Wpis z mikrobloga

No dobra, przyznam się: poszedłem na nowe Gwiezdne Wojny. Zrobiłem to dlatego, że od dziecka byłem w tę opowieść strasznie wkręcony, zbierałem Tazosy, miałem nawet starwarsową encyklopedię. No i wczoraj na własne życzenie obejrzałem trzy godziny sieki dla idiotów.

Nie żebym oczekiwał kina moralnego niepokoju, ale nawet popkulturę można zrobić fajnie. Niestety w tym przypadku to gówno przypominało raczej słabą polską telenowelę, tylko że z wybuchami oraz strzelaniem iskrami z paluszków.

W związku z tym wpadł mi do głowy pomysł na naprawdę epokowy crossover: a gdyby tak zmieszać Gwiezdne Wojny z Klanem? Fabuła by tylko zyskała, bo i tak wszyscy są ze sobą spokrewnieni i ciągle zmartwychwstają. No a mogłyby powstać na przykład takie sceny:
- wchodzi Vader na Gwiazdę Śmierci i mówi "szturmowce, umyjcie rączki",
- przychodzi Luke do Yody, a Yoda na to: "to może ja czaju zaparzę",
- Bożenka Lubicz okazuje się być wnuczką imperatora <3

To wcale nie takie absurdalne, bo Bożena już nie raz udowadniała, że drzemie w niej ciemna strona mocy. Mówię tu na przykład o scenie ataku na łyżwach (odc. 2908), pójściu na wagary (odc. 1458), niechęci pójścia do kina z rodziną (odc. 1492) czy kultowej zemście przy pomocy szczotki klozetowej (odc. 1502).

Zapamiętajcie moje słowa, w dwunastej gwiezdnowojennej trylogii (coming soon, Christmas 2064) zobaczymy Bożenkę z mieczem świetlnym.

#gwiezdnewojny #film #zalesie #heheszki #klan #seriale
ff_91 - No dobra, przyznam się: poszedłem na nowe Gwiezdne Wojny. Zrobiłem to dlatego...

źródło: comment_wOrfgcRKrPekhZN4dc0NOEg7LvUeLo3X.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@ff_91: wiesz co jest jeszcze gorsze od nowych gwiezdnych wojen? Fani którym nostalgia uderzyła do głowy i nic nowego im się nie podoba po za oryginalną trylogią, która ich zdaniem jest arcydziełem.
  • Odpowiedz
@Karbon315: a tam, arcydziełem. Jest po prostu fajnie zrobionym rozrywkowym filmem. Takim, w którym istnieje jakaś fabuła poza "jaaaaa #!$%@? w kosmosie heja heja bum bum".

A co do nostalgii, właśnie ta ostatnia część usiłuje na niej bazować i odcinać kupony od popularności starych części. Ale to nie działa, bo nagle dostajemy tyle starych bohaterów z którymi dzieją się dziwne rzeczy, że nawet nie mamy czasu się na tym skupić.
  • Odpowiedz
@Karbon315: fanom uniwersum SW przez te wszystkie lata spodobało się całkiem sporo książek, komiksów, gier, a nawet - o zgrozo - filmów animowanych, osadzonych w rzeczonym uniwersum (oczywiście nie wszystkie, bo niektóre były kiepskie). Jak też kilka nowych filmów, np. Rogue One.
Mało tego, te wszystkie media starały się trzymać pewnych, powiedzmy, "reguł rządzących tym światem".
Więc jeżeli tymże fanom nie podoba się nowa trylogia, to może jednak coś nie tak
  • Odpowiedz