Wpis z mikrobloga

Cześć, Mireczki i Mirkówny! Mam pytanie: czy słyszeliście kiedykolwiek o sytuacji, by o tym, jaka firma zaopatruje gabinet lekarski (a właściwie jedną z największych klinik w PL) w materiały, decydowała księgowa, która ze stomatologią i biologią pod względem wykształcenia ma tyle wspólnego co nic? Bo mnie to osobiście śmierdzi jakimś okropnym nepotyzmem albo pudrowaniem przekrętów finansowych. Co o tym sądzicie? Pytam dla kolegi. #stomatologia #ksiegowosc #gabinety #przedstawicielhandlowy #klinika #wielkopolska
  • 3
@Villdeo: Prawdopodobnie księgowa ma komputer, w którym sprawdza ile zamówili ostatnio oraz ile zużyli od tej pory i na tej podstawie zamawia kolejną partię towaru. Może sobie tym samym porównać ceny i na tej podstawie wybierać dostawcę. Nie musi się znać na konkretnym produkcie tym bardziej, że piszesz, że to jedna z największych klinik więc pewnie nie robi tego pierwszy raz.