Wpis z mikrobloga

Życie jest piękne do pierwszego zesrania się. Jak już raz się zesrasz, to potem zawsze będziesz miał w głowie, że to może się wydarzyć i zesrasz się ma samą myśl, że możesz się zesrać. Gówniane perpetuum mobile. Błędne koło, w którym spędzisz resztę zycia. Dopóki to się nie wydarzy, to myślisz, ze jesteś panem własnego gówna, że ty masz władze, ale prędzej czy później przyjdzie taki moment, że się zesrasz, ze starości chociażby. Myślicie ze starzy ludzie w pieluchach nigdy nie uważali się za poskramiaczy ekskrementów, za mistrzów zwieraczy, władców pierścienia? Pewnego razu po prostu zajmowali się swoimi sprawami, a tu nagle jeb sraka w gacie i od tamtej pory wszystko było inne. Ale jak pijany student się zesra. Potem już zawsze w stanie upojenia będzie myślał o tym, żeby przypadkiem znowu mu się nie ulało. Już nigdy nie będzie mógł sie wyluzować, dać ponieść nocy. Bym może nie wyrwie przez to płodnej Julki bo będzie stremowany, nie zarucha i umrze nieszczęśliwy. I to wszystko przez tak prozaiczną rzecz jak gówno. To sum up, doceniacie życie, póki się nie zesraliście. To wszystko zmienia.

#pasta #heheszki #przemyslenia
  • Odpowiedz