Wpis z mikrobloga

@WiesniakzPowolania: Błędne założenie. Ja do matury uczyłem się mocniej niż kiedykolwiek później na studiach. Z tego wyszedł dobry wynik z przedmiotów, które mnie interesowały i brak #!$%@? z tych, które mnie nie interesowały, a były obowiązkowe. Podobnie było przez całe szkolnictwo - walczyłem o jak najwyższy wynik z przedmiotów, które mnie interesowały i o brak #!$%@? z tych, które miałem gdzieś i mi w ogóle nie wchodziły.
zawsze mi było żal tych słabujących umysłowo co musieli zapierdzielać w szkole żeby ogarnąć materiał


@WiesniakzPowolania: ale zadanie domowe musisz zrobic, tak samo przygotowac sie na egzamin czy mature. Na takie codzienne pytanie, fakt, mozna uwazac na lekcji i nie trzeba siedziec nad materialem zeby sobie wbic. Ale nie jestes sie w stanie z kazdego przedmiotu dobrze ogarnac na egzamin tylko i wylacznie sluchajac na lekcji i nic nie robiac po
@rzuf22 ty może nie jesteś w stanie. Ale nie każdy jest taki jak ty. Nigdy do żadnego egzaminu nie uczyłem się dłużej jak dwie godziny. Maturze poświęciłem 2 tygodnie. Żeby przypomnieć sobie skróty lektur. Matmę jak ogarniasz to czego się uczyć? Jedno z drugiego wynika. Przychodzisz do szkoły, siedzisz, słuchasz i jak rozumiesz co się do ciebie mówi to ogarniasz temat. Nie mierz wszystkich swoją miarą.
@WiesniakzPowolania: Ze stylu w jakim odnosisz się do przedmiotów szkolnych wnioskuję, że jesteś jeszcze w liceum. Fajnie, że trafiłeś na kumatych nauczycieli, niestety, większość z nich jest nauczycielami dlatego, że poszli studiować jakiś kierunek, który nie ma praktycznego przełożenia, albo byli najgorsi na roku, ale żyć za coś trzeba więc poszli na pedagogikę. Tacy ludzie są sfrustrowani swoim nieudacznictwem życiowym i przekładają to na uczniów, psychicznie im dopieprzając. Żeby odbić sobie
@trzydrzwiowypentaptyk ja uczestniczyłem aktywnie w zajęciach. Zadawałem pytania, spierałem się, zgłaszałem. Prosiłem o wytłumaczenie jak nie rozumiałem. Dzięki temu zapadało mi w pamięć. Najprostsze były te przedmioty gdzie nudnie dyktowano wiedzę do zeszytów. Taki mam dar że jak coś przeczytam dwa razy z rzędu to zwyczajnie to pamiętam. Zero wysiłku i dobre oceny. Są na świecie i tacy ludzie.
@LolsLols ostro przestrzeliłeś. A młodym ludziom jakby zabrać smarfony to się robią bezradni jak dziecko we mgle. Trudno żeby ich interesował protest jak ulubiony tag wykopu to patostremy. A taki nauczyciel przecież zmusza do wysiłku wykraczającego poza otwarcie monsterka i cziperkow. Zauważ że w temacie jaka to zła szkoła jest i złe nauczyciele najwięcej krzycza dobre chłopaki z ostatniej ławki i zaszczute przez rodziców kujony z pierwszej. Większość wspomina szkole dobrze lub
@WiesniakzPowolania: ale on ma rację! Nie było bardziej poyebanego czasu pod względem nauki od szkoły średniej (liceum). Uczenie się byle czego, mnóstwo bezsensownych sprawdzianów i kartkówek zakończonych idiotyczną maturą, której oblanie tak naprawdę sprawia, że ma się przesrane przez kolejne lata. Studia to bzdurka, każdy egzamin można poprawić nierzadko wielokrotnie zależnie od przedmiotu, poza tym to już jest kształcenie dla siebie a nie z debilnego obowiązku.
@GnijacyNissan: zawsze mi było żal tych słabujących umysłowo co musieli zapierdzielać w szkole żeby ogarnąć materiał ( ͡° ʖ̯ ͡°) Mam nadzieję Mirku, że choć pracę masz taką że już nie musisz męczyć biednej głowy i żyjesz spokojnie od małpki do małpki.


@WiesniakzPowolania: no tak, bo projekty same się zrobią, szczególnie na studiach.

Poza tym rozumiem, że ty nigdy nie musiałeś się niczego uczyć.
Pojawił się
pracy nie muszę #!$%@?ć po swojej dniówce i przygotowywać na następny dzień, bo mnie nauczyciel #!$%@? na koniec roku i nie muszę #!$%@?ć do matury jak #!$%@? zwierzę


@GnijacyNissan: jak czytam takie komentarze to dostaje raka. Pięknie was korporacje wyszkolily, nawet nie musi być kampanii motywujących do pracy, wy sami robicie wokół niej otoczkę zajebistosci która przewyższa, bagatela, czasy kiedy nic się nie robi czyli tak do 20 go roku życia.
Czas w szkole, czyli 70% niepotrzebnych informacji, w miejskich szkołach mieszanina patusiarni, nauczyciele bez powołania, #!$%@? z materiałem, bo program trzeba zrobić, no i walenie prac domowych.

Nie no, jest za czym tęsknić xD.


@DrDevil: Tęskni się jedynie za młodym wiekiem. A według mnie szkoła mi go w dużej mierze zmarnowała.
Ja do matury uczyłem się mocniej niż kiedykolwiek później na studiach.


@push3k-pro: Co xDDD Ja to w sumie dopiero na studiach zacząłem się uczyć, a i tak nigdy nie uczyłem się dłużej niż 1 dzień przed kolokwium lub egzaminem.

Nie zmienia to faktu że nadal praca >> ... >> psia kupa na chodniku >> ... >> szkoła xDDD