Wpis z mikrobloga

Zapadła pierwsza noc. W ciemnym, bezkresnym lesie pod Radomskiem słychać było tylko pohukiwanie sowy i kopulację jeży. Ograniczona widoczność potęgowała wrażenie niepokoju, a każdy trzask mógł oznaczać potencjalne niebezpieczeństwo.

@privi19 nie był w dobrej kondycji po ostatnim stoczonym pojedynku. Pozostawiony na pastwę losu, z kijem w anusie leżał jęcząc w bólu wiedząc, że pomoc znikąd nie przyjdzie. Z trudem odnalazł paczkę Gripexu, który zabrał na starcie i połknął całe opakowanie. Albo się przekręci, albo wstanie, a nic nie robienie przybliżało go jednak do tego pierwszego. Infekcja anusa nie wyglądała obiecująco, była to ciężka noc dla privi19.

Znaleziona wcześniej przez @mfek00 woda, miała przyczynić się do czegoś spektakularnego - przynajmniej takie były założenia. Jako, że zapadła noc, należało rozpalić ogień, w tym przypadku woda okazała się być bezużyteczna. Próby zgromadzenia niezbędnych do rozpalenia ognia materiałów zakończyły się niepowodzeniem, mfek00 nie miał o tym bowiem zielonego pojęcia. Gdy na lekcji historii przerabiano temat przetrwania człowieka pierwotnego w dziczy, mfek00 zajęty był uzupełnianiem swojego profilu na Datezone i jedyne co go wtedy interesowało to jego milf-nauczycielka, a nie jakieś pierdoły na tablicy. Noc przetrwał samotnie, wystraszony i w ciemnościach.

@yourgrandma ma pecha w życiu. Gdy spadł na dno wąwozu i skręcił kostkę myślał, że jego agresor, który początkowo oddalił się z miejsca potyczki dał mu spokój. Tak jednak nie było, @xD______xD wszedł w chwilowy i cichy układ z @CzarnyCzarniejszy, którego spotkał przyczajonego w niedalekich krzakach. Ustalili chwilowy rozejm, naszła ich także chęć na wyeliminowanie kogoś. Najbliższym celem okazał się być właśnie yourgrandma. Wrócili po niego i spuścili mu solidny #!$%@?, po którym skręcona kostka była jego najmniejszym zmartwieniem. Zmaltretowany psychicznie i fizycznie yourgrandma poddał się i udał w dalsza drogę ze swoimi oprawcami. Wędrując przez las zauważyli ognisko, zbliżyli się i dostrzegli przy nim tylko samotną DupeJasia. Obracała nad proziworycznym grillem upieczonego szczura zawiniętego w liście szczawiu. Wcześniej @DupaJasia_ czuła się bezpiecznie i nie była samotna. Razem z SirKarsonem mięli swoich małych przydupasów, którzy wykonywali za nich czarną robotę. Nieskończony apetyt DupyJasia pogrążył jednak tą znajomosć. @SirKarson wziął swojego zmaltretowanego niewolnika @Keboon w dalszą podróż, nosił on bagaż, rozpalał ogień i jadł mrówki, a SirKarson wydawał polecenia i był mózgiem operacji. Z chwili zamieszania skorzystał także pwn3r, który uciekł, wszedł na najbliższe gęste i wysokie drzewo marząc by móc w ten sposób przeczekać noc. DupaJasia została więc sama, gdy dostrzegła jednak zbliżających sie wrogów przeszła w tryb bojowy. Zakręciła solidną oponką z tłuszczu w okolicach bikini i zaczeła wydawać z siebie dzwięki skwierczącego oleju. Przypuściła dwie szarże w kierunku trzech atakujących. Potężna DupaJasia powaliła ich wszystkich na ziemie, po czym bulgotając jak indor zniknęła w ciemnym lesie.

@tomazzo69 szedł niewzruszenie przez las czy był to dzień czy noc. Deptał chronione gatunki roślin, miażdżył butami małe jeżyki, a z napotkanych żmii robił sobie paski. Maszerował cały czas, w nocy włączył mu się tylko podwójny tryb bojowy i przemierzając las wydzierał się tylko w powietrze, bijąc na oślep losowe drzewa.

@Wielki_Czerwony_Smok był jak dotąd najbardziej bezpieczny, nikt nie wiedział gdzie on dokładnie jest. Zaszyty w swoim szałasie zwyczajnie poszedł spać.

Seria niepowodzeń nie opuszczała @putamala. Najpierw nie potrafiła złowić ryb, była przemoczona, wyziębiona i zmęczona. Sytuację mogło uratować ognisko, które jednak również się nie udało. Mokre drewno, silny wiatr i zerowe umiejętności przetrwania uczestniczki sprawiły, że spędziła noc sama, rozdygotana i ledwo żywa.

@Literallyours również po serii niepowodzeń, znalazła spokój chociaż w nocy. Z powodzeniem namierzyła całkiem przyjemne miejsce, w którym nie przeszkadzał jej żaden inny uczestnik zabawy. Rozpaliła ognisko, upiekła na nim dwie wiewiórki i obgryzając resztki wiewiórczej łapki śpiewała: "Nastała noc głucha, niech ktoś mnie wyrucha, jak nie to posucha, aj na na na...". Piła bimber bawiła się cyckami i skakała nago przez ogień. Wszystko to zarejestrowały nasze kamery, materiał pokazany będzie w Wykop Hunger Games Plus, w atrakcyjnym abonamencie 19,99zł za tydzień!

