Wpis z mikrobloga

Hej Mirki,
mam mały problem z sąsiadami i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Sprawa może wydawać się blacha, ale dzieje się to notorycznie, a rozmowy nic nie dają bo potrafią tylko krzyczeć podczas próby nawiązania kontaktu.
Chodzi o to że obrzucają moje auto chlebem, który jedzą gołębie i się na nie załatwiają. Przez co auto jest w chlebie i ptasich odchodach. Uszkodzenia auto nie ma więc nie mam z czym iść na policję. Co robić?
Pobierz
źródło: comment_1580973520OkhYp6r8VQmXp5WkVp9POt.jpg
  • 104
@jafek21 zawsze możesz zgłosić na bagiety czy gdzie się tam to zgłasza, że dokarmiane są ptaki i szczury a i koniecznie wspomnieć że wyrzucają też jakieś tabletki (bo nie masz pewności że nie, a zawsze mogło ci się przwidzieć). W momencie robi się afera epidemiologiczna i muszą wyjaśniać takich wspaniałych sąsiadów. Nie znoszę kiedy ktoś mieszka w bloku czy kamienicy i nie potrafi współżyć z innymi. Mam takiego sąsiada co sąsiadce zakazał
@jafek21: Jeżeli bierzesz pod uwagę analogiczne metody utrudniania im życia i mają to być metody proste i bezprzypałowe to proponuję klej cyjanoakrylowy do dziurki na klucze. Dla ciebie to 10sek akcji a dla niego duży problem i koszt wymiany wkładki. Decydując się na takie metody działania bierz pod uwagę to, że sąsiad może eskalować konflikt i zaatakować twój zamek/samochód.
Z doświadczenia wiem, że jeżeli rozmowa nie działa to najbardziej skuteczną metodą
@G_O_: Z klejem w dziurce wiem jak jest bo na studiach ktoś nam tak zrobił (podstawie bo faktycznie byliśmy wtedy uciążliwi), ale nie chcę aby sąsiad mścił się podobnymi zagrywkami. Do tego boję się o auto.
Po pracy idę na policję bo dzielnicowy nie odbiera i zobaczę co tam ugram.
Dziada już kiedyś próbowałem wystraszyć #!$%@?, ale niewiele to dało.
@jafek21: To mechanizm już znasz - boisz się o auto, też bym się bał. Teraz pomyśl jak najskuteczniej i najmniej przypałowo sprawić żeby stary dziad też zaczął się bać. Pomyśl co może być jego słabą stroną. Pogadaj z innymi sąsiadami, dowiedz się czegoś o nim i znajdziesz metodę na wywołanie u niego strachu.
Zadzwoń na policję z nowej karty że u nich w lokalu ukrywa się osoba poszukiwana A jaka to możesz wybrać sobie z rejestru.
Najlepiej zrób to w jakiś luźny spokojny dzień i w godzinach późno wieczornych
Jak im policja wbije na kwadrat i będzie przeszukiwać nawet wersalkę czy lodowke może pomyślą komu zaszli za skórę, d