Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 52
@riley24: bliźniaczo podobna sprawa do poprzedniej - też bestii (bo człowiekiem nie można nazwać tego czegoś) trafiło się niewinne dziecko tylko że tam sąd chociaż dał adekwatny wyrok a nie jak u nas - po takiej zbrodni dostała 15 lat a mogła wyjść po 10(!) i uczyć dzieci (!!) a wyrok został wykreślony z akt(!!!). Nie zmienia to faktu że obie sprawy sprawiają że w człowieku się gotuje czytając to
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Limonene: no to że nie powinno być to wykreślone z akt? Taka osoba powinna być naznaczona do końca życia za to co zrobiła (ale fakt faktem nie wiedziałem że takie coś funkcjonuje - jaki to ma wpływ na status niekaralności? Też po 10 latach się zeruje czy to zupełnie odrębna kwestia)
@AnonimusP: eh, czemu tu nie idzie cofać kasownia komentarzy xd
W Polsce każdy wyrok "zaciera się" (jest wykreślany z akt) po 10 latach od zakończenia wykonania kary, czy to była grzywna za jazdę po pijaku czy 25 lat więzienia za zabójstwo. Oczywiście o ile w trakcie tych 10 lat skazani nie łamał prawa. Można wtedy dostać oświadczenie o niekaralności. Tylko pedofilii to nie dotyczy, jej nigdy się nie wykreśla.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@Limonene: Rzeczywiście, teraz o tym poczytałem trochę, przyznaję rację i kolejny raz się dziwię że coś takiego w ogóle funkcjonuje w polskim prawie i nie dotyczy również rozboju lub zabójstwa - w czym te kary są mniej dotkliwe od pedofilii (nie umniejszając pedofilii rzecz jasna)? Przecież wszystkie kary związane z pozbawieniem zdrowia lub życia powinny nie być wykreślane z akt a sprawca musiał żyć z takim piętnem a tu cyk -
@Yahoo_: nie jestem na 100% pewna, ale co do zasady do wszystkiego jest 10 lat, ale po grzywna i bodajże pozbawieniu wolności do 3 lat można się ubiegać o wcześniejsze wykreślenie, jeśli ktoś się nie ubiega to czekają 10 lat.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Yahoo_: to się domyśliłem że wyrok + 10 lat ale co to ma znaczenie? Zabita osoba powstanie z grobu i wszystko wróci do poprzedniego porządku? I co ma to interesować rodzinę że zupełnie inny człowiek będzie - jak dla mnie to mógłby być najświętszym człowiekiem po takim wyroku ale bliskiej osoby by mi nie zwróciło więc skoro ja muszę żyć bez bliskiej osoby to niech osoba która mnie jej pozbawiła też