Wpis z mikrobloga

"Podpisywacze" to duży problem zarówno wśród architektów jak i Inżynierów. Należy w obronie zawodów zaufania publicznego zrobić porządek z osobami które w sposób nierzetelny wykonują zawód.

Rekordzista w latach 2016–2019 na terenie kilku okręgów, prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą, podpisał… 2001 projektów! Daje to roczną średnią na poziomie prawie 572 projektów, czyli ponad dwóch dziennie (przy założeniu, że choć w weekendy tak zabiegany człowiek musi odpocząć).
Niechlubnych rekordzistów można odnaleźć w bazie GUNB nie tylko według kryterium liczby pozwoleń na budowę, lecz także wielkości zaprojektowanej kubatury. Przedsiębiorcza emerytka (rocznik 1932) jest bardziej twórcza niż niejedna kilkunastoosobowa pracownia młodych architektów, wspomagana nowoczesnymi systemami BIM. Według bazy GUNB od 2016 roku podpisała ona projekty o sumarycznej kubaturze ok. 2,5 mln m3 (!!!). Okazuje się, że jest autorką nie tylko projektów z zakresu architektury, lecz także konstrukcji i instalacji sanitarnych.

#budownictwo #architektura #inzynieria #inzynierowie #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #statystyka

https://www.wykop.pl/link/5254305/podpisywacze-w-budownictwie/

Zapraszam do dyskusji.
  • 85
firma" czyli właśnie to biuro. W jej interesie jest wykupienie odpowiedniego ubezpieczenia i zatrudnienie odpowiednich ludzi w tym ludzi bez uprawnień oraz tych z uprawnieniami.


@ptak_powszedni: rozumiem, ze jesteś tylko za odpowiedzialnością cywilna. Rozumiem, ze nie miałbyś nic przeciwko jak by ktoś bez specjalizacji z operowalby kogoś z twojej rodziny i np spowodował jej smierć, bo przecież możesz go cywilnie pozwać a on napewno się ubezpieczył?

Rozumiem ze nie ma sprawy
@SchrodingerCat: Wynika to z wielu czynników np.: bele-jakości (z czasów komuny PRL ...), braku autorytetu inżyniera i dostępności profesjonalnych usług dla przeciętnego obywatela (wynikających z monopolizacji finansowania budownictwa, a będących konsekwencją założenia że państwo zapewnia klatki obywatelom, na siłę wciskając im rozwiązania prowadzące do maksymalizacji uzależnienia obywatela od państwa), konkurencji i słabej potrzeby starszych inżynierów do kształcenia młodszych (izba jednak mogłaby namawiać inżynierów do podnoszenia standardów pracy jakimiś przykładami (honorowymi konkursami),
Standardy pracy inżynierskiej zależą przede wszystkim od nas inżynierów.


@KollA: zgadzam się. Jednak nie jesteś w stanie konkurować z młodymi którym podpisuje jakis dziadek projekt za 200zl. A on zadowala się 10k za projekt który musisz wykonywać 3 miesiące. Przecież nie będziesz robił za 3k miesięcznie jak jakis asystent. Wiec biorą tych projektów sami dużo i robią na odpoerdol, żeby mieć co do garnka włożyć.

Taka sytuacja jest zwykła patologia.
Potrzebujesz projektanta konstrukcji stalowych to szukasz kogoś kto ma dobre opinie, że właśnie takie projekty dobrze robi.


@stan-tookie-1: to by miało sens gdyby to inwestor ponosił odpowiedzialność za to co zlecił i komu w razie czego. Wtedy się zgadzam. Chce niech zleca to i piekarzowi. Ale jak się zawali i zginą ludzie to sam za to odpowiada karnie i finansowo.

O kolanie? Udało ci się. Inaczej byś mowil jak by ci
to by miało sens gdyby to inwestor ponosił odpowiedzialność za to co zlecił i komu w razie czego.


@SchrodingerCat: czemu? przecież projektując musisz spełnić obowiązujące przepisy, to nie ważne co inwestor powie, że masz robić Ty i tak masz jakieś ramy w których się musisz poruszać żeby konstrukcja była bezpieczna.
Czemu inwestor by miał ponosić odpowiedzialność za coś czego nie zrobił?
Jak wyślesz paczkę kurierem, kurier kogoś przejedzie to bez sensu
czemu? przecież projektując musisz spełnić obowiązujące przepisy, to nie ważne co inwestor powie, że masz robić Ty i tak masz jakieś ramy w których się musisz poruszać żeby konstrukcja była bezpieczna.


@stan-tookie-1: ale skoro pozwalamy żeby projektowały osoby które tych przepisów nie znają to jak to niby ma być spełnione?
Ta funkcje spełniają właśnie uprawnienia. Skoro one nic nie znaczą, to co zatem?

Rozumiem ze chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko.
ale skoro pozwalamy żeby projektowały osoby które tych przepisów nie znają to jak to niby ma być spełnione?

