Wpis z mikrobloga

Raz wygrałem i byłem w Legolandzie. Z tej okazji rodzice kupili mi aparat fotograficzny na klisze, żebym porobił zdjęcia, ale nie przeczytali instrukcji i nie zamknęli obiektywu przez co cały czas ciągnęło baterie i mam tylko zdjęcia z Poznania (tam mieliśmy przystanek na zwiedzanie miasta), bo potem padły baterie a ja nie wiedziałem czemu aparat nie robi zdjęć