Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#nieruchomosci
Nie opłaca się pracować jeżeli za swoją pracę nie będzie cię nawet stać na to by kupić sobie tak podstawowe dobro jak mieszkanie,
i to bez znaczenia czy zarabiasz 5 czy 15 netto, i tak się nie dorobisz za życia.
Więc po co pracować?, żeby komuś wkładać rentierską pensję do kieszeni?, już lepiej iść po socjal i nic nie robić, przynajmniej cieszysz się czasem swojej egzystencji a i browar w sklepie
Nie opłaca się pracować jeżeli za swoją pracę nie będzie cię nawet stać na to by kupić sobie tak podstawowe dobro jak mieszkanie,
i to bez znaczenia czy zarabiasz 5 czy 15 netto, i tak się nie dorobisz za życia.
Więc po co pracować?, żeby komuś wkładać rentierską pensję do kieszeni?, już lepiej iść po socjal i nic nie robić, przynajmniej cieszysz się czasem swojej egzystencji a i browar w sklepie
Tytuł: Straż! Straż!
Autor: Terry Pratchett
Gatunek: fantastyka
★★★★★★★★☆☆
Jakieś dwa tygodnie temu w tym wpisie zapytałem o to czy warto zagłębić się w uniwersum (a właściwie to chyba multiversum) Świata Dysku. Dzisiaj, po przeczytaniu pierwszej książki z jednej serii myślę że powoli kształtuje mi się odpowiedź na to pytanie, oczywiście twierdząca.
Zagłębiając się w ciemne zaułki Ankh-Morpork poznajemy głównych bohaterów wokół których zawiązana jest akcja książki czyli kapitana Vimesa i jego podwładnych. Miasto którym rządzi Patrycjusz, jest dość specyficzne. Istnieją tu "związki zawodowe przestępców", a bibliotekarzem jest orangutan. Na miejsce zmarłego funkcjonariusza, z wioski krasnoludów przybywa do miasta Marchewa, który, ku wielkiemu zdziwieniu jego kompanów, zgłosił się do służby na ochotnika. Młody strażnik poznaje zwyczaje panujące w mieście oraz to że złodziei trzeba gonić ale tak żeby ich nie dopaść ;)
Pratchett świetnie kreuje postaci - patrząc chociażby na Marchewę, idealistę zderzającego się z realiami czy ekscentryczną Sybil Ramkin. Humor który nie każdemu może przypaść do gustu przeplata się z poważnymi rozmowami, szczególnie tą między kapitanem Vimesem a lordem Vetinari pod koniec książki i której fragment cytowałem wyżej.
Szczerze polecam wszystkim lubiącym świetny humor w fantastycznym świecie.
#bookmeter
@franaa: można by molestować CDP, albo nie, bo jak jeszcze raz mi przesuną wysyłkę kolekcjonerki CP to normalnie.... będę czekał dalej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)