@vLadiszLove poszedł w ślady WielkiegoCzerwonegoSmoka, odizolowany rozbił obóz przy strumyku skąd czerpał wodę i gotował ziołowe herbatki. Był to drugi jak dotąd tak pewny uczestnik naszej gry, który od samego początku pozostawał w świetnej kondycji, stosując idelaną strategię.

@skar po rozstaniu się ze swoim przyjacielem z Dystryktu Gównowpisów zaczął lekko podupadać na zdrowiu psychicznym. Czuł się bardzo samotny, nie pomagał mu też wcześniejszy romans z Literallyours. Baba jak to baba, wykorzysta, rozkocha i porzuci - nie mógł wyrzucić tej myśli z głowy. Nie przespał nocy, miał koszmary z Neuropą w roli głównej.

@kissmybattery nie zmienił nic w swoim zachowaniu od czasu wczesnego popołudnia. Nasze kamery ostatni raz zarejestrowały jak wykonywał dziwne gesty ze swoją damską torebką Wittchen, mlaskał, skakał i mamrotał coś sam do siebie. W nocy ten stan przybrał ostrzejszą formę, ciche jęki zaczęły zmieniać się w przeraźliwe wycie, pojawiła się autoagresja i chęć zdemolowania najbliższej okolicy. Kissmybaterry był nieobliczalny.

@NaChuiMiTaCHata po spróbowaniu pewnych niecnych czynności z jeszcze ciepłymi zwłokami zamordowanej za dnia rywalki, rozbudził w sobie pewną ciekawość, której nie czuł do tej pory. Rozmyślał o tym długo, a pragnienie zrealizowania tej przedziwnej podniety rosło w nim i pęczniało. Nagle na jego drodze stanął niczego nieświadomy @Trollusek. Wyglądał całkiem ponętnie jak na środek nocy, był nieco zaspany, brudny i zmęczony. NaChuiMiTaCHata postanowił działać, podszedł do swojego potencjalnego rywala z największym spokojem i rozpoczął gadkę na podryw. Seria komplementów i chęć podzielenia się posiadanymi zapasami uśpiła czujność Trolluska. Do późnej nocy grali w bierki i opowiadali o planach na przyszłość. Gdy przyszła jednak pora wygasić ognisko i położyć się spać, stało się to czego Trollusek na pewno się nie spodziewał. Poczuł on na sobie opasłe cielsko NaChuiMiTaCHata, który wysapał tylko mu do ucha: "Zagryź poduchę, wjeżdżam na sucho". Tego co było słychać w promieniu kilometra nie zagłuszyłby nawet Sylwester z Polsatem...

@godoto był chorym #!$%@?, który tropił każdego kto nie pasował do jego światopoglądu i tępił gnoja, póki ten nie zaczął błagać o litość. Przekonał się o tym za dnia privi19, nocą przyszła kolej na @JankesT97. Po prewencyjnym #!$%@? przerażony JankesT97 był nieco bardziej skłonny do współpracy. Godoto chciał koniecznie wyprowadzić JankesaT97 z przegrywu, całą noc wbijał mu do głowy wykład motywacyjny, że ma być gigachadem tak jak on, a laski będą uciekać przed nim z przerażenia albo będą oddawały się same bez kiwnięcia palcem. JankesT97 miał wyprany mózg, godoto tez zaczął robić się zmęczony. O 4 nad ranem oboje przysnęli, oparci o siebie na wzajem w pozycji znaczącej, acz zaznaczyć trzeba, że do niczego nie doszło.

@treemaan był kolejną osobą, która jak dotąd wiodła spokojny żywot z dala od trwającej walki. Jego wieczór idealnie wpasowywał się w relacje na Instagramie pod hasztagiem #fridaynight - rozpalił ognisko, zajarał i usnął.

@pwn3r po uwolnieniu się od ciężaru DupyJasia myślał, że w końcu wyjdzie na prostą, znajdzie jakieś zapasy i już nigdy nie da się nabrać na takie ponętne kusicielki jak DupaJasia. Niestety Wykop Hunger Games nie wybacza pomyłek. Po wdrapaniu się na drzewo i ułożeniu się na całkiem wygodnej i grubej gałęzi pwn3r przysypiał i wydawało się, że noc minie spokojnie. Nagle, gałąź trzasnęła, chrupnęła i runęła w dół razem z pwn3r. Drzewo było dość gęste i stare więc nie było szans na wyjście cało z tej sytuacji. Pwn3r nabił się na jeden z konarów, dyndając z rozwieszonymi jelitami jak łańcuchy na choince w Boże Narodzenie. Spadająca gałąź zleciała z impetem na sam dół zabijając na miejscu przechodzącego akurat @Wysu. Roztrzaskała jego czaszkę na kawałki i przygniotła resztę ciała. Posępne zakrwawione drzewo stoi do dziś w środku radomszczańskiego lasu, na jego gałęziach dynda trup pwn3r a pod pniem leżą roztrzaskane kości wysu.

#wykophungergames
FuczaQ - Zapadła pierwsza noc. W ciemnym, bezkresnym lesie pod Radomskiem słychać był...

źródło: comment_Hyy8S222ilY65cL28hNHcJ2SJs7fqC08.jpg

Pobierz
  • 9