Wpis z mikrobloga

Jeżeli chcesz być wołany do kolejnych wpisów zaplusuj ten wpis

Kolejny post najpewniej dopiero we wtorek ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#historiaiwojskowosc

T-34-85 forsuje rzekę, 1944 rok.

DOKTRYNA GŁĘBOKICH OPERACJI - DOKTRYNY - ANALIZA - CZĘŚĆ 3

Ostatni wpis zacząłem Blitzkriegiem, co wydaje się być trochę nie na temat.
Teraz będzie tak samo.

Ostatnio powiedziałem o tym jak Blitzkrieg działał i był zaskoczeniem dla przeciwników III Rzeszy. Ale warto powiedzieć, że miał też wady...
1) Podczas fazy Schwerpunktu - czyli przełamania pancernego - Blitzkrieg był narażony na coś, co po drugiej wojnie światowej zacznie nazywać się QRF, czyli quick reaction force, a więc jednostki pozostające w rezerwie (odwodzie) taktycznym, służące konkretnie blokowaniu wybitej przez przeciwnika dziury, a w efekcie zatrzymującej jego przełamanie
2) Narażone flanki: podczas fazy Verfolgnung - czyli pościgu - dywizje pancerne i zmechanizowane rozciągają się niebezpiecznie i muszą być gotowe na kontrataki płynące w ich kierunku z flanek. Niemcy radzili sobie z tym poprzez maksymalnie szybie działanie... ale czy zawsze się tak da? Największym wrogiem Blitzkriegu jest tzw. Hedgehog defence, czyli budowanie na początku swojej głębi operacyjnej czy też taktycznej serii umocnionych punktów - coś jakby fortów z XVIII wieku - które mogą pomieścić dość duże siły, by te mogły wyjść, zaatakować flankę, a w razie czego wycofać się za fortyfikacje. Obecność takich punktów skutecznie ogranicza możliwość manewru i wymaga przekazania części sił do ich blokowania (oblegania).
3) Brak przewagi w powietrzu - czyli Luftunderstutzung. To wyszło przede wszystkim w Ardenach. Jeżeli nie kontrolujesz powietrza nie przeprowadzisz skutecznego pościgu, gdyż szybko poruszające się kolumną są zbyt prostym celem dla samolotów.

Sowieci zdaje się, że dostrzegli ten problem zawczasu. Głębokie operacje są znacznie mniej narażone na pewne ryzyko, czy też gambit, w porównaniu do Blitzkriegu.

Przyjrzyjmy się więc jak wyglądał w ten doktrynie konkretny manewr.
STAVKA zaproponowała, by podzielić swoje siły na trzy podstawowe ESZELONY:

1) ESZELON TAKTYCZNY - złożony najczęściej z korpusu piechoty (3-4 dywizje piechoty) rozpoczynał FAZĘ TAKTYCZNĄ głębokich operacji.

Faza taktyczna polegała na niczym innym, jak przełamaniu linii wroga i jest ona odpowiednikiem Schwerpunktu. Zwróćcie uwagę na pierwszą różnicę - fazę przełamania powierzono dywizjom piechoty, które (od razu podpowiem) nie wykonują innej funkcji w tej doktrynie. Znaczące formacje pancerne nie były stosowane w tej fazie, żeby nie ponosić niepotrzebnych strat i - przede wszystkim - nie męczyć załóg. Przypominam, że niemieccy czołgiści po kilki dniach Blitzkriegu byli na skraju wytrzymałości i byli w stanie działać dzięki lekom pobudzającym.

Typowa radziecka dywizja piechoty miała trzy pułki, z których zwykle dwa otwierały natarcie. Dywizja miała ponadto na swoim wyposażeniu batalion dział samobieżnych w stylu SU-122 czy ISU-152, które służyły prowadzeniu przełamania przez wrogą linię. Korpus miał zwykle samodzielny batalion czołgów, który wykorzystywany był do wspierania sektorów, na których napotkano by pojazdy opancerzone wroga. Żeby zagwarantować przewagę siły ognia, korpus miał na wyposażeniu poważne ilości artylerii - często ok. 2 brygad, ale była to dość płynna struktura. Linia wroga w fazie taktycznej była dosłownie miażdżona ogniem dział, a następnie przejmowana w sposób zdecydowany masą piechoty wspieraną działami szturmowymi. Jako ciekawostkę dodam, że przy wielkim natężeniu dział na tak małych sektorach, podczas walk o Berlin w 1945 roku natężenie ognia na kilometrze mierzono szacunkowo w... kilotonach.

