Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Porno i masturbacja spaczyły mój pogląd na seks. Nigdy nie oglądałam dużo pornoli, z masturbacją też nie miałam problemów. Zaczęłam dość wcześnie. W okresie dorastania nie mogłam się spotykać z chłopakami, jestem z konserwatywnego domu. W tajemnicy oglądałam pornosy, jakoś musiałam sobie radzić. Teraz w dorosłym życiu nie czuję żadnej seksualnej potrzeby związanej z mężczyznami. Potrafię się w kimś zauroczyć, zakochać, ale nie chcę seksu.

Próbowałam jakoś z tego wyjść, ale to nie pomagało. Przez wyidealizowane kadry z pornosów zwykły seks wydaje mi się obrzydliwy, ludzkie ciało mnie obrzydza. Odkąd pamiętam gdy włączałam amatorów to dosłownie robiło mi się niedobrze, a libido malało. Podobają mi się idealne ciała, bez tłuszczyku, owłosienia, krost, przebarwień (szczególnie w miejscach intymnych), itp.. Wiadomo, że w porno wszystkie mankamenty są poprawiane przez wizażystki i grafików i nawet osoby tam występujące tak nie wyglądają, ale niestety taki obraz mi się utrwalił i nawet po odstawieniu porno nie potrafi mi wyjść z głowy. Wiadomo też, że ludzkie ciało wydziela jakieś zapachy, wydzieliny typu pot, ślina, sperma, itd.

Nie byłabym w stanie dotknąć faceta, który by czymś zalatywał. W porno to się wydaje, że wszyscy są pachnący, a ja jak czasem stanę w kolejce za kimś nawet lekko spoconym to chce mi się rzygać. I nie mówię tutaj o menelach, tylko o normalnych ludziach po siłce na przykład, albo latem. Mnie już nawet zwykły pocałunek obrzydza. Kiedyś wchodziłam na czaty, jak mi tam ktoś pokazał się na kamerce, albo wysłał mi zdjęcia swojego przyrodzenia to tez było mi niedobrze i w ogóle mnie to nie podniecało. Mam wysokie libido, ale wolę się zaspokajać sama.

W dodatku przez wieloletnią masturbacje nabawiłam się death grip, czyli "niemożności osiągnięcia orgazmu z partnerem wynikającej z wcześniejszej, agresywnej techniki masturbacji, która poprzez regularne stosowanie doprowadziła do odczulenia receptorów czuciowych na skutek nadmiernej stymulacji".

Przez to wszystko mam problemy w relacjach z facetami. Może nie tylko ja tak mam? Przecież jest sporo kobiet, których "głowa boli", albo wymigują się od seksu. Może mają problemy z libido, albo może są takie jak ja. Żałuję, że w wieku nastoletnim nie umawiałam się z chłopakami, nie mówię tu o seksie, ale jakieś niewinne pocałunki czy chodzenie za rękę pewnie sprawiłoby, że miałabym inny pogląd na to wszystko. Od dawna nie oglądam pornoli, pomimo tego nic się nie zmieniło. Te wyidealizowane kadry wciąż są tymi, które najbardziej mnie podniecają. Potrafię się zakochać, ale żaden nikt mnie nie podnieca w realnym zyciu. Jestem skazana na samotność, żaden facet nie chce kobiety, która zamiast niego woli sztuczny twór z pornosa.
#nofapchallenge #porno #seks #zwiazki #zalesie #tfwnobf #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 21
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania: Bardzo ciekawy komentarz. Ostatnio zastanawiałem się w jakim stopniu dotyczy i jaki negatywny, może mieć wpływ uzależnienie od pornografii/masturbacji przez kobiety, bo u facetów jest cały ruch społeczny i badania na ten temat. Próbowałaś zrobić twardy reset, przechodząc na nofap a w tym całkowita abstynencje od pornografii, erotyków ale także, oglądania wyidealizowanych zdjęć z chadami? Ciebie obrzydza ciało randoma na ulicy ale u facetów pogrążonych w nałogowym oglądaniu pornosów, będących
@Harmonia:

Ludzie aseksualni mają prawie zerowe libido, a koleżanka jednak lubi się zabawić - tyle, że w pojedynkę.

