Wpis z mikrobloga

#agd #kiciochpyta #cokupic

Poszukuję idealnego żelazka oraz deski do prasowania. Budżet to mniej więcej 300-500 zł. Chciałbym wydać mało, ale jeśli warto dołożyć do konkretnego sprzętu, jestem w stanie to zrobić.
Żelazko ma być idealne, takie, po którym można zakochać się w prasowaniu.
Przeglądałem oferty w sklepie i ciężko wybrać. Co byście polecili? Zależy mi na mocy i dobrym prasowaniu, możliwości łatwego odkamieniania oraz automatycznym wyborze temperatury (czy to robi w sposób logiczny, czy to zbędny dodatek)?

Muszę dzisiaj/jutro zamówić, tak więc mało czasu na wybór. W sprawie deski do prasowania to chciałbym porządną, stabilną, z przedłużaczem. Taka, aby sprawdziła się na wiele lat.
  • 6
@R__R z partnerką stanęliśmy przed podobnym dylematem - rozwiązaniem okazało się stacja parowa - deska i generator w jednym "Tefal ixeo"

Rączka nagrzewa się w 30-40 sęk w tym czasie rozkladasz deskę (3katy do wyboru 45/90/180).
Posiada wkład antywapienny- wymienny. Jest przenosne- można odświeżyć tapicerkę, zaslony, kurtki

Wow jak nienawidziłem prasowania tak teraz się polubilismy. Koszt to ok 700-800.((oo)) Na outlecie wyrwane za 720.
@john_wall: Wszelkiego rodzaju generatory pary w moim przypadku odpadają. Musi mało miejsca zajmować, czyli tylko żelazko.
Myślę nad Phillips Azur Elite GC5036/20.
@experiment: Tego żelazka już nie ma wśród nas ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W ostateczności wybrałem najwyższy model z możliwością ustawienia temperatury, był to model z 4 na początku.
Kupiłem pod koniec marca zeszłego roku. Pierwsze wrażenie wow. I na tym by się skończyło, a z każdym tygodniem coraz to gorzej prasowało. W końcu żelazko zaczęło chlapać wodą - tzn. podczas prasowania zostawiało po każdym przeciągnięciu mokre plamki.