Tutaj ważna rzecz: Sowieci widzieli potrzebę czegoś w rodzaju "Schwerpunktu", gdyż szacowali, gdzie linia wroga może mieć ewentualne luki. Tutaj jednak napotykamy różnicę w skali:
- Blitzkrieg - jeden lub dwa punkty przełamania przy minimalnym zaangażowaniu całej linii, czyli np. pchnięcie punktowe przez Ardeny przy limitowanym ataku na reszcie terytorium Belgii
- Głębokie operacje - zmasowane natarcie na właściwie całej linii, liczącej kilkaset kilometrów, z wyznaczeniem kilku (w praktyce około 5-6) głównych "schwerpunktów", które dla odmiany były szerokie na kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów i atakowane przez dziesiątki tysięcy ludzi

Dlaczego tak robiono? Ponieważ nie zakładano, że cała linia wszędzie się przebije. Chodzi jednak o:
a) zmylenie wroga co do faktycznego miejsca przełamania - tu wchodzi jeszcze tzw. maskirowka, czyli umiejętne mylenie przeciwnika co do charakteru i położenia swoich jednostek w drodze wojny informacyjnej
b) związanie sił przeciwnika walką tak, żeby wróg nie mógł "przesuwać" swoich żołnierzy po linii i atakować z boków punktów przełamania

I jeszcze jedna ważna informacja: Sowieci wyznawali zasadę, że równość może być w komunizmie, ale w armii nagradza się najskuteczniejszych. W efekcie odwody (w tym operacyjny eszelon, o którym później, albo raczej następnym razem) wysyłano tam, gdzie przełamanie szło najlepiej, a nie najgorzej i powinno zostać "popchnięte" - ważne dla Sowietów było, żeby przełamanie w ogóle miało miejsce, konkretny punkt przełamania nie był tak ważny!

W momencie, gdy do przełamania dochodzi, odpalamy drugi rzut czyli:

2) ESZELON ZABEZPIECZENIA GŁĘBI (ODWÓD TAKTYCZNY) - w tym momencie ofensywa wchodzi w fazę ZABEZPIECZENIA PRZEŁAMANIA. Siły z eszelonu taktycznego poniosły straty i są zmęczone, ale próbują w miarę możliwości uchwycić nieco więcej terenu. Wtedy dowódca korpusu piechoty uwalnia swoje odwody taktyczne, które zajmują wywalczoną lukę i tworzą coś w rodzaju parasola, który zablokować ataki wroga mające na celu ustabilizowanie sytuacji w miejscu przełamania. Oczywiście jeżeli ataki na całym froncie poszły dobrze przeciwnik może odczuwać trudności i np. w ogóle nie wyprowadzić takich kontrataków. Jednostki z tych eszelonów mają zwykle nieco większe ilości dział przeciwpancernych i niszczycieli czołgów, ale to nadal piechota z korpusu piechoty!

W tak zwanym międzyczasie informacje o przełamaniu dochodzą do dowództwa Frontu, tudzież grupy armii - tamtejsi generałowie lub marszałkowie znają już sytuację i widzą gdzie mają luki oraz gdzie one prowadzą. Wtedy pada rozkaz odpalenia ODWODU OPERACYJNEGO.

Co stanowi odwód operacyjny? Najlepiej armia pancerna - czyli 2-3 korpusy czołgów oraz piechoty zmechanizowanej/zmotoryzowanej. Jest to trzon jakościowy radzieckiej armii - setki, o ile nie tysiące czołgów wspartych gwardyjskimi dywizjami piechoty jadącej na swoich wozach, opcjonalnie na pancerzach.

Rozpoczyna się wyścig z czasem. W tym momencie wróg zaczyna odpalać swoje rezerwy operacyjne (które wróg widzi jako strategiczne) i kieruje je w stronę punktów przełamania. Czyli jadą tam przede wszystkim niemieckie dywizje pancerne. Eszelon zabezpieczenia głębi trzyma linię na tyle szeroko i długo, żeby odwód operacyjny mógł przejechać przez tę dziurę w miarę możliwości bez walki - a przede wszystkim żeby nie UTKNĄŁ walcząc w dziurze!
Tu myślę widać kolejną różnicę - jest to moment zastosowania czołgów. Sowieci chcą opóźnić ich wejście do walki za cenę dłużej trwającej przełamania, podczas gdy Niemcom czołgi gwarantowały szybkie przełamanie. Do tego celu jednak Sowieci stosują mylenie przeciwnika.

