Wpis z mikrobloga

@jagged: pracuję przy funduszach unijnych i niestety łatwo nie jest. To LGD, o którym pisałeś, było najlepszą opcją. Pieniądze na przyszłe lata są, więc i nabory pewnie się pojawią, ale wuj wie kiedy. Firmy to loteria, bo są ludzie, którzy wykorzystują „świeżość” młodych przedsiębiorców. Wydaje mi się, że tu lepiej działa poczta pantoflowa, niż pseudo-profesjonalni doradcy. Jeśli UP odpada, to za wiele opcji nie pozostaje. Może jakiś start-up?
@jagged: @Caleb88: u mnie lokalnie działa Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania Polcentrum. Tam też do wzięcia było ok. 80k na otwarcie działalności i też nabór styczniowy się skończył. Nie wiadomo podobno kiedy następny nabór.
Czy wiecie coś więcej? Bo sam muszę otwierać DG, ale chciałem coś wziąć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@its_all_in_the_game: 26 lat i pracuje. Wiek i zatrudnienie przy dofinansowaniu z lgd nie jest najważniejszy. Znajomy 38 lat, pracujący dostał dofinansowanie. Tylko, że to nie są dofinansowania tak jak w UP, że bierzesz 20k przez dwa lata wystawiasz kilka lewych faktur, a upadłość i sprzęt na allegro.
@jagged
LGD jeśli odpada, to na dobrą sprawę zostaje PUP lub dotacje ze wsparciem pomostowym (nie pamiętam jaki to dokładnie program, nabory organizują prywatne firmy wybrane w ramach konkursu dla mieszkańców danego województwa, czasem konkretnych powiatow). Proponuje ci zadzwonić do punktu informacyjnego funduszy europejskich w Lublinie i się dowiedzieć czy coś takiego masz szansę dostać. Wg mnie nie masz, bo tutaj wiek i status zawodowy mają znaczenie ale nie wykluczam, że jakiś
@its_all_in_the_game: naboru w tym roku nie ma, a program ogólnopolski kończy się w tym roku. Gdyby był nabór to pytał bym tam :) Przeczytałem regulamin, pozytywne rozpatrzenie wniosku jest uzależnione od ilości punków. Oczywiście wiek i bezrobocie jest plusem. Za to, że pochodzę z małej miejscowości, mam wkład własny, branża wpasowuje się w deficyt pracowników i kilka innym punków daje mi dużą szanse na to, że wniosek przejdzie