Ta funkcje spełniają właśnie uprawnienia. Skoro one nic nie znaczą, to co zatem?


@SchrodingerCat: te funkcje mogą pełnić uprawnienia, ale równie dobrze może pełnić system rekrutacji. i w zależności od skomplikowania projektu człowieka z taka wiedzą poszukasz.

Teraz mając uprawnienia też codziennie projektanci spotykają się z nowymi wyzwaniami i nie jest tak że
te funkcje mogą pełnić uprawnienia, ale równie dobrze może pełnić system rekrutacji


@stan-tookie-1: No i? Inwestor rekrutuje wg kryterium najniższa cena. Nie interesuje go czy ktoś wie co robi czy nie. Jeśli ma decydować rekruter/inwestor kto i z jaka wiedza będzie projektował i budował konstrukcje to powinien odpowiadać za skutki tej decyzji.
Jeden z przykładów który chyba Ty przywołałeś, że jakaś starsza Pani podbija na potęgę projektów. można śmiało założyć że ona nie zna wszystkich aktualizacji przepisów (pewnie nikt nie zna) a ma uprawnienia.


@stan-tookie-1: ale w całym wpisie chodzi właśnie o to żeby rozwiązać ten problem. Skoro istnieją uprawnienia które maja zapewnić znajomość wiedzy Tech. I przepisow to właśnie chodzi o to aby osoba z uprawnieniami fizycznie robiła projekt bądź go sprawdzała.
Inwestor rekrutuje wg kryterium najniższa cena.


@SchrodingerCat: oczywiście, że nie. interesuje go najlepszy bilans ekonomiczny. mało kto weźmie kogoś tańszego nawet o 50% jak trzeba będzie po nim poprawiać 10 razy, nie zdąży na czas itd. Samo wynagrodzenie projektanta nie decyduje o wyniku inwestycji, jest dużo innych czynników którze mogą w dość łatwy sposób uzasadnić żeby znaleźć droższego projektanta żeby zaoszczędzić an innych etapach.

Jeśli ma decydować rekruter/inwestor kto i z
I przepisow to właśnie chodzi o to aby osoba z uprawnieniami fizycznie robiła projekt bądź go sprawdzała.


@SchrodingerCat: i jak to sprawdzisz? juz teraz brakuje ludzi w nadzorze ze strony urzędniczej a Ty byś chciał dotrudnić ludzi żeby robili sprawdziany czy na pewno osoba podpisująca robiła projekt. A co źle zdasz ten test? robiłeś projekt, ale powiedzmy dawno i kilka na raz i nie pamiętałeś jakiegoś szczegółu.
@SchrodingerCat Również uważam, że brak regulacji w kwestii podpisywania budów to jest bzdura i patologia Naszej branży. Już pomijając kwestie bezpieczeństwa, która jest oczywista, dochodzi jeszcze kwestia pieniędzy. Dziadeczek, który ledwo już widzi ale klepie wszystko co mu podsunie się pod nos psuje rynek niesamowicie, bo zaniża znacząco cenę rynkową tej usługi.
i jak to sprawdzisz? juz teraz brakuje ludzi w nadzorze ze strony urzędniczej a Ty byś chciał dotrudnić ludzi żeby robili


@stan-tookie-1: limit podpisywanej kubatury. Tak jak masz tacho u kierowców tira i nie może on swoim prawkiem podpisać trasy innego kierowcy gdy ma pauzę.

Jeśli możesz podpisać określona kubaturę w roku to jej cena jest dostosowana do rocznych zarobków.
Wtedy inwestor nie wybiera studenta z podpisem babci urodzonej przed wojna
limit podpisywanej kubatury. Tak jak masz tacho u kierowców tira i nie może on swoim prawkiem podpisać trasy innego kierowcy gdy ma pauzę.


@SchrodingerCat: to efekt będzie taki że będą iść do kolegi który w tym miesiącu nie podpisał limitu.

Jeśli możesz podpisać określona kubaturę w roku to jej cena jest dostosowana do rocznych zarobków.


tego już nie łapię, cenę za projekt miałbyś mieć zapisaną z góry w jakimś ministerstwie czy
efekt będzie taki że będą iść do kolegi który w tym miesiącu nie podpisał limitu.


@stan-tookie-1: ale to będzie kosztowało tyle ze się zwyczajnie nie opłaci. Nikt za darmo nie odda komuś żeby później żreć gruz. A limit liczony rocznie.
tego już nie łapię, cenę za projekt miałbyś mieć zapisaną z góry w jakimś ministerstwie czy izbie?


@stan-tookie-1: nie. Chcesz to Rob za 5 zł. Ale jeśli możesz podpisać Max 50000 m3 kubatury to nie podpisz domu za 200 zł bo co starczy na 100 domów czyli roczny zarobek masz na poziomie 20 000 zł. Twoja sprawa. Chcesz to bierz 200 zł wtedy. Ale 10000 domków nie podpiszesz rocznie tylko sto.