I wtedy się zaczyna.

3) ESZELON OPERACYJNY - kluczowy element doktryny otwierający FAZĘ OPERACYJNĄ. Właściwie to faza ta zaczyna się wcześniej, gdyż już od momentu budowania przełąmania na granicy głębi operacyjnej i strategicznej lądują radzieccy spadochroniarze i zajmują kluczowe punkty, żeby zasiać panikę w linii wroga oraz opóźnić wprowadzanie odwodu operacyjnego przeciwnika (czyli strategicznego z jego perspektywy) na front, czyli głębię taktyczną.
Zadaniem pancernych odwodów operacyjnych jest wyjście z minimum walki (bo walka opóźnia i osłabia, a tu liczy się czas!) na głębię operacyjną i uderzenie w walce manewrowej na odwody przeciwnika jadące na pomoc! Jest to sytuacja, która w angielskiej historii wojskowości nazywa się "DEEP BATTLE" - to tu rozstrzyga się być albo nie być ofensywy. Brak zmęczenia odwodów operacyjnych walką ma stanowić dobrą podstawę do przewagi w boju. Dochodzi do wielkiej bitwy pancernej. Dowódcy czołgów mają zniszczyć wozy wroga, rozwalić na kawałki jego odwody operacyjne, które są RZECZYWISTYM celem całej ofensywy... a następnie NIE MAJĄ flankować i otaczać jak w Blitzkriegu!

Oni mają jechać dalej przed siebie. I rozlać się jak mrowie po głębi operacyjnej, łączyć się ze spadochroniarzami i masakrować głębie strategiczną. Rozwalać sztaby, całe największe magazyny, rezerwy sprzętowe. Tu nie chodzi o doprowadzenie do okrążenia i zniszczenia dywizji wroga jak w Blitzkriegu - tu chodzi o zupełny paraliż CAŁEJ linii frontu na odcinku - kilkunastu dywizji różnych typów, setek tysięcy żołnierzy i cywilów, milionów ton materiału. Atak odwodów ma skończyć się dopiero brakiem paliwa. Przeciwnik, który próbuje się wycofać - nie jest otoczony, może próbować to robić - ma cofać się wolniej niż radziecka masakra głębi operacyjnej postępuje...

Ale to jeszcze nie koniec.

Cdn...

/MK

#historia #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #rosja #iiwojnaswiatowa

Autor postu: [Historia i wojskowość - wszystko, czego mógłbyś nie wiedzieć](https://www.facebook.com/Historia-i-wojskowość-wszystko-czego-mógłbyś-nie-wiedzieć-1710778358946910/)
Mleko_O - Jeżeli chcesz być wołany do kolejnych wpisów zaplusuj ten wpis

Kolejny p...

źródło: comment_KWO1LtmxY3i6yPwFuFl0EJL0JfMwJJKZ.jpg

Pobierz
  • 30
@Mleko_O: Jest jeszcze kilka literówek.

Super temat - ale sugerowałbym, żebyś traktował czytelnika ociupinkę bardziej jak idiotę. Układ mógłby być trochę bardziej czytelny. Dla Ciebie to są sprawy bardzo oczywiste, ja jako czytelnik musiałem się cofać do poprzednich wpisów, żeby zobaczyć co to jest ten Schwerpunkt itd, to trochę utrudnia czytanie. Nie wiem, czy to by pomogło, ale na początku tego rozdziału mogłeś powtórzyć fazy Blitzkriegu; w podobny sposób odtworzyć fazy
@Mleko_O: Nie zrozumiales mnie. Ja ja czytalem, ale w tym wpisie odwolujesz sie do poprzedniej czesci w tak zaawansowany sposob, ze musze ja ponownie otwierac, zeby przypomniec sobie o co chodzi. Nie wiem, jak to rozwiazac, to tylko byl moj pomysl, zeby w jakims stopniu zrobic "powtorke z poprzedniego rozdzialu"