Wpis z mikrobloga

Jeden z fanów na Facebooku wypatrzył wczoraj kolejne złoto ze stajni Acoustic Revive. Nie, to nie jest jajowar, to generator jonów do poprawy brzmienia i obrazu płyt CD i DVD – Acoustic Revive RIO-5II
To cudo napromieniowuje powierzchnię płyty ujemnymi jonami, co redukuje jitter płyty i zniekształcenia. Redukcja jittera jeszcze przed odczytem? Jak widać - da się xD
Cacuszko emituje również promienie podczerwone, które AKTYWUJĄ POWIERZCHNIĘ DYSKU I POPRAWIAJĄ TRANSMISJĘ WIĄZKI LASEROWEJ.

Oni naprawdę tak to reklamują :D

Obróbce należy poddać obie strony płyty, a wtedy

jakość dźwięku i obrazu ulegnie znacznej poprawie [wartość procentowa nie została podana, przyp. Ton Szkalowy]. Poprawi się stosunek S/N i zakres dynamiczny, a wszystkie instrumenty i wokale stają się żywe i świeże.


Producent zaleca stosowanie w parze z demagnetyzerem do płyt CD.
I są ludzie, którzy to słyszą:

Po demagnetyzacji SACD brzmiało po prostu pięknie, intensywnie muzycznie i szczegółowo. Ogrom wspaniałych tekstur. Potem wrzuciłem płytę do Acoustic Revive RIO-5II, a potem z powrotem do odtwarzacza. O MAMUSIU, jest lepiej!! Słychać było więcej wszystkiego, w tym znacznie ulepszone tekstury, słodycz oraz głębokość sceny z przodu/tyłu.


Ale to nie wszystko!
Jeśli po prostu ustawisz i włączysz urządzenie w pokoju odsłuchowym, wydzielane jony oczyszczą powietrze, dzięki czemu FALE AKUSTYCZNE, ALE RÓWNIEŻ OBRAZ, BĘDĄ SIĘ PRZEMIESZCZAŁY BARDZIEJ PŁYNNIE, co oczywiście będzie miało wpływ na poprawę jakości.
xD

Jedyne 4190 zł.

No, to gdzie mogę wpaść na teścik audiofilskiego jonizatora powietrza i sprawdzić, czy mój rechot płynniej się niesie z włączonym jajowarem?
#heheszki #audiovoodoo #tonskladowy
Roszp - Jeden z fanów na Facebooku wypatrzył wczoraj kolejne złoto ze stajni Acoustic...

źródło: comment_1585806972C3HH4PU9cyEsKNHNzCHzEv.jpg

Pobierz
  • 33
  • Odpowiedz
via Android
  • 7
@sidhellfire zależy, większość audiofilów nie wykracza poza drogie kable głośnikowe czy zasilające. Oni raczej zareagują irytacją.
Jest jednak pewna grupa audiofilów wojujących, którzy za motto życiowe mają "co tam fizyka, przecież audio jest dla nauki niezbadaną rzeką". I szczerze mówiąc trudno przewidywać jak ci ludzie zareagują, być może agresją, obserwując ich zachowanie na grupach oraz to co prezentują w stosunku do mnie stwierdzam, że to cholernie agresywni ludzie są.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@sidhellfire ta, a weź powiedz publicznie że jakiś audiofilski gadżet w materiałach promocyjnych łamie prawa fizyki, kiedy jeden z drugim był na odsłuchu i słyszał ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ja już się dorobiłem swojego antyfanklubu XDD
  • Odpowiedz
@Roszp: A ja się zastanawiam czy oprócz modyfikacji urządzeń odtwarzających nie ma przypadkiem zapotrzebowania na usługi ulepszające "organ odbiorczy", na przykład ujędrnianie małżowiny specjalnymi prądami, matowienie kanału słuchowego. Kurka, widzę potencjał! Perforacja błony bębenkowej pod tony wysokie! Szlifowanie kowadełka, specjalny trzonek do młoteczka! :-)
  • Odpowiedz
@sidhellfire no ja kupowałem bardzo fajne kolumny od audiofila na olx. Byłem w jego pokoiku odsłuchowym żeby posłuchać jak grają. Miał 2 czy 3 różne wzmacniacze, w tym jeden lampowy, jeden to był chyba Musical Fidelity A2. Oczywiście jakiś odtwarzacz CD wypasiony, kaseciak i gramofon. Do tego pokazywał mi urządzenie, które sam skonstruował, służące do czyszczenia winyli. Całe pomieszczenie wygłuszone tam gdzie trzeba, gdzie na ścianach nie było wygłuszenia były półki z
  • Odpowiedz
@Wierzbak: Gary to tam ciul, z Ulricha bicza nie ukręcisz. To, co na tym albumie robi Hetfield to jest majstersztyk. Szczytowe osiągnięcia w dziedzinie "yeah" i dziergania riffów :D
  • Odpowiedz