Wpis z mikrobloga

Ceremonia zamknięcia granicy między Indiami a Pakistanem.

Dzisiaj udało mi na własne oczy zobaczyć jedną z tych rzeczy, co od dawna była (i to całkiem wysoko) na mojej liście rzeczy do zobaczenia przed śmiercią. Jest to odbywająca się codziennie w okolicy zachodu słońca ceremonia zamknięcia granicy w punkcie Wagah, niedaleko wnioski Atari w indyjskim stanie Pendżab.

Odkąd zobaczyłem relację na YouTube z tego wydarzenia, a było to wiele lat temu, wiedziałem, że muszę to zobaczyć na żywo. A że aktualnie podróżuję po Indiach to w końcu nadarzyła się okazja.

Cala ceremonia trwa niecałą godzinę, z czego faktyczna część z udziałem wojska - pół godziny. Jest to trochę teatrzyk wyglądający chwilami jak skecz Monty Pythona "Ministerstwo głupich kroków". Ale jednak żołnierze są całkowicie poważni. Po indyjskiej stronie są Siły Ochrony Granicy (BSF - Border Security Forces), a po drugiej stronie Pakistańscy Rangersi. Co ciekawe po obu stronach były po dwie kobiety (po stronie pakistańskiej w hijabach na głowie). Większość osób jest w mundurach galowych, u mężczyzn z charakterystycznymi czymś jak pióropuszami na głowie. Do tego mężczyzni mają bujne zarosty (brodę lub filuśne wąsy)

Żołnierze maszerują, wykonują wobec siebie groźne gesty, przygotowują i ściągają flagi, by ostatecznie zamknąć symbolicznie bramy. W pewnym momencie też dowódcy po obu stronach podają sobie ręce.

Ceremonia też jest okazją to patriotycznego happeningu po obu stronach granicy. Spikerzy krzyczą sporo rzeczy, a tłum odpowiada oklaskami lub okrzykami. Po indyjskiej stronie powtarzają okrzyki "Hindustan!" (stara nazwa Indii), a po drugiej "Pakistan!". Tłum coś odpowiada, ale już nie zrozumiałem co. Do tego bębny, werble i muzyka.

Mimo, że jak pisałem jest to trochę teatrzyk to całość bardzo mi się podobała. Może dlatego że widziałem to na filmie co najmniej kilkanaście razy. Ale sam fakt przebywania w takim miejscu robi na mnie wrażenie. Bo ile jest takich miejsc na świecie, że dwa bardzo wrogie sobie kraje mają otwarta granicę i decydują się urządzać tego typu uroczyste zamknięcie i to codziennie.
Inna, równie ciekawą z historycznego i politycznego punktu widzenia granicę widziałem nie tak dawno w Korei. Wpis tutaj. Ale tam nie było żadnej uroczystości, a żołnierze obu stron nawet się do siebie nie odzywali.

Ma zdjęciu kard z ceremonii. W oddali tłum to już oczywiście Pakistańscy. W komentarzu krótka relacja na YouTube którą widziałem lata temu. Jest też masa innych filmików.

#indie #pakistan #wojsko #ciekawostki #jemprzeciez <- mój tag o Azji
kotbehemoth - Ceremonia zamknięcia granicy między Indiami a Pakistanem.

Dzisiaj udał...

źródło: comment_QWrC6WccqgA9m4TuM6R7k5UTqTVvOW4N.jpg

Pobierz
  • 5