Wpis z mikrobloga

Cześć
Mirki, mamy w rodzinie różowej problem, chciałbym uzyskać jakąś poradę co zrobić, lub do kogo się zgłosić z problemem.
Postaram się jak najdokładniej opisać sytuację:
Dziadek mojej różowej miał 5 dzieci. Troje dzieci już nie żyje, został tylko tata mojej różowej i jego brat (niepracujący alkoholik). Ogólnie sytuacja w ich rodzinie była bardzo nie ciekawa. Dziadek należał do tych bardzo toksycznych osób, tak samo jak rodzeństwo mojego teścia. Zawsze wszystkiego mieli za mało, każdy złodziej co chce ich okraść. wszystkie te cechy przeszły na kuzynów mojej różowej. Teść, jako najmłodszy z rodzeństwa zawsze był gnębiony, przez co musiał szybko się usamodzielnić i odciąć od toksyków. Niestety, jako że ma gołębie serce, jako jedyny opiekuje się teraz swoim ojcem mimo, że ten jedzie go bez przerwy. Wracając do kuzynów różowej, jest kilku co byli pupilkami. Mimo, że kontaktu z dziadkiem nie utrzymują, dziadzio bardzo ich kochał i ostatnio podarował im dużo pieniędzy (około 50k).
teraz wrócę do meritum sprawy. Jako, że dziadek mieszka w mieszkaniu komunalnym, może wykupić mieszkanie za bezcen bo długo tam już mieszka. Jest z nim w mieszkaniu wujek który nie pracuje tylko ciągnie zasiłek. Tata różowej ostatnio próbuje namówić swojego tatę, aby ten wykupił mieszkanie, żeby po śmierci nie stracić go.
Teraz moje pytanie, jest jakaś opcja, aby te mieszkanie dziadek wykupił i przepisał na teścia w taki sposób, żeby nie musiał się dzielić z resztą krewnych? Czuję coś, że kuzyni różowej mogą mieć chrapkę na spadek przy braku dołożenia w przyszłości do pogrzebu dziadka.Teściu i tak jest już mocno stratny finansowo za zajmowanie się dziadkiem różowej.
proszę o pomoc bo kompletnie nie mamy już pomysłu jak to załatwić. Teściowi już powoli brakuje sił i myśli nad olaniem sprawy dla świętego spokoju ()
#prawo #notariusz #spadek
  • 10
  • Odpowiedz
@powsinogaszszlaja: no bo dożywocie polega na tym, że nabywasz własność mieszkania w zamian za to, że ten który daje Ci to mieszkanie będzie z Tobą w nim mieszkał a ty się nim będziesz opiekował. Tutaj tego nie będzie i de facto nic się nie zmieni, w stosunku do stanu sprzed umowy dożywocia.
  • Odpowiedz
@powsinogaszszlaja: no ok, tutaj sytuacja nie jest jednoznaczna, bo opieka była już przed dożywociem, jednak często jest zawierana umowa dożywocia tylko po to by uniknąć zachowku. Opieki nie ma ani przed dożywociem (jakiejś szczególnej) ani po.
  • Odpowiedz
Niestety, jako że ma gołębie serce, jako jedyny opiekuje się teraz swoim ojcem


@Adams_GA: Taki jest opis OPa. Jezeli faktycznie opiekuje się nim, moim zdaniem mozna to połaczyć.

tutaj sytuacja nie jest jednoznaczna, bo opieka była już przed dożywociem,


I to jest prawidłowe. Opieka jest przed dożywociem. Umowa dozywocia, umozliwia przekazanie majątku w zamian osobie, która wykonuje obowiązek dozywotniej opieki.
  • Odpowiedz