[Locati]

Kiedyś to były wygaszacze ekranów, teraz to nie ma wygaszaczy
#nostalgia #gimbynieznajo #90s

[winsxspl]

@Locati teraz nie są potrzebne, to mialo duży sens na ekranach pasywnych

[dktr]

@winsxspl: Nie "pasywnych" a na kineskopach.

[winsxspl]

@dktr STN/CSTN. One same od siebie smuzyly strasznie, z biegiem lat robiły to coraz bardziej i gorzej

[dktr]

@winsxspl: Ale wygaszacz był po to aby się treść obrazu nie wypalała na luminoforze. Ekranom LCD wygaszacz nic nie pomagał, smużenie wynikało tylko z konstrukcji tego wyświetlacza (jego prędkości) i nie nasilało się z czasem. Ekran LCD można zniszczyć ale tylko przez niewłaściwe sterowanie - np napięciem DC, było o tym kilka filmów na EEVblog.

[winsxspl]

@dktr cale życie w błędzie, więc przyznaje się do błędu - ale co do smuzenia akurat w starym laptopie z biegiem lat smuzylo coraz bardziej, więc nie wiem od czego to zależało

[kiedys_bylem_fajny]

@Locati: lubiłem ten wygaszacz, bo się go bałem.

[Locati]

@kiedys_bylem_fajny: Ja też, a po latach już tak straszny się nie wydaje :p

[Jaracz_Joint]

@dktr: zaś przy Oledach mógłby wrócić łask (PC pod TV podłączone), ostatnio szukałem jakiś fajny w 4K I dupa. Pozostaje włączyć jakiś plik wideo jako wygaszacz...

[lubie_samochody]

Najbardziej lubiłem ten z rozbitkiem na wyspie

[magnat32]

Tylko to tu zostawie