Wpis z mikrobloga

@Mirkosoft Nie wiesz co można odmierzać przy smażeniu? A choćby czas, ilość oleju lub masła, sosy (np sojowy) lub wina...

Robi różnicę czy smażysz wołowinę 10 minut czy 30 minut...

Nawet robiąc głupie ciastka wyjdą ci zakalce jeśli dodasz za dużo mąki, wody, masła czy jajek. To samo jest z każdym daniem. I kuźwa nie chodzi o gramaturę, a o proporcje. Każdy dureń o tym wie. Tak samo o składniki. Jak chcesz
@ButtHurtAlert chyba nie masz doświadczenia przy gotowaniu, co? Jak chcesz tworzyć dania prowizoryczne to jasne, rób co chcesz, ale często to się po prostu nie sprawdza. Jak chcesz zrobić pyszny mus czekoladowy to musisz się trzymać sztywno proporcji, bo wyjdzie breja. Tiramisu tak samo. Pad thai? Spieczesz za mocno krewetki (tu trzyma się poziomu zakrzywienia a nie czasu) to będziesz mieć byle co a nie pad thai. Przykładów jest od cholery i
@Xerdur: I sprawdzasz z zegarkiem i linijką że steka 3,2 cm trzeba smażyć 10 minut na stronę, a steka 2,8 cm 8 minut i 45 sekund na stronę? Nie wyjeżdżaj mi z pieczeniem ciast bo pisałem że tutaj precyzja jest potrzebna. Ale w codziennym gotowaniu nie zrobi Ci różnicy czy dodasz 75 g cebuli czy 110 g, wiec lepiej po prostu dać w przepisie „jedna średnia cebula”. A co ma do
@OCIEBATON: mnie z kolei wkurza jak szukam przepisu na jakieś mięso i to co mnie najbardziej interesuje, czyli czas smażenia, w większości przepisów jest napisane "smażyć aż mięso będzie gotowe". No kurde, chcę usmażyć dobrze przykładowo karkówkę i nigdy nie wiem ile czasu mam smażyć, bo w tych przepisach zawsze jest coś typu "smażyć aż mięso będzie gotowe albo zrumienione" a przecież nawet jak jest zrumienione na zewnątrz to jeszcze może
@OCIEBATON: Ładnie kiedyś słyszałem to określone - "Pieczenie to chemia, gotowanie to sztuka".
Jak gotuje się jakieś dania to wystarczą generalne proporcje, a większość robi się do smaku. Ja w kuchni niewiele rzeczy bym tak dokładnie mierzył, co najwyżej temperaturę mięsa w środku by sprawdzić czy jest bezpieczne. A jak na łyżeczkę przy przyprawach dobierze się trochę więcej lub trochę mniej? Spoko, dzięki temu danie zawsze jest trochę inne, zawsze trochę
@OCIEBATON: zależy czego dotyczy przepis, w przypadku zwykłego obiadu to zazwyczaj wystarczy mniej więcej dobrze dać (chociaż niektóre rzeczy warto odmierzyć), natomiast jak się coś piecze i widzisz coś w stylu "3 szklanki mąki" to mam ochotę znaleźć autora tego przepisu i kazać mu to usunąć
@OCIEBATON: Bo przepisy dla facetów są pisane jak dla dzieci, tak aby nic nie pomylili dlatego są dokładniejsze, bo faceci mają mniejsze pojęcie i doświadczenie w gotowaniu. Kobiety jako że spędzają wiekszość swojego żywotu w kuchni(czyli tam gdzie ich miejsce) gotując dla męzczyzn , mają doświadczenie i nie potrzebują tak dokładnych, precyzyjnych przepisów.


@KanalKulinarny: to kwestia podejścia. Faceci częściej doskonalą przepisy. Baba robi na oko. Facet odmirza dokładnie, zapisuje jak
@KanalKulinarny:

To nieprawda. ( ͡ ͜ʖ ͡)

Mężczyźni muszą mieć to tak wyliczone, bo wiedzą, że każdy gram przyprawy więcej jest w stanie zepsuć smak potrawy. Kobiety nie są aż tak wyczulone na tym punkcie, nawet tego nie czują bo mają gorzej wykształcone kubki smakowe.

Potem takie babcie robią te potrawy na oko przez ileś lat im się aż zapomni jak robiły na początku. Raz wyjdzie
@OCIEBATON: o tak, aż mi się moja matka przypomina gdy kiedyś byłem młody i głupi i chciałem, żeby mnie nauczyła gotować. Zero precyzji, zero dokładnych informacji, tylko "trochę", "do smaku", "do zażółcenia" itd.
Ja rozumiem, ze takie teksty też mają sens i kuchnia to nie apteka, ale początkujący chce wiedzieć dokładnie...
@Mirkosoft Ty w ogóle masz jakiekolwiek pojęcie o gotowaniu? Bo to co piszesz to jest zwyczajne przysrywanie bez jakiejkolwiek wiedzy i już nie mówiąc o doświadczeniu xD
@OCIEBATON:
No nie widzę nic złego w drugim opisie. Za to w pierwszym ani słowa o obróbce, może jakiś biedak by tego kurczaka moczył w oleju z cebulą i potem zjadł bez smażenia ;)
@Mirkosoft Powiedz jeszcze, że co chwilę nakłuwasz pieczywo lub pieczeń w czasie smażenia xD

Wiesz, że to, że mięso będzie w środku ciepłe to wcale nie oznacza, że jest dobre? Przecież tym sposobem możesz kompletnie spieprzyć danie. Tak samo jeśli włożysz na patelnie lub piekarnika zanim się nagrzeje xD
@OCIEBATON: Dżizas, a po co chcesz pisać, że 5g oregano? Przecież w zależności od rodzaju oregano/świeżości przyprawy/tego jak wyjdzie potrawa, będzie potrzeba różnych ilości. Są takie przepisy, gdzie proporcje są bardzo istotne (typu pieczenie ciasta, chleba, smażenie dżemu itp.) i tam zawsze masz wyszczególnione ile gr czego potrzeba. Nieważne czy przepis tworzyła kobieta czy facet. A są przepisy, gdzie dokładne ilości/proporcje są niezbyt istotne, bo danie i tak wychodzi, a to
@Bokrug ja to widzę trochę inaczej. Proporcje co do grama są istotne jeżeli bierzemy się za przygotowanie tradycyjnego dania i chcemy poznać jego tradycyjny smak.
Wtedy dla mnie nie jest najważniejsze czy będzie pyszne, odpowiednio dla mnie pikantne ale zetknięcie się z oryginalnym smakiem jaki nieść ma dana potrawa.

Jest wiele takich potraw ktore zaczynałem robić od podstawy czyli oryginalnego przepisu co do grama. W jednych nic bym nie zmieniał, w innych
@victor89: A to muszę się zgodzić, jak chcemy coś tradycyjnego zrobić, to warto zgodnie z przepisem, dokładnie zrobić. Jak pierwszy raz się gotuje, to też można, a później zmieniać według swojego uznania. Ale są też takie przypadki jak kuchnia cajun, gdzie nie mierzy się. Po prostu. Bo to nie jest tradycyjne, wystarczy mniej-więcej wiedzieć ile czego xd

Też są danie, które jak robię, to nawet bez posmakowania wiem jak wyjdzie i