Wpis z mikrobloga

Jestem dziś niewyspana, więc irytacja wzrasta szybciej, niż przeciętnie.

Mam w #pracbaza takiego #rozowypasek, która ciągle - ale naprawdę regularnie - zamawia jakiś szajs.
Ja rozumiem, są firmy zaopatrzeniowe, które celem zbycia się zalegającego towaru wydzwaniają po innych i wciskają ten szajs w ramach "promocji", "super-okazji" czy "oferty tylko dla państwa". Ja rozumiem, jak człowiek się nie zna na materiałach, to taki szajs kupi i się wtedy na nim pozna.
Ale moja pseudo-zaradna koleżanka systematycznie daje się zrobić w babuko i w ramach "oszczędności" zamawia jakieś gówno, a potem ja się z tym kurła zmagam.
I tak dwa razy w miesiącu mamy np. zacinającą się drukarkę, bo zamiast kupić normalną kasetę z autoryzowanego sklepu, ta zamawia i instaluje gorszej jakości podróby.
Tłumaczę, proszę, grożę, włosy sobie z głowy wyrywam, ale nie - wypisujące się długopisy po dwóch dniach, wysychające korektory, nielepiące się koperty, zacinające się kasety w drukarkach, jakieś śmierdzące płyny do sprzątania, rozchodzące się w palcach worki na śmieci - wszystko to na okrągło się przewija w naszej firmie.
O ile w porządkach już przemęczę brak jakiejkolwiek jakości produktów, to przy #obslugaklienta muszę ogarniać dość szybko i te wszystkie felerne sprzęty biurowe po prostu mnie opóźniają.


Najlepsze, że jak te firmy dzwonią, żeby coś takiego wcisnąć, to ja zawsze mówię, że nie chcemy, a ona ZAWSZE zamówi COŚ. Zawsze są w stanie ją naciągnąć. Co to za mentalność jest, żeby tak za wszelką cenę kupić cokolwiek, bo PROMOCJA?
Eh.
Możecie mnie hejtować, że to gównopowód, żeby się irytować, ale serio jestem dzisiaj niewyspana.
I plecki mnie bolą.

  • 7
@Tomcio_W: mamy zadbać, żeby było - bardzo często zaopatrzenie robię ja, albo sam szef, ale mimo to nieustannie są telefony od firm zaopatrzeniowych, żeby kupić to czy tamto i ona zamawia, bo przecież papier się nie psuje, to może leżeć nawet kilkanaście ryz.
@Marysienka84: W takim razie niech szef przeprowadzi z nią rozmowę i wyda jej polecenie zobowiązujące do zaprzestania składania zamówień. Krysiu, od dzisiaj zamówieniami zajmuję się ja i Marysienka84, Ty tego nie rób. I już. Chyba że szef tego nie zauważa...
@Tomcio_W: no niestety. ona się zawsze wykręca, że ona myślała, że to lepsze niż ostatnio, albo że już się kończyło, a ja dopiero na następny dzień miałam przyjść - zawsze znajdzie powód, żeby zamówić.