Wpis z mikrobloga

Dobrej nocy! (ʘʘ)
Jak spędziliście nowy rok? Czy jest już za późno na składanie życzeń?
Najbardziej to życzę każdemu tak wziąć swoje problemy i iść z nimi na solówę. Spojrzeć prosto w oczy i powiedzieć, że "Nawet jak dostanę #!$%@? to sobie poradzę". No i zdrówka dużo i żeby szczęście się was trzymało.

Ja sylwestra spędziłam przed komputerem i wcale się tego nie wstydzę. Było super, bo miałam sushi oraz colę i oglądałam z dziadkiem Rolników z Podlasia. Dziadek jara się tym programem, bo zna się na rolnictwie i bezustannie żywo komentuje, śmieje się sam do siebie. Spać poszedł o 23 i wtedy zostałam sama. Czytałam książkę i pisałam nowe posty.
O północy wyszłam oglądać fajerwerki, usiadłam sobie na schodach z kocem i herbatą. Kitku za mną wyszedł i nawet się nie bał, tylko ruszał tak szybko głową z takim wtf w oczach i co chwilę wbiegał przez uchylone drzwi do domu, a potem wracał do mnie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Od momentu świąt i akcji z tagu #lumos z rodzicami nie zamieniłam słowa. Spotkałam ich za to aż dwa razy. Nie odezwaliśmy się do siebie słowem. To zabawne, bo jak mieszkaliśmy razem, to czasami nie widywałam ich tygodniami! XD
Te przypadkowe spotkania nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia. Jestem zajęta walką z wilgocią w pokojach i remontami.
Wstyd się przyznać, ale wolę sama z pomocą forów internetowych i YouTube robić #remontujzwykopem niż zadzwonić do fachowców. Sama myśl, że musiałabym się odezwać.. A potem ten Pan przyjedzie i będę musiała z nim rozmawiać i on będzie mnie o coś pytał.... ()/
Wracając jednak do rodziców, dziś zdarzył się "INCYDENT" XD
Nie wiem jak inaczej to nazwać. XD

Zbieram od sąsiada resztki ziarna z paszarni i jakieś tam ochłapy. Potem wysypuje to pod płotem, bo za tym płotem rośnie gęsty bez i pełno tam wróbli i innych ptaszków. One potem to sobie jedzą i jest fajnie, bo można na nie patrzeć z okna.
Robię to od niedawna. Niektóre są takie mądre, że jak idę z miską to one już na te krzaki wskakują i czekają tylko aż sobie pójdę. Sypie im to ziarno i słyszę za sobą takie:
"No nie! No #!$%@? nie!! Ale burdel!". Odwracam się szybko, a tam moja stara XD

Stała sobie z sąsiadką z naprzeciwka przy jej bramie. Z tą samą, do której zaraz po tym, jak powiedziałam jej prawdę pojechała z piwem i ciastem. Dzieliła nas ulica. Ona cała czerwona na twarzy, wkurzona.
Ja odwróciłam się i po prostu wpatrywałam w obie ze spokojem. Potem im pomachałam z uśmiechem i wysypałam resztę ziarna, bardzo wolno i dokładnie.( ͡° ͜ʖ ͡°)
Doskonale wiedziałam, o co jej chodzi. Ona ma fioła na punkcie "jej" ziemi, "jej" ogrodu, podwórka i domu. Jeśli ktoś postawił coś bez jej zgody to robiła awanturę. Pamiętam jak całe życie przeżywała, że dziadek ma jakieś maszyny rolnicze wystawione na zewnątrz, a nie pochowane w środku. To przecież brzydko wygląda jak "ludzie patrzą" XD.
To jest po prostu śmieszne, ale w głowie mam jej poważny ton i przejęcie, z jakim zawsze o tym opowiadała. Jak kiedyś wyrzuciłam fusy od kawy na zewnątrz to zrobiła taką awanturę jakbym co najmniej zdradziła ojczyznę.
Potem już nic nie powiedziała i weszły do środka. Widziałam tylko jak firana w oknie sąsiadki się rusza.

Nie wiem co to miało być. Nie myślę o tym, chciałam wam tylko opowiedzieć. Po ostatnim wpisie i poście na #rzezbiarka dostałam kilka wiadomości. Jezu ja nie sądziłam, że tacy dobrzy ludzie istnieją! Dziękuje wam za to, że chcecie mi pomóc, napisać swoją historię i dodać otuchy. Tak wiele wsparcia mi to daje.
Znalazły się również osoby, które chciały pomóc mi materialnie. To nie mieści mi się w głowie! To takie cudowne i piękne, że aż się wzruszyłam. Ja mogę pracować i chcę wziąć sprawy w swoje ręce dlatego dziękuje wam bardzo za te propozycje.
Sama świadomość, że takie osoby istnieją i kibicują mi - wystarcza. Jednak jeśli znajdzie się kiedyś ktoś, kto teraz lub w przyszłości, chce pomóc to warto to robić! Są bardziej potrzebujący ode mnie, ja dam radę. Dlatego pamiętajcie, że istnieje pomagam lub zrzutka gdzie można wesprzeć potrzebujących. Dla mnie, dla nich i dla siebie.
Dziękuje jeszcze raz! Kompletnie się tego nie spodziewałam. ()

Chciałabym jeszcze tyle napisać! Ale to będzie za długo więc po prostu zapraszam do mnie na bloga. Pojawił się post noworoczny. Flashbacki, które wtedy powróciły skutecznie przeniosły mnie to przeszłości, wyskrobałam kilka postów. Będą dodawane co jakiś czas.
Miłej nocy dobrzy Mirkowie i Mirabelki. (ʘʘ)
http://rzezbiarka.com/sylwester-z-dwojka/

#gownowpis #sylwesterzwykopem #przegryw #rodzina #wtf #patologiazewsi
  • 10