Wpis z mikrobloga

Pytanie do wszystkich, którzy zbliżają się do 30lat, albo już dawno przeskoczyli ten wiek. Co byście w swoim życiu zmienili (gdybyście mogli cofnąć się w czasie), albo co byście polecili młodszym od siebie.

Jakieś rady na zasadzie:
-nie bierz ślubu zbyt wcześnie (albo może zbyt późno)
-często szukaj i zmieniaj prace (albo może na odwrót?)

Kompletna dowolność w takich przemyśleniach.

Mam 23 lata i ciekawi mnie co macie do powiedzenia :)
#doroslosc #feels #milosc #praca
  • 76
  • Odpowiedz
@Zoltafik: starałbym sie wykorzystac lepiej czas na studiach, nie opiszczał wszystkich wykładow, tylko chodzil na wybrane, wiecej imprezował, troche lepiej oceniałbym własna osobe i poczynania, zrobiłbym patent żeglarski, umawiał sie na randki a nie tylko szmulki z disco
  • Odpowiedz
@Zoltafik: nie spedzaj czasu na głupotach, które mają tylko wypełnić cas gdy się nudzisz, naprawdę lepiej się czegoś pouczyć...nie wierz w deklaracje na studiach, że zaraz będzie miał tu super pracę, niestety studia nic nie pomogą gdy sam nie zadbasz o swoje zdolności twarde i miękkie. Nauka programowania naprawdę ułatwia zrozumienie wieku innych rzeczy, nie musisz od razu pisać programow, ważne że codziennie chcesz nauczyć się czegoś nowego. To procentuje na
  • Odpowiedz
@Jakwarszawa: No to co napisałeś robię. Staram się w ogóle nie marnować swojego czasu. Dlatego też te wpis zrobiłem, żeby jeszcze więcej się dowiedzieć co robić i na co zwracać uwagę xD
  • Odpowiedz
@Zoltafik zajmować się nimi w minimalnym stopniu. Jeże to jakiś przedmiot na studiach to zdać to minimalnym nakładem sił. Jeżeli jakieś rzeczy dodatkowe jak oglądanie np tv która w sumie nas nie interesuje to po prostu to porzucić.takie jakby ustalenie priorytetów. Jest to o tyle trudne że np na studiach czy wcześniej w szkole często wymagają od ucznia z każdej dziedziny. Studiujesz powiedzmy budownictwo Ale filozofię też musisz zaliczyć i żeby te
  • Odpowiedz
@Zoltafik: ja też bym sobie samej powiedziała coś o nauce, większość ludzi których znam nie skorzystała z edukacji tak dobrze jak by mogła, bo jest dosyć słaba a bez świadomości tego idziesz nieświadomy. A ja zawsze miałam niskie poczucie własnej wartości i nie wierzyłam sama w to, że dobry wynik da mi po prostu Święty spokój. Życie dla świętego spokoju to nie życie dla siebie, tylko żeby ciągle zaspokoić innych (nawet
  • Odpowiedz