Wpis z mikrobloga

  • 180
Hej Mirki,
mam mały problem z sąsiadami i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Sprawa może wydawać się blacha, ale dzieje się to notorycznie, a rozmowy nic nie dają bo potrafią tylko krzyczeć podczas próby nawiązania kontaktu.
Chodzi o to że obrzucają moje auto chlebem, który jedzą gołębie i się na nie załatwiają. Przez co auto jest w chlebie i ptasich odchodach. Uszkodzenia auto nie ma więc nie mam z czym iść na policję. Co robić?
jafek21 - Hej Mirki,
mam mały problem z sąsiadami i nie wiem jak sobie z tym poradzić...

źródło: comment_1580973520OkhYp6r8VQmXp5WkVp9POt.jpg

Pobierz
  • 104
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@sebameba boję się to wywołałoby jeszcze większą falę chleba na aucie. Innemu sąsiadowi auto odrzucali też jajkami i raz spuścili powietrze z opon. Wolałbym aby do tego nie doszło.
  • Odpowiedz
@jafek21: Miałem podobny przypadek. Też sąsiad czubek rzucał mi śmieciami w samochód. Stwierdziłem, że zanim gość zostanie pobity przez nieznanych sprawców dam mu szansę. Poszedłem na policję, tam go wezwali na przesłuchanie, naściemniali że jego wyczyn nagrała kamera, typ się przyznał i dostał jakąś karę finansową. Od tej pory tylko odprowadza mnie groźnym wzrokiem zza firanki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@jafek21: To nie jest podszywanie się pod instytucję. Każdy może wysyłać przedsądowe pisma. Sam takie wysyłałem do jednego z większych sklepów elektroniki w Polsce i prowadziłem batalię o odszkodowanie. To jest prywatna informacja, że albo się ogarną albo złożysz wniosek do prokuratury na jakiejś podstawie. W 99% przypadkach wystarczy lekko pokazać, że nie dasz sobie na głowę wejść i oponent ulega....
A co do "urzędowego wyglądu" - chodziło mi o to,
  • Odpowiedz
  • 0
@jafek21 ja bym pomyślał nad na przykład wybudzeniem drzwi klamki etc oczywiście tak Żeby nie zniszczyć ale żeby trzeba było się pofatygować ze sprzątaniem tak jak ty musisz to robić z autem
  • Odpowiedz
Uszkodzenia auto nie ma więc nie mam z czym iść na policję.


@jafek21: uszkodzenia nie ma, ale ponosisz strate: musisz wydac pieniadze na mycie samochodu. Zglos na policje to policja pogada z sasiadami (tyle wlasciwie może, ale może poskutkuje). Jak nie poskutkuje, powództwo cywilne w sądzie (tu już dobrze będzie mieć świadków jak obrzucają lub nagranie).
  • Odpowiedz
@jafek21: weź to spróbuj nagrać i na policję. Ja miałem problem z sąsiadami, którzy karmili gołębie rzucając chleb na dach klatki schodowej, rozmowy nie pomogły bo to jakieś wiesniaki się sprowadzili i mieli chyba nawyk że resztki obiadu #!$%@? za okna. Pomogły petardy i gołębie odzwyczaily się od stołowania się na daszku i srania na moim parapecie.
  • Odpowiedz
@jafek21: załóż kamerkę do auta, a jeszcze lepiej - również gdzieś poza samochodem (np. w oknie, kamerka IP) i nagraj, co się dzieje. Później złóż zawiadomienie na policji. Niestety - do prostych ludzi trafić można tylko w prosty sposób.
  • Odpowiedz
Niestety nic ciekawego się nie nagrało,ale napisałem, że wrzucę. Otworzyła sąsiadka i szła w zaparte, że to nie oni. Za szybko wyłączyłem nagrywanie bo jak zamknęła drzwi to usłyszałem dialog z mężem typu: "jak będzie tu stawał to będzie miał problem". Jej mąż słabo słyszy więc ogólnie krzyczą do siebie. Pozostali sąsiedzi są skłóceni z tymi ludźmi i wszyscy dobrze wiedzą kto notorycznie wyrzuca na podwórko resztki z obiadu.
https://streamable.com/ilin4
  • Odpowiedz
@blackmilk: Wiem co masz na myśli, ale to chyba nie to. Zwróć uwagę na 2 ostatnie zdjęcia. Widać na nich, że to jakby kulki u rozmiękczonego chleba. Ptak nie byłby w stanie podnieść czegoś takiego.
Po rozmowie z sąsiadami wiem na pewno, że robią to po złości bo tak samo robili gdy stawał tu ktoś innym. Do tego rzucali jajkami w auta, a jednemu ponoć oblali farbą.
  • Odpowiedz