Ach, gdyby Walaszek zrobił coś inspirowanego Sapkowskim. Już to widzę.
*Wiedźmin na koniu wjeżdża do wsi. Muzyka z monologów.* Nazywam się Zygmunt Szczypas, dla przyjaciół, gdybym ich miał, po prostu Zygmunt. Jestem wiedźminem ze szkoły konia. Żywot na szlaku to ciężki kawałek chleba - źli ludzie, potwory i niesforne konie. - Prrrrr, Ireneusz, prrr. Gdzie ty leziesz w te chaszcze, znowu się zaklinujesz! Za ostatnie zlecenie na #!$%@? nie płacili wiele, ale przynajmniej mogę odpisać trofeum od podatku. Podróżuję po świecie rozwiązując zagadki i zbierając rośliny. Rośliny, których nie mogę nawet palić. Kodeks zabrania. Do wsi Podzdupie trafiłem przez przypadek. Powiadają o niej Perła Województwa Łodzkiego. Może znajdzie się tu jakaś robota albo chociaż ktoś, z kim będzie można pograć w karty. A jak nie, to zawsze można #!$%@?ć złamane grabie i nóż do masła z chaty sołtysa.
*Na bagnie, dwa trupojady idą i rozmawiają* - Mówię ci, #!$%@?ę to życie na bagnach. Śmierdzi tu, mokro aż w stawiach #!$%@?, gdzie nie pójdziemy to mgła. - #!$%@? Dzidek, jesteśmy mglakami. To my robimy tę mgłę. - ...Ale moglibyśmy mieszkać w innym miejscu. Nie wiem, nad morzem chociaż. Na tych bagnach nawet zapalić się nie da. Co rusz jakieś wybuchowe gazy. I jeszcze te komary. - Oj Dzidek, Dzidek. Gdyby cię świętej pamięci prababcia słyszała. - #!$%@? Remigiusz, nie mieszaj w to prababki. Całe życie przesiedziała na tych moczarach jako baba wodna i tylko się chowała żeby dziadek jej po pijaku awantury nie zrobił... - Cicho. - Co #!$%@? cicho, prawdę mówię, dziadek to... - Nie, cicho! Słyszałeś to? - O nieee, mnie nie nabierzesz! Tak samo było jak #!$%@?, wiedźmin. *uderzenie energii rozrywa mglaki i w kadrze pojawia się Zygmunt Szczypas* - Hehe, jednak co wiedźmińskie znaki to wiedźmińskie znaki. Nie ma to jak #!$%@?ć raz na jakiś czas Piardem. Ale zajebiiiście.
W sumie wrzucę moją inną pastę o Jaskrze w "Chłopakach nie płaczą", bo całkiem ciepło została przyjęta i może i Wam się spodoba ( ͡°͜ʖ͡°)
- Jutro o trzecim kurze przyjedzie do ciebie dwóch facetów z Koviru, przywiozą dla mnie floreny. - To zbójcy? - Kupcy, czy to jasne? - Tato, ale dlaczego do mnie, a nie do ciebie? - Bo tak postanowiłem, Alfred Pankratz. Umówiłem
@ztidar: Zajebiste, szkoda, że do osiągnięcia tego efektu potrzebny jest głos walaszka. Gdyby nie to, to sam bym zrobił, bo jeśli chodzi o animacje, to sam bym o wiele lepsze narysował, a grubasowi widać się nie chce. Kabura mocno średni, głownie dlatego, że sprawia wrażenie taniego bootlegu Bomby. Egzorcysta był sporo lepszy, prawie osiągał poziom pośrednich odcinków Bomby, chociaż do koncowych odcinków, LGD i Galaktycznych Lektur nadal przepaść. W sumie nie
@ztidar: - Sławomir zarazo, znowu się z krasnalami schlałeś. Cały ostrokół przy wsi zdewastowany! Ghoule do spiżarki powłaziły, całą kiełbasę wyżarły! Mamusia rację co do Ciebie miała! - Janeczka, nie przypominaj mi tej starej wiedźmy. - Jak Ty mówisz o mamusi ochlejusie?! Mamusia czarodziejką była, ludzi w podgrodziu leczyła. - Ta, czarodziejką od razu. Pokrzywy ze zsiadłym mlekiem chłopom wciskała! 3 oreny za to brała. Uzdrowicielka jak z koziej życi. -
*Wiedźmin na koniu wjeżdża do wsi. Muzyka z monologów.*
Nazywam się Zygmunt Szczypas, dla przyjaciół, gdybym ich miał, po prostu Zygmunt. Jestem wiedźminem ze szkoły konia. Żywot na szlaku to ciężki kawałek chleba - źli ludzie, potwory i niesforne konie.