@AnonimoweMirkoWyznania:

Jak kolega wyżej pisał - przyda Ci się dłuższa przerwa od porno i robótek ręcznych.
Co do zmysłu powonienia - czy uważasz, że wszyscy ludzie śmierdzą, czy spotykasz czasami kogoś o kim pomyślisz, że nawet ładnie pachnie? Nie mam na myśli perfumów, tylko zapach ciała.
Od dawna nie oglądam pornoli, pomimo tego nic się nie zmieniło


@AnonimoweMirkoWyznania: ile dni to jest "od dawna"? Bo dla osoby uzależnionej tydzień to już jest sporo.
Na pewno zapomnij o porno już na zawsze - poczytaj, co tu wszyscy piszemy to nie będziesz miała złudzeń.

Jeśli masz możliwość to idź z tym do psychologa, jak tylko wirus-celebryta uspokoi się. Nikt na forum nie postawi Ci trafnej diagnozy, a podejrzewam, że
Ludzie aseksualni mają prawie zerowe libido, a koleżanka jednak lubi się zabawić - tyle, że w pojedynkę.


@Jin: ponoć istnieje kilka rodzajów aseksualizmu - jeden z nich #!$%@? potrzeba seksu, jedynie brak pociągu do ludzi. Może się często masturbować, albo "używać" partnera do seksu, bez pociągu do niego, albo odwrotnie - żeby sprawić partnerowi przyjemność.

Ale i ja bym powiedziała, że to nie aseksualizm, bo osoby aseksualne raczej nie czują obrzydzenia
@Mijun: Nie chcę Cię martwić, ale to żaden "mini win". To nawet nie jest lepsze zło. Ja nigdy nie przeglądałem profesjonalnych filmów i zdjęć tylko właśnie szukałem tych amatorskich, a nie przeszkadzało mi to w przegrywaniu życia przez długie godziny i mierzenia się ze wszystkimi niechcianymi skutkami PMO.
Wbijaj na nofap i odzyskuj życie. Tu musi być albo grubo, albo wcale ;)
@oryginalny_kryptonim: Ale ja nie mam żadnych problemów w tym zakresie xD Chciałem tylko pokazać, że oglądanie pornoli nie musi się wiązać z utratą zainteresowania normalnymi dziewczynami. No ale może u dziewczyn trochę inaczej to działa i po zafascynowaniu się tymi topowymi panami, szare, normalne mireczki nie dają już żadnych wrażeń.
Mija: Zostaje desensytyzacja. Czyli przeprogramowanie na nowe bodźce i wygaszanie starych. Można zrobić listę rzeczy, które uważasz, że są dobre i normalne w relacji seksualnej. Uporządkuj na skali obrzydzenia od 1 do 100. Trzeba zacząć od najmniej obrzydzającego i praktykować. Może to być pocałunek, petting cokolwiek. Tak długo zajmować się tym, aż obrzydzenie czy niechęć minie. Wtedy przechodzisz do kolejnego bodźca. Obecnie jest to ogromny problem. Nasz stary mózg nie nadąża
Miras: Niebieski here, mam podobne rozkminy.

To co mi pomaga to naprawdę brutalna abstynencja - zero masturbacji, zero pornosów, ograniczone do maksimum oglądanie modelek na instagramie itd przez długi czas. Nie mówię, że jestem całkowitym abstynentem, bo nie jestem, ale staram się ograniczyć ile tylko potrafię. Po kilku tygodniach całkowitego poszczenia zauważyłem, że że tak to ujmę "pragnienie" jest tak duże, że zwykłe a nawet poniżej przeciętnej dziewczyny zaczęły wyglądać naprawdę