie sprawami ktorymi nie powinni.
@peszmerd nie. W tym czasie wracali na baze i czekali na nowe wezwania. Nie musieli zostac w jednym miejscu w czasie dluzszym niz to potrzebne. Troche wyobrazni bucu.
@peszmerd Zresztą w postępowaniu powie, że zdawało mu się, że nie oddychała, a on nie jest lekarzem by móc ocenić jej stan. Będzie słowo przeciwko słowu, doda jeszcze że w rozmowie z ratownikami bardzo się stresował i pomylił fakty i było jak w wezwaniu. I nic mu nie zrobisz z braku dowodów.
@BlueGryf człowieku, #!$%@? jak #!$%@? do babki bo nie ma krążenia, a tu się okazuje że babcie bolą nogi tylko szybciej przyjedziecie do serca niż nóg. Dzwonić po bagiety i #!$%@?, niech płacą. Srać na to emeryturę ma marna, a jakby w tym czasie mogli cię wysłać do twojej matki albo babci która miała poważny wypadek i by zmarła bo lecieliscie jak #!$%@? do babci która nogi, powtarza nogi #!$%@? bolą.