- Prrrrr, Ireneusz, prrr. Gdzie ty leziesz w te chaszcze, znowu się zaklinujesz!
Za ostatnie zlecenie na #!$%@? nie płacili wiele, ale przynajmniej mogę odpisać trofeum od podatku. Podróżuję po świecie rozwiązując zagadki i zbierając rośliny. Rośliny, których nie mogę nawet palić. Kodeks zabrania. Do wsi Podzdupie trafiłem przez przypadek. Powiadają o niej Perła Województwa Łodzkiego. Może znajdzie się tu jakaś robota albo chociaż ktoś, z kim będzie można pograć w karty. A jak nie, to zawsze można #!$%@?ć złamane grabie i nóż do masła z chaty sołtysa.
*Na bagnie, dwa trupojady idą i rozmawiają*
- Mówię ci, #!$%@?ę to życie na bagnach. Śmierdzi tu, mokro aż w stawiach #!$%@?, gdzie nie pójdziemy to mgła.
- #!$%@? Dzidek, jesteśmy mglakami. To my robimy tę mgłę.
- ...Ale moglibyśmy mieszkać w innym miejscu. Nie wiem, nad morzem chociaż. Na tych bagnach nawet zapalić się nie da. Co rusz jakieś wybuchowe gazy. I jeszcze te komary.
- Oj Dzidek, Dzidek. Gdyby cię świętej pamięci prababcia słyszała.
- #!$%@? Remigiusz, nie mieszaj w to prababki. Całe życie przesiedziała na tych moczarach jako baba wodna i tylko się chowała żeby dziadek jej po pijaku awantury nie zrobił...
- Cicho.
- Co #!$%@? cicho, prawdę mówię, dziadek to...
- Nie, cicho! Słyszałeś to?
- O nieee, mnie nie nabierzesz! Tak samo było jak #!$%@?, wiedźmin.
*uderzenie energii rozrywa mglaki i w kadrze pojawia się Zygmunt Szczypas*
- Hehe, jednak co wiedźmińskie znaki to wiedźmińskie znaki. Nie ma to jak #!$%@?ć raz na jakiś czas Piardem. Ale zajebiiiście.
#pasta #kapitanbomba #egzorcysta #walaszek #heheszki #wiedzmin #wiedzmin3 #witcher
źródło: comment_a5n4FMtGzHz518exZSjiyxcpSQiIeEbv.jpg
PobierzPierdem lepiej
Pierdem lepiej
@jebluschytrus: No jakim pierdem, jak znak się Aard nazywa w oryginale, to Piaard pasuje lepiej! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Jutro o trzecim kurze przyjedzie do ciebie dwóch facetów z Koviru, przywiozą dla mnie floreny.
- To zbójcy?
- Kupcy, czy to jasne?
- Tato, ale dlaczego do mnie, a nie do ciebie?
- Bo tak postanowiłem, Alfred Pankratz. Umówiłem
źródło: comment_I9lTSNa2lqWdiWuD8Jsbp0Vem74VxU9G.jpg
PobierzKabura mocno średni, głownie dlatego, że sprawia wrażenie taniego bootlegu Bomby. Egzorcysta był sporo lepszy, prawie osiągał poziom pośrednich odcinków Bomby, chociaż do koncowych odcinków, LGD i Galaktycznych Lektur nadal przepaść. W sumie nie
@ztidar: XDDDD
@ztidar: XDDDDD
- Janeczka, nie przypominaj mi tej starej wiedźmy.
- Jak Ty mówisz o mamusi ochlejusie?! Mamusia czarodziejką była, ludzi w podgrodziu leczyła.
- Ta, czarodziejką od razu. Pokrzywy ze zsiadłym mlekiem chłopom wciskała! 3 oreny za to brała. Uzdrowicielka jak z koziej życi.
-
źródło: comment_lEiuzhZqSx0a1dhMN05SU6WN2JD3mCNF.jpg
Pobierz