Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
TL;DR: Moi rodzice to rasiści.

Mirki, jak wczoraj mi się przykro zrobiło to, głowa mała (,).

Po kolei - ja lvl 28, pochodzę z Polski B, jestem po studiach, mieszkam w Warszawie (kilkaset km od domu rodzinnego), pracuję w korpo i ogólnie dobrze mi się wiedzie: nieźle zarabiam, mam swoje mieszkanie w kredo i służbowe auto. Moi rodzice to również wykształceni ludzie - obydwoje pracują w budżetówce, poziom życia zdecydowanie powyżej przeciętnej.

Kilka miesięcy temu poznałem dziewczynę z Zambii - 23 lvl, studentka. Wpadliśmy sobie w oko, byliśmy na kilku randkach i od słowa do słowa zostaliśmy parą. Dziewczyna czasem u mnie nocuje, wiele wskazuje na to, że wkrótce się wprowadzi - no generalnie układa się.

Wczoraj odwiedziłem rodziców w jakiejś formalnej sprawie i powiedziałem im, że jestem w związku, wspominając, że chodzi o czarnoskórą dziewczynę - i się zaczęło.

Matka:
- różnice kulturowe, nie dogadacie się.
- leci na kasę.
- moim zdaniem ludzie innych ras do siebie nie pasują.

Ojciec:
- pytałeś ją o badania na HIV?
- czy to na pewno dobry pomysł?

#!$%@?, zawsze uważałem moich rodziców za światłych, tolerancyjnych ludzi - tymczasem nawet nie zapytali, jaka jest, nie interesowało ich, co studiuje i jakie ma plany, jak się dogadujemy. Nic - tylko kwestie rasowe (i to poruszone w januszowaty sposób) i odwodzenie mnie od tego związku.

Wyszedłem #!$%@?, a w samochodzie w drodze powrotnej zrobiło mi się po prostu przykro - wśród moich znajomych nasz związek nie budzi jakichś kontrowersji, wszyscy nas akceptują, a tymczasem rodzice nawet nie zapytali, czy jestem z tą dziewczyną szczęśliwy.

Musiałem się wyżalić.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #rasizm

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Nie siedź w domu w ferie i w wakacje](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 130
  • Odpowiedz
tymczasem u niej w domu:
- myślisz, że to dobry pomysł wychodzić na wykopka?
- nie będzie Ci córeczko przeszkadzał mały penis? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 24
Może zwyczajnie nie chcą mieć kolorowego wnuka? To nie musi być rasistowskie podejście


@Thomas_Szasz XD

Nie wiem czego OP się spodziewał żaląc się na rasizm na portalu po brzegi #!$%@? rasistami.
  • Odpowiedz
Przeczytałem wszystkie komentarze i stwierdzam, że w Polsce nic się nie zmieni jak umrze pokolenie 50+. Zawsze będziemy megalomanami i rasistami.
  • Odpowiedz
>Może zwyczajnie nie chcą mieć kolorowego wnuka? To nie musi być rasistowskie podejście

Nie wiem czego OP się spodziewał żaląc się na rasizm na portalu po brzegi #!$%@? rasistami.


@Tarec: Wytłumacz mi co jest rasistowskiego w chęci posiadania potomstwa podobnego do siebie, ewentualnie o kulturze podobnej do swojej. Zastrzegam, że sam nie zamierzam w ogóle posiadać potomstwa, ale w razie "w" wcale nie miałbym nic przeciwko kolorowemu dziecku, czyli nie dzielę
  • Odpowiedz
OP: Ona jest na czwartym roku medycyny, ma kontakt z pacjentami i w związku z tym przechodzi badania krwi - również pod kątem HIV.

Chyba nie byłoby Wam zbyt miło, gdyby Wasz ojciec zapytał na wstępie czy Wasza dziewczyna badała się na HIV - niezależnie z jakiego kraju pochodzi i jaki kolor skóry ma. Nie zapytał najpierw co studiuje, co lubi, jaka jest - od razu pytanie o HIV. To zabolało
  • Odpowiedz
Chyba nie byłoby Wam zbyt miło, gdyby Wasz ojciec zapytał na wstępie czy Wasza dziewczyna badała się na HIV - niezależnie z jakiego kraju pochodzi i jaki kolor skóry ma. Nie zapytał najpierw co studiuje, co lubi, jaka jest - od razu pytanie o HIV. To zabolało - podobnie pytania i podejście matki.


@AnonimoweMirkoWyznania: Mirku, pytasz o to w miejscu, do którego rasiści przylatują jak muchy do gówna i anonimowo mogą
  • Odpowiedz
  • 3
Wytłumacz mi co jest rasistowskiego w chęci posiadania potomstwa podobnego do siebie


@Thomas_Szasz Każde twoje potomstwo będzie podobne do ciebie.

Ale już służę analogią:
"Nie jesteśmy uprzedzeni - po prostu nie chcemy by nasz syn wiązał się z blondynką. W naszej rodzinie są sami bruneci i chcemy by nasz wnuk był do nas podobny."
Tak brzmicie.
  • Odpowiedz