Wpis z mikrobloga

Moja siostra i syn wrócili z Mediolanu do Krakowa i naturalnie poddali się kwarantannie domowej. To był drugi tydzień więzienia. Przedwczoraj był telefon:

- Maria Kowalska?

- Tak

- Tu policja. Gdzie jesteś?

- Jestem w domu. Z moim synem.

- Idź na balkon.

- Po co?

- Musimy się upewnić....

Maria wyszła. Mieszka na siódmym piętrze.



  • 21
@Kruszyn99: Dwa tygodnie temu chcę wyjść na podwórko coś porobić. Wychodzę słyszę buczenie drona. Patrzę. Latają nad sąsiadem, to wlatuje to opada, leci na kolejną działkę. Ohoo, robią zdjęcia i weryfikują kto jaki ma opał na podwórku. Myślę sobie, przyszłość jest dziś, obserwuję drona przez uchylone drzwi. Czuję się jak ludzie w terminatorze. Zaraz przyleci do mnie. Wchodzę do domu.
@Kruszyn99: fake and gay. Mieszkam w Krakowie na 11 piętrze i tylko proszą o pomachanie, a czasem wystarczy sam domofon. Przypadków kwarantanny w Krakowie jest tyle, że nie mieliby czasu na drony- zresztą nie muszą robić zdjęć w ogóle.