Wpis z mikrobloga

@njdnsjdnjs: nie, bo raz że nie mam miejsca na czarno a dwa i tak zczarnolistowani mogą pisać pod moimi wpisami więc what's the difference? Ale daję adnotację w notatce na profilu ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@njdnsjdnjs a ja w ogóle nie daje na czarno bo uważam, że to dziecinne i wygląda jak uciekanie i chowanie się za spódnicę mamy.
Ale na czarno daje całe hasztagi bo na przykład nie interesuje mnie jakieś #mma albo #programowanie ;)

Tak samo nie zgłaszam raczej nic do moderacji bo tu jest internet i tu tak wygląda życie a nie, że jak ktoś napisze „czarnuch” to odrazu cyk zgloszonko… bez sensu. Albo
  • Odpowiedz
@njdnsjdnjs: oczywista oczywistość. Kiedyś może oczyści sobie czarną i będzie mu gul latał że wściekłości że nie może odpisać ale wtedy już jest za późno
  • Odpowiedz
jak ktos ma was na czarno to dajecie tez w mysl zasady oko za oko?


@njdnsjdnjs: To zależy. Jak ktoś mnie daje na czarno, a po tym pier.doli swoje farmazony o tym jak to on ma rację w jakiejś kwestii w jakiej sie ze mną wykłucał, zarazem odcinając mnie od możliwości odpowiedzi mu, to wtedy jak najbardziej daje go na czarno, bo niech sobie zjeb prowadzi monologi bez zawracania mi d.upy.
  • Odpowiedz